Wilk & Żuk Rally Team przed startem w Czechowicach – wywiad

Jola Żuk i Magda Wilk pełne energii i ambicji wchodzą w nowy sezon. Swój udział w Rajdzie Czechowickim traktują jako trening przed Rajdowym Pucharem Polski. Ich entuzjazm jest zaraźliwy.

Jola Żuk i Magda Wilk
fot. Wilk & Żuk Rally Team

Motocaina.pl: Długo czekałyście na pierwszy start w sezonie. Jedziecie co prawda treningowo, ale zapewne pełną parą?

Wilk&Żuk Rally Team: Rajd Czechowicki traktujemy treningowo, chcemy zapoznać się z samochodem i zrobić cenne kilometry w warunkach rajdowych. Oglądałyśmy wczoraj on-boardy ze wszystkich odcinków. Można je znaleźć na stronie organizatora. Wygląda to bardzo fajnie, wąsko i kręto, czyli będzie sporo do opisywania i wiele możliwości testowania swoich umiejętności. Razem z nami jedzie Tomek Sawicki – czołowy kierowca z Pucharu Polski. Będzie nam towarzyszył podczas zapoznania, aby ustrzec nas przed niepotrzebnymi błędami i dopracować z nami opis.

Motocaina.pl: Jakie są Wasze prognozy względem wyniku na mecie?

Wilk&Żuk Rally Team: Wyników nie prognozujemy, bo to występ wyłącznie gościnny i w takiej klasie jedziemy. Lista zgłoszeniowa jest oczywiście spora. Nam przede wszystkim zależy na tym, żeby się zgrać, sprawdzić auto i przed Świdnicą zweryfikować swoje możliwości. Chcemy się zorientować, co jeszcze wymaga pracy.

Motocaina.pl: A jakie macie nastawienie przed startem?

Wilk&Żuk Rally Team: Jak najbardziej pozytywne. W końcu to nasz pierwszy wspólny start i wreszcie będziemy mogły ruszyć na oesy. Sam fakt, że wsiądziemy do rajdówki, wywołuje uśmiech na twarzy! Ale jak na razie jest tyle pracy, że nie ma czasu na nic. Dzisiaj późnym wieczorem jedziemy do Katowic, a w piątek rano przymierzymy się do samochodu, z którym de facto nie miałyśmy jeszcze czasu się zapoznać. Popołudniu zapoznanie i badanie kontrolne. Rajd jako taki rozpoczyna się o 11 w sobotę.

Motocaina.pl: Jakim autem startujecie? Czego się po nim spodziewacie?

Wilk&Żuk Rally Team: Nasz samochód to Renault Clio Sport. Homologacja GR. N, z pełnym pakietem bezpieczeństwa, o mocy ponad 170 KM. To jak dotąd nasze najmocniejsze auto. Jak na teraz to wystarczająca rajdówka, by potrenować opis i komunikację na linii kierowca-pilot. Właśnie na tym się głównie skupiamy. To auto to dobry wybór, jest świetnie przygotowane i mało nerwowe. Martwimy się natomiast pogodą – obawiamy się, że słońca zabraknie, wręcz przeciwnie, zapowiadają śnieg z deszczem, więc szykuje nam się taki mini-Lotos (śmiech).

Motocaina.pl: W następnej kolejności czeka na Was rajd w Świdnicy. I znowu – jakie auto na starcie, nastawienie przed wyścigiem i gdzie widzicie się na mecie?

Wilk&Żuk Rally Team: Nastawienie – pozytywne. Czechowice służą nam za przymiarkę, również do Clio, bo to zdecydowanie lepsza i tańsza opcja niż organizacja oddzielnych testów, kiedy trzeba zadbać o zabezpieczenie trasy, karetkę i tak dalej. Tutaj mamy wszystko na miejscu. Co do Świdnicy – to nie jest łatwy rajd, więc jak na razie widzimy się po prostu… na mecie (uśmiech). Jeżeli chodzi o miejsce, to wraz z cennymi kilometrami oesowymi przyjdzie czas na coraz wyższe lokaty. Więcej będziemy w stanie powiedzieć po rajdzie w Czechowicach. On da nam odpowiedź, co idzie dobrze, a nad poprawą czego musimy popracować.

Motocaina.pl: Szykują się jakieś niespodzianki dla kibiców?

Wilk&Żuk Rally Team: Serdecznie zapraszamy do śledzenia relacji na Facebooku. Niespodzianek z pewnością nie zabraknie, bo u nas zawsze jakieś są (śmiech).

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze