Zaparkowała 2 sekundy za wcześnie – trafiła przed sąd
Pewna kobieta w USA popełniła nie lada wykroczenie. Zaparkowała samochód na dwie sekundy przed czasem wyznaczonym na parkowanie. W związku z tym trafiła przed sąd. Zobaczcie, jaki był wyrok w tej sprawie.
Sędzia Frank Caprio znany z amerykańskiego programu telewizyjnego „Caught in Providence” miał do rozstrzygnięcia bardzo nietypową sprawę. Kobieta zaparkowała samochód o godzinie 9:59 i 58 sekund w miejscu, gdzie parkowanie było zabronione w godzinach od 8 do 10. Została przyłapana na gorącym uczynku przez nadgorliwego funkcjonariusza.
Podczas rozprawy sądowej sędzia Caprio nie powstrzymywał się od sarkastycznych wypowiedzi, sugerując żartobliwie, że kobieta wybrała złą drogę w życiu i pytając jednocześnie funkcjonariusza, jakiej kary oczekuje.
Jednak koniec końców sędzia anulował karę, a w internecie nie obyło się bez ostrej krytyki wobec osoby, która wypisywała mandat. Okazało się, że w wielu amerykańskich miastach nadgorliwość stróżów prawa wynika z konieczności zasilenia lokalnego budżetu środkami pochodzącymi z mandatów.
Na szczęście tym razem przedstawiciel wymiaru sprawiedliwości wykazał się zdrowym rozsądkiem. Amerykański program „Caught in Providence” przedstawia perypetie różnych osób, które stają przed sądem. Producenci programu twierdzą, że wszystkie zdarzenia są prawdziwe.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Kupisz auto spalinowe zamiast elektrycznego? Zapłacisz 22 tys. zł. To projekt nowych przepisów
Jak poprawić statystyki sprzedaży samochodów elektrycznych? Zmusić kierowców do ich kupowania. Taki właśnie pomysł niedawno się pojawił i co gorsza, na serio jest rozpatrywany. -
Spektakularny pożar jedynego takiego auta elektrycznego w Polsce – na środku warszawskiego Mokotowa. Trwają utrudnienia w ruchu
-
Chciał ukarać kierowcę Audi na oczach policji. Więcej już nie pojeździ
-
Takich fotoradarów jeszcze w Polsce nie było. Mogą pojawić się w każdym miejscu
-
O krok od budowy nowego odcinka drogi S12. Ułatwi dojazd do granicy
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
Szkodaj, ze nie napisali ile ten cyrk w sadzie kosztowal amerykanskiego podatnika.