
Wjechali autem na narciarską trasę biegową, bo tak im kazał GPS
Ile to już było nietypowych zdarzeń spowodowanych jazdą w nieznanym terenie za wskazaniami nawigacji. Oto kolejna z nich.
Turyści podróżujący zakopanym w śniegu Audi A3 tłumaczyli, że chcieli dostać się pod Wielką Krokiew. Nawigacja miała kazać im skręcić w małą uliczkę Bogówka, która doprowadziła ich na jedną z tras biegowych Centralnego Ośrodka Sportu w Zakopanem.
Pojawienie się samochodu na trasie dla narciarzy obeszło się bez ofiar, ale nie bez incydentów. Audi o mało nie potrąciło narciarza, a później, kiedy zakopany samochód zaczął nagrywać dziennikarz Tygodnika Podhalańskiego, jeden z pasażerów „A-trójki” kopnął go.
Agresorem zajęła się policja, a samochód wyciągnięto przy pomocy ratraka. Na nagraniu widać, że Audi nie ma oznaczenia „quattro”, co tłumaczy dlaczego po przejechaniu kilkuset metrów, pechowi turyści ugrzęźli przy próbie zawrócenia i zjechania z trasy narciarskiej.
Najnowsze
-
Elektryk czy hybryda – co bardziej opłaca się w leasingu?
Coraz więcej firm i osób prywatnych zwraca uwagę na ekologię i koszty użytkowania aut. Rosnąca popularność napędów alternatywnych wypiera tradycyjne rozwiązania, ale rodzi pytanie: co w leasingu bardziej się opłaca – hybryda czy elektryk? -
Nocleg pod namiotem czy w kamperze? Porównanie opcji dla fanów motoryzacji
-
Test Peugeot 408 GT: masaż na trasie i pazury na ulicy
-
Test Ford Bronco Badlands – powrót legendy na bezdroża
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
Zostaw komentarz: