
Koszmarny wypadek na S8 w Warszawie – dobre chęci i olbrzymi pech kobiety
Koszmarny wypadek na S8 w Warszawie o nieprawdopodobnym wręcz pechu może mówić kobieta, która zdecydowała się udzielić pomocy innemu kierowcy.
Spis treści
- Koszmarny wypadek na S8 – co się stało?
- Koszmarny wypadek na S8 – chcesz pomóc? Odpowiednio się zatrzymaj
- Koszmarny wypadek na S8 – kobieta chciała podejść, kierowca ruszył
- Koszmarny wypadek na S8 – udzielenie pomocy jest obowiązkiem, ale zadbajmy też o własne bezpieczeństwo!
Dziś, tj. 16 lutego w godzinach popołudniowych na wysokości węzła Marymont w kierunku Wisły (kierunek Białystok), miał miejsce groźny wypadek na S8. Wiele jednak wskazuje, że tym razem nie było konkretnej winy jakiegoś kierowcy, a nieprawdopodobnego pecha miała kobieta, która chciała pomóc innemu kierowcy. Wpis ten potraktujcie proszę jako przestrogę i wskazówkę jak postępować w takich sytuacjach.
Koszmarny wypadek na S8 – co się stało?
Na trasie S8 w okolicach węzła Marymont w kierunku na Białystok nieprawdopodobnego pecha miało małżeństwo jadące samochodem marki Toyota. Para zaobserwowała, że jadące przed nim Audi zaczyna dziwnie się zachowywać, a kierowca niezbyt dobrze panuje nad pojazdem. Ostatecznie Audi zatrzymało się na trasie ekspresowej. Chcąc zobaczyć czy kierowca Audi nie wymaga pomocy, albo czy nie stanowi zagrożenia dla innych będąc np. pod wpływem alkoholu czy środków odurzających, małżeństwo z Toyoty zjechało przed Audi i również się zatrzymało. To był błąd nr 1. O zdarzeniu poinformował facebookowy profil Miejski Reporter.
Koszmarny wypadek na S8 – chcesz pomóc? Odpowiednio się zatrzymaj
Pamiętajcie. W razie jakiejkolwiek nietypowej sytuacji na drodze. Chcąc sprawdzić czy np. inny kierowca nie zasłabł, czy nie potrzebuje pomocy, nigdy nie zatrzymujcie się przed pojazdem, zawsze za nim. Na dodatek należy zatrzymać się w taki sposób, by koła były skręcone w stronę na zewnątrz jezdni, by ewentualnie w razie uderzenia w nasz pojazd kolejnego samochodu, auto nie wtoczyło się na środek jezdni, lecz zatrzymało na bocznej barierce. Niestety w opisywanej sytuacji, para, która zatrzymała się by pomóc kierowcy Audi ustawiła pojazd przed Audi.

Koszmarny wypadek na S8 – kobieta chciała podejść, kierowca ruszył
Pasażerka Toyoty wysiadła z pojazdu i chciała podejść do kierowcy Audi. Nagle pojazd ruszył, miażdżąc kobiecie nogi o barierki ochronne. Na miejscu bardzo szybko zjawili się kolejni kierowcy, którzy wybili szybę w Audi i zatrzymali pojazd po uderzeniu w Toyotę. Jak się okazało, kierowca Audi nie panował nad pojazdem, zgodnie z informacjami pochodzącymi od świadków zdarzenia, kierowca Audi dostał ataku padaczki. Obrażenia jakich doznała kobieta, która chciała pomóc innemu kierowcy są na tyle poważne, że nie wiadomo, czy uda się uratować jej nogę. Zdarzenie to spowodowało oczywiście gigantyczny, wielokilometrowy korek na trasie S8 w Warszawie. Zobaczcie też nagranie Miejskiego Reportera.
Koszmarny wypadek na S8 – udzielenie pomocy jest obowiązkiem, ale zadbajmy też o własne bezpieczeństwo!
Intencje ofiary wypadku były jak najbardziej słuszne. Małżeństwo zatrzymało się, by sprawdzić, czy inny kierowca nie potrzebuje pomocy. Niestety, brak panowania nad pojazdem z powodów zdrowotnych doprowadziło do tragedii. Dlatego pamiętajmy: jeżeli jesteśmy świadkami wypadku i na miejscu nie ma jeszcze służb, udzielenie pomocy to nasz obowiązek, ale miejmy na uwadze, by udzielając pomocy komukolwiek zadbać przede wszystkim o własne bezpieczeństwo.
Najnowsze
-
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
Oto zapowiedź kolejnej edycji najważniejszego konkursu motoryzacyjnego w kraju - Car of the Year Polska 2026. Organizatorzy opublikowali oficjalną listę pretendentów do tytułu, która bije wszelkie rekordy pod względem skali. W tegorocznej rywalizacji wezmą udział 52 modele. Skąd pochodzą te auta? -
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
-
Test Jeep Avenger BEV – najmniejszy z gamy, ale z dużym charakterem
Zostaw komentarz: