Zaostrzyli kary, a kierowcy jeżdżą jeszcze szybciej
Zaostrzone przepisy, które pozwalają policjantom zabierać prawo jazdy funkcjonują już ponad cztery miesiące. Okazuje się jednak, że to chyba za mały straszak, gdyż kierowcy jeszcze chętniej przekraczają prędkość.
Kilka dni temu „Dziennik Gazeta Prawna” podał bardzo ciekawe statystyki odnośnie wykroczeń związanych z zabieraniem prawa jazdy. Przepisy weszły w życie 18 maja tego roku i od tamtej pory prawo jazdy na trzy miesiące straciło już ponad 11,3 tys. osób.
Jednak według statystyk z raportu Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego bardzo mocno zwiększył się odsetek kierowców, którzy przekraczają prędkość w obszarze zabudowanym. Jednak kierowcy pilnują się na tyle, że starają się nie przekraczać 50 km/h, co groziłoby zabraniem prawa jazdy.
Statystyki podają, że na ulicach jednojezdniowych w miastach wojewódzkich limity są łamane przez 70 procent kierowców. W ubiegłym roku współczynnik wynosił 45 procent. Na drogach powiatowych (wsie i małe miasta) odsetek skoczył z 62 do prawie 83 procent.
Jak tłumaczą eksperci, kierowcy zaczęli kalkulować, czy opłaca się przekraczanie prędkości. Wielu z nich mogło dojść do wniosku, że szybsze dotarcie do celu o kilka minut nie jest warte utraty prawa jazdy. Dlatego jeżdżą szybciej, ale starają się nie przekraczać limitu 50 km/h, aby konsekwencje nie były aż tak dotkliwe.
Najnowsze
-
Ile samochód przejedzie na rezerwie? Ile pojadę z zasięgiem 0 km?
Nie powinno się jeździć na rezerwie, ani tym bardziej na oparach paliwa. Możemy jednak znaleźć się w sytuacji bez wyjścia, kiedy zatankowanie nie będzie możliwe. Pojawia się wtedy pytanie, jak daleko można przejechać na rezerwie paliwa, a ile samochód przejedzie, kiedy komputer pokaże zasięg 0 km. -
Znaki C-5 oraz D-3 wyglądają prawie identycznie, ale kierowca nie może ich pomylić
-
Będzie nowy odcinek drogi ekspresowej S10. Znamy datę otwarcia
-
Wyrzuciła papierosa z auta, napluła na zwracających jej uwagę, a potem nasłała agresora
-
Najgorsze, co możesz usłyszeć na przeglądzie auta. Gorsze niż niezaliczenie przeglądu
Zostaw komentarz: