
Wymuszenie pierwszeństwa zakończone dachowaniem
Ten moment nieuwagi kierowca Nissana zapamięta na długo. Zobaczcie też jak niewiele trzeba, żeby auto wylądowało na dachu.
Auto z kamerą znajdowało się na tyle daleko, że moment zderzenia oraz jego okoliczności nie są do końca jasne. Na pierwszy rzut oka może wydawać się, że to kierowca Opla wjechał na skrzyżowanie na czerwonym. Wygląda jednak na to, że światło zmieniło się dosłownie dwie sekundy po tym, jak minął sygnalizatory.
Według opisu autora sprawcą zdarzenia był kierujący Nissanem, który wylądował na dachu, pomimo stosunkowo niedużej prędkości obu pojazdów. Szczęśliwie nikt nie został ranny.
Najnowsze
-
Ile zarabia Tesla?
Ile zarabia Tesla? Jak się okazuje wystarczająco dużo, by móc sobie pozwolić na ostatnią obniżkę cen. W przypadku konkurencji jest już inaczej. Zobaczcie dane. -
PILNE! Utrudnienia na S5, aż 5 wypadków w zaledwie kilka godzin
-
Atak zimy, widzisz solarkę? Przepuść ją i zachowaj odstęp
-
Historia pojazdu – nie musisz płacić, by dowiedzieć się, że „okazja” ma nie 30 tys. lecz milion km przebiegu
-
SsangYong Torres 2023 – widzieliśmy auto na żywo
Zostaw komentarz: