Edyta Klim

Z kobiecego zamiłowania do „latania bokiem” – Polish Drift Girls

Polish Drift Girls to grupa, która powstała na Facecbook'u. Stworzyły ją kobiety, żeby zintegrować pasjonatki driftu z całej Polski.

fot. Shelby.by Photography

Od kiedy istnieje Polish Drift Girls i w jakiej formie? Kto wpadł na pomysł założenia i w jakim celu?

Basia Łuszcz: Pomysł założenia grupy wziął się w zasadzie z potrzeby. Gdy zaczynałam przygodę z driftem nie znałam żadnej dziewczyny z taką pasją i bardzo mi tego brakowało. Z pomocą przyszedł Facebook, gdzie oglądałam profile innych pasjonatek. Zaczęło się od luźnych rozmów, potem była grupa na messengerze, aż powstał pomysł na stronę. Z czasem dołączyły inne dziewczyny i tak się zaczęło…

Na ile wirtualne jest istnienie grupy, a na ile spotykacie się w realu?

Jesteśmy rozrzucone po całej Polsce, więc ciężko jest się spotykać. Zwykle udaje się to przy okazji wyjazdów na tor lub np. będąc przejazdem w miejscowości którejś z dziewczyn. W planach mamy jakiś grupowy spot w centrum Polski i może w tym roku się uda taki zorganizować.

Od prawej: Adrianna ( Fot. Grzegorz Wielicki Photo Passion), Basia (fot. Natalia Ryba), Kamila ( fot. Mishka S10i Photography)

Czym jeżdżą i skąd pochodzą najbardziej aktywne dziewczyny w grupie?

Ja jestem Basia – mieszkam w okolicach Dębicy i jeżdżę BMW e34 4,0. Oprócz mnie w grupie są jeszcze: Kamila – BMW e30 4,0 (Białystok), Marta – Ford Sierra 2,3 Turbo (Olsztyn), Adrianna – BMW E36 2,5 (Chorzów), Beata – BMW E36 3,0 (Bielsko-Biała) i Kasia – BMW e30 4,0 (Wrocław). Na stronie można zobaczyć również Sylwię, Blanke, Kasię, Dianę, Angelę – trochę nas jest…

Wszystkie są amatorkami, czy mają już na koncie większe sukcesy?

Mamy dziewczyny, które jeżdżą dla siebie i nie chcą rywalizować, ale są też takie, które mają apetyt na bardzo dużo, jednak przeszkodą zwykle są fundusze. Kamila w tym roku wystartowała w Drift Open – zajęła 3. miejsce w klasie Street i 4. w generalce. Sylwia wygrała serię rund Drift Trophy i ostatecznie stanęła na podium klasyfikacji końcowej, a ja  jeżdżę po mniejszych imprezach i zgarniam puchary za debiuty. Plany na ten sezon są jeszcze większe, więc może w przyszłym roku będziemy mogły się pochwalić  się też większą kolekcją pucharów.

Od prawej: Kamila, Sylwia z Basią, Sylwia

Czy drift jest wśród kobiet w Polsce popularny? Jaki jest odzew użytkowniczek facebooka?

Każdego roku przybywa driftujacych dziewczyn, więc  popularność ciągle rośnie. Odzywają się do nas dziewczyny, które chcą zacząć, ale nie wiedzą jak, gdzie itp. Miałyśmy nawet kontakt od dziewczyny z Libanu, która była akurat w Polsce i chciała pogadać o tym, jak to u nas wygląda – spotkała się z nią Adrianna.

To od czego zacząć, gdzie można ćwiczyć umiejętności driftu i czy są jakieś amatorskie zawody?

Miejsc do treningów jest mało w Polsce, więc my korzystamy tylko z torów. Południowa Polska korzysta z Toru Tuczępy – tutaj zdecydowanie najwięcej jeżdżę, dla mniej wymagających, na pierwsze kroki, są tory w Tarnowie i Kielcach. A na północy: tor Białystok, Gdańsk Pszczółki, potem Toruń, Jastrząb, Łódź.

Każda z nas zaczynała od jakiegoś auta – głównie BMW, bo jest najtańsze w eksploatacji. Po podstawowych modyfikacjach można je kupić za parę tysięcy, a spokojnie wystarczy na pierwsze kroki i da masę frajdy.

Od prawej: Basia (fot. Wojciech Zborowski Świat w Obiektywie), Marta, Kamila fot. Mishka S10i Photography)

Jeżeli chodzi o zbiorowe imprezy, to są organizowane driftowe spoty, pojeżdżawki, luźne treningi – dobre na początek, a także amatorskie zawody. Ruszyła Liga Drift Trophy, a dla bardziej wprawionych Drift Open i DMP.

Jak się uczyć driftu? Można być samoukiem, czy do tego potrzebny jest sensowny nauczyciel na prawym fotelu?

Można być samoukiem, bo większość z nas uczyła się sama. Każda według swoich potrzeb i możliwości – z filmów na youtube, onboardów, teorii. Nauczyciel na prawym fotelu na pewno przyspieszy ten proces i pozwoli uniknąć wielu błędów. Rada jest tylko jedna – jeździć, próbować, dostrajać auto. Trening czyni mistrza i nie ma innej drogi…

Od prawej: Beata, Marta, Kasia

Czy środowisko tego sportu jest otwarte na kobiety? Jaka panuje atmosfera na tego typu zlotach, zawodach?

Atmosfera zawsze jest genialna, masa pozytywnie zakręconych osób, które chętnie pomagają i doradzają. Wiadomo, zawsze znajdzie się jakiś przeciwnik i zwolennik powiedzenia: „baby do garów”, jednak większość jest nastawiona bardzo pozytywnie do driftujących kobiet.

Strona grupy: https://www.facebook.com/polishdriftgirls/

 

Komentarze:

Anonymous - 5 marca 2021

Super dziewczyny!

Odpowiedz
Pokaż więcej komentarzy
Pokaż Mniej komentarzy
Schowaj wszystkie

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze