Wjechał na hulajnodze prosto pod tramwaj. Był ślepy i głuchy?
Człowiek, jak każde żywe stworzenie, instynktownie unika zagrożenia. Nie brakuje jednak przykładów tego, że nie dotyczy to wszystkich.
To niepotrzebnie długie nagranie można swobodnie oglądać od połowy. Tramwaj zbliża się wtedy do przejścia dla pieszych, przez które przejeżdża mężczyzna na hulajnodze elektrycznej. To wykroczenie, ponieważ według nowych przepisów, hulajnogistów obowiązują takie przepisy, jak rowerzystów.
Wjechał na hulajnodze prosto pod koła samochodu
Tramwaj to dość duży pojazd i widać go z daleka. Słychać też, jak tłucze się jadąc po torach. Dodatkowo motorniczy widząc co się święci, z dużym wyprzedzeniem włączył dzwonek, ostrzegając hulajnogistę. A ten co zrobił? Jakby nic nie widział i nie słyszał, wpakował się pod tramwaj. Zatrzymał się co prawda, ale uderzenia nie uniknął. Nic mu się chyba nie stało, ponieważ uciekł z miejsca zdarzenia.
Najnowsze
-
Znaki C-5 oraz D-3 wyglądają prawie identycznie, ale kierowca nie może ich pomylić
Kierowca mijając znak drogowy ma zwykle sekundę, najwyżej dwie, na zwrócenie na niego uwagi i zrozumienie jego znaczenia. Dlatego znaki zwykle wyraźnie się od siebie różnią, ale nie dotyczy to znaków C-5 i D-3, które są łudząco podobne, ale mają całkowicie inne znaczenie. -
Będzie nowy odcinek drogi ekspresowej S10. Znamy datę otwarcia
-
Wyrzuciła papierosa z auta, napluła na zwracających jej uwagę, a potem nasłała agresora
-
Najgorsze, co możesz usłyszeć na przeglądzie auta. Gorsze niż niezaliczenie przeglądu
-
Nowa zielona naklejka kosztuje 5 zł, a za jej brak zapłacisz 500 zł kary