Edyta Klim

Żaneta Kotarba – Miss Polski Foto ’20 z motoryzacyjną pasją

Żaneta Kotarba jest modelką, motocyklistką i fanką wyścigów Formuły 1. Zamiłowanie do motocykli przejawiała od dziecka i zdecydowanie ciągnie ją do klasyków.

Żaneta Kotarba mówi, że fascynuje ją wszystko, co ma silnik i jeździ, ale nie jest zwolenniczką pojazdów naszpikowanych elektroniką. W jej garażu są klasyczne motocykle i Yamaha MT03 600cc. A do tego uwielbia emocje związane z Formułą 1!

Żaneta Kotarba – Miss Polski Foto z motoryzacyjną pasją

Skąd się wzięły motocykle w Twoim życiu? Od razu wiedziałaś, że staną się Twoja pasją?

Moją pierwszą przygodę motocyklową przeżyłam w wieku 6 lat, kiedy to starsi koledzy pochwalili się motorynką. Byliśmy wtedy na wakacjach, bawiliśmy się w ogrodzie i ktoś akurat wyciągnął ją z „szopy”. Naturalna kolej rzeczy była taka, że każdy wsiada i próbuje przejechać parę metrów po ogrodzie. Ku zdziwieniu wszystkich, byłam jedyną osobą w towarzystwie, która nie wjechała w bramę. Byłam z siebie bardzo dumna!

Mój tato jest kierowcą zawodowym z 30-letnim doświadczeniem, a ja bez bicia przyznaje, że jestem typową córeczką tatusia, która często asystowała mu w garażu. A kolejne moje spotkanie z motocyklem (a tak naprawdę motorowerem) miało miejsce w wieku 12 lat. Sens zakupu skutera był na początku taki, że ma oszczędzić koszty dojazdu do pracy mojego taty. Jednak szybko okazało się, że nasz Peugeot wcale tak mało nie pali, a jazda o 4 nad ranem nie jest zbyt przyjemna. Tata kupił samochód, a sprzęt został w rodzinie.

I jakimś dziwnym trafem trafił w Twoje ręce?

Tak właśnie, skuter długo nie postał bezczynnie. Postanowiłam, że będę nim jeździć do szkoły, która jest oddalona od mojej wsi o ok. 3km. Jeździłam niezależnie od pogody… słońce, deszcz, a nawet śnieg! Moja zajawka była naprawdę konkretna. Z pewnością budował mnie fakt, że nigdy nie wywróciłam się nim na drodze. Mój jedyny „ślizg” w życiu to ten, kiedy ubłagałam tatę późnym wieczorem, żeby pozwolił mi przejechać się po ogrodzie. Mokra trawa, skuter i 12-latka – to nie jest dobre połączenie.

Zaneta Kotarba
Zaneta Kotarba

Skuterem jeździłam kilka lat i bardzo dobrze się spisywał. Jednak w pewnym momencie mój tato stwierdził, że chce kupić sobie ściągacza. Ja żartobliwie wspominam ten moment jako jego kryzys wieku średniego (śmiech). Jak powiedział tak też zrobił. Problem był jeden – brak prawa jazdy. Jako ta rozsądna powiedziałam, że musi je koniecznie zrobić. Powiedział, że zrobi, ale jak ja zrobię z nim. Miałam wtedy niespełna 16 lat, więc mogłam sobie pozwolić na prawo jazdy kategorii A1.

Wspólnie chodziliśmy na jazdy i tam pierwszy raz miałam styczność z motocyklem, który ma biegi. Było to dokładnie takie Suzuki jakie mam obecnie, tylko w innym malowaniu. Instruktor jazdy szybko dostrzegł, że idzie mi naprawdę dobrze. Podsunął pomysł tacie, żeby spróbował mnie przesadzić na enduro, ale do tego niestety nigdy nie doszło… Wszystko przede mną!

Motocykle i samochody, które Cię interesują to głównie klasyki? Dlaczego tak?

Szczerze powiem, że fascynuje mnie wszystko, co ma silnik i jeździ. Na wsi to nawet chętnie wskakuje na traktorek do koszenia trawy i nie raz prowadziłam też prawdziwy traktor na polu. Ten moment wciśnięcia pedału gazu i jazda – są dla mnie zawsze wyjątkowym doświadczeniem, chyba niezależnie od rodzaju pojazdu.

W klasycznych, starych motocyklach urzeka mnie ich historia. W większości są to pojazdy, które niosą ze sobą wyjątkowe wspomnienia. Uwielbiam też ich prostotę i prawdziwy dźwięk silnika… coś stuka, coś puka, coś zgrzyta. Dla mnie to wszystko ma swoje piękno.

Oczywiście nie jest tak, że nowe motocykle są dla mnie kompletnie obojętne. Po prostu ilość w nich elektroniki jest dla mnie przerażająca. Nie podoba mi się to, że motocykl zaczyna prowadzić motocyklistę, a nie odwrotnie. Starsze motocykle wybaczają mniej i to jest niezwykłe. Brak ABS-u, brak kontroli trakcji i całej reszty, wymusza na motocykliście większe skupienie.

Co obecnie masz w garażu? Każdy z nich ma jakąś historię?

Obecnie w garażu posiadam 5 motocykli, jednak zdatne do jazdy są tylko 2. Moim najwspanialszym i tym, który wzbudził tyle miłości do klasyków, jest Suzuki GN 125. Motocykl z rocznika 1996, czyli 2 lata starszy ode mnie. Ok. 3 lata temu został kompletnie rozebrany (przeze mnie i mojego tatę), następnie każdą część czyściłam jak potrafiłam. Największą uwagę przykuwałam do chromów – kocham je bezgranicznie! Pieszczotliwie przeze mnie nazywany GieNek jest teraz perełką. To motocykl, który nigdy mnie nie zawiódł, a zrobiłam nim niemały przebieg.

Drugim w pełni sprawnym motocyklem, który posiadam, jest Yamaha MT03. Wybór padł właśnie na nią, gdyż z racji swojego młodego wieku mogłam zrobić tylko prawo jazdy kategorii A2. W tym przedziale pojemnościowym nie ma dużego wyboru, jeżeli masz ściśle określony, dość niski budżet. Mogę powiedzieć, że kupiłam go sercem, nie rozumem (śmiech) – jest w wyjątkowo pięknym malowaniu.

Z tym motocyklem wiąże się śmieszna historia. Jak byłam tuż po zdaniu prawa jazdy, kupiłam Yamahę, a tydzień później pojechałam nią z Krakowa na Hel, na wakacje. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym czegoś nie wymyśliła… Jechaliśmy na 3 motocykle, więc stwierdziłam, że super pomysłem będzie trasa przez wioski, a nie autostradą, bo więcej zwiedzimy. Szkoda tyko, że dojechaliśmy do celu o 3 w nocy, zmęczeni, zmarznięci i przemoczeni (śmiech). Czy zrobiłabym to jeszcze raz? Myślę, że tak, ale kupiłabym kombinezon wodoodporny!

A te trzy inne, co jeszcze nie jeżdżą?

Sportowe Suzuki GSXR 600 – rasowa, japońska rzędówka z 2003 roku, która wydaje jeden z najpiękniejszych dźwięków, jaki można sobie wyobrazić. Jednak jest do sporej renowacji i przede wszystkim muszę na nią zrobić pełną kat. A!

Mamy jeszcze dwa klasyki, ale leżą w pudełkach do poskładania: WSK KOS Z lat 70-tych oraz motorower Komar z podobnych lat. Zależało nam na tworach polskiej motoryzacji. Z klasykami do odrestaurowania bywa różnie, a najczęściej jest bardzo ciężko. Mało rzetelnych fachowców, mało części i dużo pracy, ale efekt końcowy jest tego warty!

Zobacz także: Jak motocykl ze stodoły zmienić w zachwycającego klasyka

A Ty masz smykałkę techniczną? Lubisz „grzebać” przy motocyklach?

Staram się ile mogę. Tak jak wspominałam, prostota klasyków jest ujmująca i sprawia, że dużo można się na nich nauczyć, także rzeczy stricte technicznych. Właśnie przymierzam się do samodzielnej wymiany napędu w swoim GieNku.

Zaneta Kotarba
Zaneta Kotarba

Jak lubisz spędzać czas na motocyklu? Wolisz samotne przejażdżki czy w towarzystwie? Daleko, blisko?

Motocykl jest dla mnie trochę jak medytacja – mózg automatycznie przełącza mi się na inne fale. Po każdej trasie czuje taki pozytywny reset. Długość trasy jest dla mnie obojętna, zazwyczaj definiuje to rodzaj motocykla. GieNka staram się nie przemęczać, zwłaszcza że komfortowa prędkość na nim wynosi ok.70km/h. Potem po prostu czuć duże wibracje, które nie są zbyt przyjemne. Wybieram więc dla niego trasy raczej po wioskach i malowniczych okolicach Krakowa.

Jak jadę Yamahą, to trasy są już trochę dłuższe. Nią też wygodniej jeździ się w ekipie, chociaż szczerze mówiąc, najlepiej jeździ mi się z chłopakiem. Więcej osób to już trochę problem, bardzo przydają się wtedy interkomy.

Jakie masz inne pasje? Widzę, ze jesteś utytułowaną modelką?

Na moje pasja powoli brakuje życia. Jestem kobietą, która ciągle próbuje czegoś nowego, ale zaczynam wybierać coraz ostrożniej, bo tydzień ma 7 dni, a budżet jest ograniczony (śmiech). Poza motocyklami moją największą pasją są wyścigi Formuły 1. W tamtym roku miałam przyjemność być na dwóch torach, podczas takiego weekendu wyścigowego i nie zabrakło łez wzruszenia! Ta pasją zaraził mnie mój chłopak i jestem mu za to niezmiernie wdzięczna.

A modeling to moje drugie życie. Branża, w której nawet nie śniłam, że kiedyś będę. Moja kariera rozpędziła się wtedy, gdy w 2020 roku dostałam się do finału Miss Polski. Tam zostałam utytułowana jako Miss Polski Foto. Następnie wzięłam udział w międzynarodowej kampanii dla marki Yamaha i to jedno z najpiękniejszych przeżyć w moim życiu!

Masz jakiegoś ulubionego kierowcę w F1?

Nie mam jednego kierowcy, któremu szczególnie kibicuje. W całym sporcie fascynuje mnie sposób, w jaki sportowcy są do niego przygotowywani. Dla mnie są to po prostu tytani. Niezwykle interesujący jest też wpływ polityki i social mediów na całą Formułę 1, która w obecnych czasach przeżywa niebywały skok popularności.

Sama lubisz jeździć szybko samochodem? Masz potrzebę takiej adrenaliny?

Przez chwilę nawet miałam sportowy samochód, ale posiadanie go do jeżdżenia na co dzień jest nieporozumieniem. Jest to moim zdaniem dodatek do już posiadanego samochodu ekonomicznego. Nie ukrywam jednak, że uwielbiam ten moment przyspieszenia i jak mam okazję poprowadzić sportowe auto, to nigdy nie odmawiam.

Jakie marzenia motocyklowe chodzą Ci po głowie? Jest szansa je spełnić w sezonie 2023?

Na pewno chciałabym zrobić pełne prawo jazdy kat. A na motocykl i to marzenie jest jak najbardziej do spełnienia. Mam świetną szkołę jazdy w Krakowie, potrzebuje tylko odpowiednich papierów, żeby zacząć. Poza tym chciałabym po prostu, żeby pogoda była łaskawa. Chciałabym jeździć już sobie późnymi wieczorami, a za dnia „dłubać’ przy Gienku w zaprzyjaźnionym warsztacie. Przy okazji zapraszam na moje profile społecznościowe – tam staram się działać dużo, regularnie i ciekawie. Chętnie odpowiadam także na pytania.

Żaneta Kotarba – media społecznościowe

Instagram motocyklowy: https://www.instagram.com/zanet.moto/ @zanet.moto

Instagram modelingowy: https://www.instagram.com/zanet.model/ @zanet.model

Facebook: https://www.facebook.com/profile.php?id=100085641324266

TikTok: https://www.tiktok.com/@zanettoja

Autorzy sesji foto:

https://www.instagram.com/tomaszwidlarz_foto_visual/ https://www.instagram.com/yesyesphotography/ https://www.instagram.com/yanalisna_beauty/ https://www.instagram.com/bukuri.jadwiga.pyzik/ https://www.instagram.com/edytapietrzykfotografia.makeup/ https://www.instagram.com/viktoriia_dmukh_design/ https://www.instagram.com/lolaklodawska/ https://www.instagram.com/paulinapoltorakcom/ https://www.instagram.com/aginimakeup/ https://www.instagram.com/damian_lukasz_weddings/ https://www.instagram.com/lubianchuk_stylist/

Komentarze:

Blazimus - 13 marca 2023

Trzymam kciuki za wyrobienie kat. A w tym sezonie 👍 aż miło czytać, motocyklistka od zawsze we krwi. LWG Żaneta

Odpowiedz

Piotr - 12 marca 2023

Ładna ale bez przesady, do piękności sporo brakuje. Mocne 6/10.

Odpowiedz

Żanet - 13 marca 2023

Dziękuję Piotrze! Postaram się, żeby było tak chociaż 7 😉

Odpowiedz
Pokaż więcej komentarzy
Pokaż Mniej komentarzy
Schowaj wszystkie

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze