Wrażenia Inessy Tushkanowej po Rajdzie Barbórka

Inessa Tushkanova po raz drugi zawitała na Rajd Barbórka. Start w jubileuszowej 50. edycji zakończyła na 34. miejscu w klasyfikacji generalnej i 28. w swojej klasie.

Wraz z sobotnim startem tegoroczna Playmate of the Year Ukrainy postawiła kolejny ważny krok w swojej karierze – w roli jej pilota wystąpił po raz pierwszy bardzo doświadczony brytyjski zawodnik Duncan McNiven, który ma za sobą ponad dwie dekady startów w najważniejszych rajdach w całej Europie. Do rywalizacji przystąpili Mitsubishi Lancerem przypisanym do najmocniejszej klasy 3.

Sobotni rajd rozpoczął się od powracającego odcinka Cytadela. Z blisko stu startujących załóg para Tushkanova/McNiven została sklasyfikowana na wysokim, 33. miejscu w klasyfikacji ogólnej i 30. w topowej klasie 3. Jazda na Służewcu była co prawda pozbawiona poważnych błędów, niemniej załoga znalazła się na dalszej pozycji zestawienia czasowego. Niestety już świetna – szybka i dojrzała zarazem jazda na odcinku Bemowo, która skończyła się 22. wynikiem spośród wszystkich startujących, nie pozwoliła przedostać się do czołowej trzydziestki, która awansowała do przejazdów czasowych na Karowej. Inessa miała szansę pokazać się na tym najbardziej widowiskowym i popularnym odcinku w centrum Warszawy w przejeździe pokazowym. Podczas ceremonii finałowej odebrała trofeum razem z pozostałymi żeńskimi załogami na podium.

fot. materiały prasowe

Inessa Tushkanova: „Jestem zadowolona z nabycia nowego doświadczenia: największą nowością dla mnie na tym rajdzie był mówiący po angielsku pilot, z którym jechałam pierwszy raz. Do tego nigdy wcześniej nie robiłam przejazdów na czas Lancerem na asfalcie. Wszystko to złożyło się dla mnie na spore wyzwanie, ale było to ważne i potrzebne przeżycie. Czuję się lepszym kierowcą, niż byłam tu rok temu, ale tym razem nie złożyły się w udany sposób wszystkie małe szczegóły. Po przekroczeniu startu wszystko już szło dobrze, ale mogło być lepiej. Teraz przenosimy się do Finlandii, gdzie chcę się dobrze przygotować do Rajdu Arktycznego, który bez wątpienia będzie bardzo ciężki. Jak zawsze chciałam podziękować serdecznie polskim fanom, na których wspaniały doping zawsze mogę liczyć – dzięki Wam zawsze bardzo chętnie tu wracam i jeżdżę.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze