Z automatem na tor wyścigowy?

Dlaczego nie? Jeśli Guliettą, która ma sportowo zestrojone zawieszenie, jeśli napędzaną 170-konną jednostką skonfigurowaną z najnowszą skrzynią automatyczną z podwójnym sprzęgłem TCT – frajda z jazdy gwarantowana!

Nabywca Giulietty ma przeciętnie 40 lat i wykształcenie średnie lub wyższe, a jedną piątą kupujących ten model stanowią kobiety. Zwykle to panie właśnie są postrzegane jako użytkowniczki skrzyń automatycznych: bo jest łatwiej prowadzić auto, bo nie trzeba się koncentrować na zmianie biegów, bo wygodniej jeździć w mieście. Ale także panowie coraz częściej przekonują się do przekładni automatycznych – przecież już dawno przestały być toporną alternatywą do „manuala”: zyskały na szybkości i płynności działania. Co sprawia, że w nowej Guliettcie tak przyjemnie jeździ się z automatem? Oczywiście komfort użytkowania. A to, co wyróżnia najnowsze rozwiązanie inżynierów Alfy Romeo, to fakt, że przy tym komforcie nie tracimy jednocześnie możliwości upajania się dynamicznym przyspieszeniem auta czy radosną, energiczną jazdą po zakrętach. To właśnie często bywało przyczyną, dla której wielbiciele sportowego stylu jazdy nie zerkali łaskawym okiem na skrzynie automatyczne. Co więcej, większość z przekładni automatycznych u konkurencji ma ewidentne problemy z płynnością pracy – nieprzyjemne szarpnięcia, nerwowość – zwłaszcza podczas redukcji biegów, „niezdecydowanie” skrzyni, który bieg ma wybrać do określonej prędkości obrotowej silnika i w końcu brak możliwości dostosowania charakteru pracy przekładni do aktualnych upodobań czy ochoty kierowcy – te czynniki decydowały  do tej pory o wyborze ręcznych skrzyń biegów. Jednak do czasu.

fot. Alfa Romeo

Co dwa, to nie jeden

Nie od dziś wiadomo, że nowsze jest lepsze, że podwójne radzi sobie lepiej niż pojedyncze, że nagrodzone jest zwykle słusznie docenione. Stąd sukces kolejnej generacji automatycznej przekładni sześciobiegowej „Alfa TCT” z podwójnym sprzęgłem suchym (Twin Clutch Transmission), która montowana – najpierw w Mi To – przeszła modernizację i została zaprezentowana w prototypie „super samochódu” Alfa Romeo 4C Concept.  Ze względu na równowagę pomiędzy osiągami, zużyciem paliwa i poziomem emisji spalin rozwiązanie to jest punktem odniesienia w swojej klasie.  Obecnie, w Alfie Giulietta, TCT jest zestawiana z silnikiem 1,4 TB MultiAir o mocy 170 KM („Najlepszy Nowy Silnik Roku 2010″) oraz silnikami 2,0 JTDM o mocy 170 KM. Jest bardziej wydajna, komfortowa w użytkowaniu i zapewnia mniejsze zużycie paliwa.

Skrzynia Alfa TCT stale kooperuje z systemami pojazdu:  z układem Alfa DNA, hamulcami, systemem sterowania silnika oraz systemem kontroli stabilności pojazdu. Jej niewątpliwą zaletą jest szybkość pracy, a co za tym idzie możliwość wpływania na prędkość  zmiany biegu, czy zarządzania momentem obrotowym na drogach o niskiej przyczepności. Przekładnia ta może pracować całkowicie automatycznie lub jako sekwencyjna skrzynia biegów – w ostatnim wypadku należy jedynie zmienić pozycję dźwigni w górę lub w dół, lub posługiwać się manetkami umieszczonymi ergonomicznie za kołem kierownicy.

fot. Katarzyna Frendl

Zegarmistrzowska robota

Nowa skrzynia biegów TCT składa się z dwóch równoległych skrzyń – dla przełożeń parzystych (2, 4, 6) i nieparzystych (1, 3, 5) – każda z nich ma własne sprzęgło, co pozwala na wrzucenie kolejnego biegu (szybką redukcję, lub zmianę na wyższe przełożenie), podczas gdy poprzedni jest nadal załączony. Przełożenie zmienia się więc przez płynne uruchamianie odpowiednich sprzęgieł – przez to mamy gwarancję, że cały czas mamy odpowiednio dobrany moment obrotowy na kołach i ciągły napęd. A jak to czuje kierowca? Jeśli ustawi dźwignię wybieraka na D, czyli wybierze tryb w pełni automatyczny, to po prostu zapomina, że ma w ogóle skrzynię biegów, bo TCT wykonuje pracę za niego. Nie trzeba się zastanawiać, czy już zrzucić bieg, czy które przełożenie jest lepsze do pokonania dynamicznie zakrętu; to skrzynia obiera najwłaściwsze przełożenie, aby zapewnić nam komfort prowadzenia. Jednocześnie, jeśli kierowca uzna, że ma ochotę na bardziej sportową jazdę niż dotychczas, może ustawić dźwignię zmiany biegów na tryb sekwencyjny i posługując się wybierakiem, lub manetkami, samodzielnie decydować o wrzuceniu danego przełożenia – czas między przełączaniem trwa milisekundy, wiec jest nieodczuwalny. Ma się wrażenie, jakby przez cały okres naszej jazdy naszykowany niższy, bądź wyższy bieg, wskakiwał szybciej, niż o tym pomyślimy. Co więcej, dzieje się to też prędzej, niż jakikolwiek człowiek – nawet kierowca wyścigowy – zdołałby zareagować. Kolejną zaletą jest fakt, że odbywa się to  praktycznie przy zerowych stratach energii podczas przełączania biegu. TCT dostarcza nam przez to odczucie bardziej sportowego charakteru, niż np. ten oferowany przez konwencjonalne skrzynie automatyczne (z przekładnią hydrokinetyczną). Bo jeśli porównamy sprzęgła suche z mokrymi, to pierwsze marnują energię tylko podczas fazy obrotowej zmiany biegu i fazy zrywu, podczas gdy sprzęgła mokre, które zawsze działają w kąpieli olejowej, mają straty energii powodowane przez lepkość oleju (tarcie wiskotyczne), tak jak standardowe skrzynie automatyczne, nawet gdy nie wykonują pracy. Co więcej, wymagają one wymuszonego chłodzenia, a więc zużycia energii, by mogła działać ich pompa olejowa (nieobecna przy sprzęgłach suchych). Innymi słowy, elektrohydraulika układów aktywacji TCT działa tylko w miarę potrzeby, właśnie celem ograniczenia strat energii.

Lepsze sprzęgło suche niż mokre

Alfa TCT ma jeszcze jedną zaletę: jest kompaktowa w swojej konstrukcji, a przez to lżejsza niż inne rozwiązania skrzyń biegów (81 kg, czyli mniej więcej o 10 kg mnie niż konwencjonalne automaty). Poza tym, mokra skrzynia biegów wymaga około 4,8 litra oleju więcej od wersji suchej, z racji konieczności chłodzenia sprzęgła (przez co występuje dodatkowy wzrost masy całej skrzyni i strat z powodu rozprysku). Zatem wydajność suchych napędów jest o około 6% wyższa niż takich samych napędów mokrych, jeśli chodzi o zużycie. Ponadto zalety suchych sprzęgieł obejmują też niższe koszty użytkowania i ewentualnego serwisowania.

Nie dość więc, że można podróżować sobie z przyjemnością, nie denerwując się na powolne działanie przekładni, a ciesząc jej elastycznością, to do tego jeździmy nieco taniej niż wówczas, gdy kierowca auto dysponuje zwykłą przekładnią automatyczną. Dzieję się tak dlatego, że TCT zostało skonfigurowane z systemem Start&Stop, copozwala na obniżenie zużycia paliwa o ponad 10% w stosunku do standardowych napędów hydraulicznych z przekładnią hydrokinetyczną.

fot. Katarzyna Frendl

Wyścigowe emocje

Testy skrzyni TCT w Alfie Romeo odbywały się na torze wyścigowym w Balocco, we Włoszech. A skoro miało być sportowo, to należało ustawić selektor dynamiki jazdy Alfa D.N.A. na pozycję Dynamic.  Skrzynia od razu spostrzegła, że kolejne kilometry mają dostarczyć kierowcy iście wyścigowych wrażeń: długo utrzymywała wrzucone biegi na obrotach, pozwalając osiągnąć silnikowi wartości zbliżające się do czerwonego pola na obrotomierzu, by błyskawicznie zmienić przełożenie na wyraźne życzenie prowadzącego auto – zasygnalizowane przyciśnięciem manetki przy kierownicy.

Jazdy Giuliettą ze skrzynią „Alfa TCT”, która wyposażona była w silnik 1,4 TB MultiAir o mocy 170 KM, od początku dostarczały kierowcy wrażenia prowadzenia samochodu sportowego. Ale oczywiście jest to zasługą nie tylko udanej skrzyni, ale także cudownej trakcji auta i świetnych osiągów: jego maksymalna prędkość to 218 km/h, a czas przyspieszenia od 0 do100 km/h wynosi 7,7 sekundy!  Poza tym samochód wyposażony jest standardowo w elektroniczną blokadę dyferencjału Q2  (powoduje transfer momentu obrotowego na koło zewnętrzne podczas pokonywania zakrętów, by uniknąć podsterowności i zwiększyć trakcję dla poprawy kierowalności), która pozwala na bezpieczne wchodzenie w zakręty, a nad wszystkim czuwa system dynamicznej kontroli pojazdu VDC. Sportowe emocje musiała studzić czasem funkcja zwana pre-fill , która wykorzystuje VDC do zapewnienia kierowcy możliwie najszybszej reakcji hamulców przy wykorzystaniu układu ASR (w sytuacjach awaryjnych). Jazda odpowiednim torem na szczęście nie spowodowała uruchomienia systemu DST, podpowiadającego kierowcy odpowiedni manewr w sytuacjach awaryjnych poprzez wyczuwalny impuls na kierownicy. Zarówno w trybie Normal, gdy  zmiana biegów podporządkowana jest komfortowi prowadzenia, a nawet w trybie All Weather (zapewnienie maksimum stabilności na drodze), skrzynia TCT sprawdzała się doskonale, gwarantując płynność zmiany biegów, elastyczność i komfort prowadzenia dla kierowcy.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze