Wycieki i niesprawne hamulce nie przeszkodziły temu przewoźnikowi w wożeniu ludzi
Wydaje się wam, że może stan aut dostawczych bywa czasem zły, ale nikt nie będzie narażał bezpieczeństwa pasażerów, przewożonych na stałych trasach? No to czeka was przykre zaskoczenie.
W miejscowości Lecka koło Rzeszowa patrol ITD zatrzymał do kontroli drogowej autobus, który przewoził pasażerów w ramach linii regularnej Rzeszów-Lecka przez Błażową. Powodem podjętej interwencji było podejrzenie złego stanu technicznego pojazdu.
Jechał tirem bez koła, ale to był dopiero początek jego kłopotów
Szybko okazało się, że inspektorzy w porę zatrzymali autobus. Stan techniczny pojazdu zagrażał bowiem bezpieczeństwu pasażerów oraz innych uczestników ruchu. Autobus miał uszkodzony układ hamulcowy, co powodowało, że koła na tylnej osi praktycznie nie hamowały. Z jego silnika wyciekał olej, a ze zbiornika paliwo. Pojazd miał również nadmiernie zużyte opony o różnym bieżniku na tej samej osi.
Inspektorzy zatrzymali dowód rejestracyjny autobusu i wydali zakaz jego dalszej jazdy. Z miejsca kontroli został odholowany przez pojazd pomocy drogowej. Za jazdę niesprawnym pojazdem kierowcę ukarano 200-złotowym mandatem. To jednak nie koniec konsekwencji tej kontroli. Za dopuszczenie do ruchu pojazdu z niebezpiecznymi usterkami odpowie też przewoźnik. Wobec niego toczyć się będzie postępowanie administracyjne. Grozi mu 2 tys. zł kary.
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.