Wszystkiemu winien Red Bull

Nikt nie był w stanie go zatrzymać. Na 16 okrążeniu miał już ponad 8 sekund przewagi nad Fernando Alonso. Po zatrzymaniu się na zmianę opon było już niestety tylko gorzej. Nie walczył z rywalami, ale z własnym bolidem.

 

Podwójne święto Ferrari
fot. Ferrari

Sebastian Vettel wydawał się być pewnym zwycięzcą pierwszego wyścigu F1 w tym sezonie. Nie znaczy to, że Alonso czy Massa nie walczyliby. Nie byliby w stanie dogonić Niemca, gdyby nie awaria Red Bulla. Od dawna wszyscy wiedzą, że Mark Webber i Sebastian Vettel mają do dyspozycji 
świetny samochód stworzony przez Adriana Newey’a. Jest tylko jedno ale – zbyt często ten samochód ich zawodzi… Tak było w zeszłym sezonie i tak stało siępodczas GP Bahrajnu 2010.

Jakie rozczarowanie musi dzisiaj przeżywać kierowca Red Bulla i jak bardzo trudno było mu pogodzić się z tym co się stało, on tylko wie. Od samego początku wszystko przebiegało bardzo pomyślnie. Dobry start nie pozwalający na wyjście do przodu samochodom Ferrari i natychmiastowe zwiększanie przewagi nad rywalami. Po połowie dystansu, z rozmowy z inżynierem wyścigowym dowiedzieliśmy się jednak, że bolid Niemca zaczął niestety tracić moc. Potem młodemu niemieckiemu kierowcy pozostało już tylko walczyć o to, aby dojechać do mety i zdobyć punkty. Tak się też stało. Vettel musiał dzisiaj uznać wyższość trzech innych bolidów i pozostaje mu radość z tego, że w ogóle dojechał. Jak okazało się po wyścigu zawiodła elektronika silnika.

Dobrze, że wymiana opon przebiegła bez zakłóceń…
fot. Renault

Może lepiej nie wywoływać wilka z lasu, ale sezon nie zaczął się najlepiej także dla Roberta Kubicy. Już za pierwszym zakrętem nastąpił kontakt bolidu Polaka i kierowcy Force India Adriana Sutila. Faktem jest, że zawodnicy mieli ograniczoną widoczność z powodu chmury dymu jaka wydobyła się z samochodu Marka Webbera. I znowu zawinił Red Bull!  Swoją drogą czy nie powinni takim przypadkiem zainteresować się sędziowie? Jak powiedział po wyścigu Robert Kubica, dym pojawił się z powodu zbyt wysokiego poziomu oleju, który został zassany przez silnik i uległ spaleniu. Startując z 9. pola Robert Kubica spadł po kolizji na 21. miejsce. Tak wielką stratę było naprawdę bardzo trudno odrobić. Po wcześniejszej niż zespół planował zmianie opon na twardsze wyglądało na to, że Polak jest w stanie wjechać na metę GP Bahrajnu na punktowanym miejscu. Jechał bardzo szybko i na 14. okrązeniu był nawet najszybszym kierowcą na torze. Szkoda więc, że nie podjęto decyzji wymiany opon na te z twardszej mieszanki wcześniej. Kubicy udało się przedostać na 11 pozycjęi wydawało się, że jadący przed Polakiem Rubens Barrichello jest w jego zasięgu, ale potem tempo spadło. Czy Renault zdecydował, że nie ma co walczyć o 1 punkt, a za to warto oszczędzać silnik, prawdopodobnie tak ! 

Schumacher spokojnie powrócił na tor
fot. Mercedes GP

A co z siedmiokrotnym Mistrzem Świata? Możnaby to określić tak: Michael Schumacher nie dogonił swojego młodszego kolegi z zespołu. Albo: nie było fajerwerków. Może zresztą byłoby o nie trudno. Minęło kilka lat od jego ostatnich występów w F1
i nie chodzi o to, że Schumacher gorzej jeździ,
ale o to, że układ sił na torze nieco się zmienił i dotyczy to zarówno zespołów jak i samych zawodników. Niemiec nie wyprzedził wszystkich – jeśli ktokolwiek myślał, że to możliwe – ale i nie stracił pozycji, a wręcz jedną zyskał w stosunku do startu. Wydaje się, że dobrze się stało. Teraz opadnie całe to napięcie i presja jaką on sam musiał, mimo rutyny
i doświadczenia jakie posiada, czuć. Z całą pewnością Nico Rosberg, mimo, że bardzo wiele może nauczyć się od Schumachera, łatwo nie podda się w wewnętrznej walce kierowców Mercedesa.

Z wynikami pierwszego wyścigu sezonu 2010 można zapoznać się na następnej stronie.

Klasyfikacja końcowa GP Bahrajnu 2010

Poz.

Nr

Kierowca

Zespół

Liczba
okrążeń

Czas

Poz.
start.

Punkty

1

8

Fernando Alonso

Ferrari

49

1:39:20.396

3

25

2

7

Felipe Massa

Ferrari

49

+16.0 sek

2

18

3

2

Lewis Hamilton

McLaren-Mercedes

49

+23.1 sek

4

15

4

5

Sebastian Vettel

RBR-Renault

49

+38.7 sek

1

12

5

4

Nico Rosberg

Mercedes Benz GP Ltd

49

+40.2 sek

5

10

6

3

Michael Schumacher

Mercedes Benz GP Ltd

49

+44.1 sek

7

8

7

1

Jenson Button

McLaren-Mercedes

49

+45.2 sek

8

6

8

6

Mark Webber

RBR-Renault

49

+46.3 sek

6

4

9

15

Vitantonio Liuzzi

Force India-Mercedes

49

+53.0 sek

12

2

10

9

Rubens Barrichello

Williams-Cosworth

49

+62.4 sek

11

1

11

11

Robert Kubica

Renault

49

+69.0 sek

9

12

14

Adrian Sutil

Force India-Mercedes

49

+82.9 sek

10

13

17

Jaime Alguersuari

STR-Ferrari

49

+92.6 sek

18

14

10

Nico Hulkenberg

Williams-Cosworth

48

+1 okrąż.

13

15

19

Heikki Kovalainen

Lotus-Cosworth

47

+2 okrąż.

21

16

16

Sebastien Buemi

STR-Ferrari

46

+3 okrąż.

15

17

18

Jarno Trulli

Lotus-Cosworth

46

Ukł. hydrauliczny

20

Wyc.

22

Pedro de la Rosa

BMW Sauber-Ferrari

28

Ukł. hydrauliczny

14

Wyc. 

21

Bruno Senna

HRT-Cosworth

17

+32 Lapsokrąż.

23

Wyc.

24

Timo Glock

Virgin-Cosworth

16

Skrzynia biegów

19

Wyc.

12

Vitaly Petrov

Renault

13

Zawieszenie

17

Wyc.

23

Kamui Kobayashi

BMW Sauber-Ferrari

11

Ukł. hydrauliczny

16

Wyc.

25

Lucas di Grassi

Virgin-Cosworth

2

Ukł. hydrauliczny

22

Wyc.

20

Karun Chandhok

HRT-Cosworth

1

+48 okrąż.

24

  

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze