Wilk i Żuk na mecie Rajdu Świdnickiego – i dziesiąte w klasie

Jeżdżące pod patronatem Motocainy Magda Wilk i Jola Żuk zadebiutowały w Rajdowym Pucharze Polski – zajmując 10 lokatę w klasie N8 i 37. miejsce w klasyfikacji generalnej.

Pierwszym sukcesem było już samo osiągnięcie mety trudnego Rajdu Świdnickiego-KRAUSE. Dziewczyny zrealizowały cel, który zakładały sobie przed startem. Ponadto miały niewielką, bo zaledwie 6,5 sekundową stratę do poprzedzającej je załogi.

fot. Red Beetle

Nic nie jest w stanie zapewnić takich warunków testu i treningu, jak faktyczny rajd. Niecałe 85 km odcinków specjalnych dostarczyły zawodniczkom konkretnej orientacji względem ich możliwości. Czasy uzyskiwane podczas drugiej pętli pokazały, że jeśli warunki są porównywalne, to również tempo, z kilometra na kilometr, jest coraz lepsze.

Mówi Magda Wilk:

„ Na pierwszym odcinku byłam zadowolona z jazdy i z tempa, aczkolwiek czułam, że w wielu miejscach mogłam pojechać sporo szybciej. To dla nas ważna wskazówka do przyszłych prac nad opisem, bo nie każda „trójka” oznacza to samo. Na pewno brakuje nam jeszcze kilometrów, zarówno oesowych, jak i testowych, dlatego przydałyby nam się testy pod okiem bardziej doświadczonego kierowcy. Myślę, że taki trening zdecydowanie ułatwiłby mi przełamanie bariery przed przechodzeniem szybkich partii z większymi prędkościami. Na drugim OS miałyśmy drobną przygodę – obróciło nas na lewym, trójkowym zakręcie, na którym było mnóstwo piachu i żwiru. Wydawało mi się, że dohamowanie do tego zakrętu było aż za mocne, ale jak się okazało w łuku – trochę się myliłam. Zdarzyło nam się jeszcze kilka nerwowych momentów, ale tym razem szybkie kontry zapobiegły niepożądanemu rozwojowi sytuacji. Pogoda nam sprzyjała, chociaż spodziewałyśmy się deszczu. Opony miałyśmy pośrednie, być może na slickach byłoby szybciej, ale nie byłyśmy pewne, że będzie sucho, zwłaszcza że po wczorajszych opadach na leśnych partiach mogło być nadal mokro. Auto nas nie zawiodło, więc dziękujemy naszej stajni 2BRally za opiekę, dobre słowo, cenne rady, i pyszny żurek w strefie serwisowej. Cieszymy się z osiągnięcia mety, bo rajd był ciężki i łatwo było zakończyć jazdę dużo wcześniej. Bardzo podobała mi się ceremonia mety na świdnickim rynku. Emocji było sporo, bo to nasza pierwsza rampa – przyjemnie jest przez nią przejechać. Później spotkała nas jeszcze miła niespodzianka – bukiety kwiatów od 2BRally. Cieszymy się dzisiaj podwójnie, bo nasza zaprzyjaźniona drużyna futbolu amerykańskiego – Warsaw Eagles nie pozostawiła swoim przeciwnikom złudzeń wygrywając 66:26. Nie możemy tu zapomnieć o naszych patronach medialnych: ANTYRADIO, Motocaina.pl – kobiecy portal motoryzacyjny, RallyNews.pl – vortal rajdowy, RadioWWW.eu oraz warszawa.pl”.

fot. Bartosz Broda

Jola Żuk dodaje:

„Rajd był bardzo trudny i szybki, ale było rewelacyjnie. Emocji i radości z jazdy nie brakowało. Super odcinki, bardzo dobrze nam się jechało. Najbardziej jednak cieszą te przejechane kilometry, bo „tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono”. Szkoda, że nie było trzeciej pętli, mogłybyśmy spróbować pojechać odważniej i jeszcze przyspieszyć. Rajd zarówno pod względem atmosfery, jak i organizacji był świetny, dlatego tym bardziej cieszymy się z tego, że mogłyśmy tu być. Mamy nadzieję na więcej, ale dużo zależy od tego, jaki budżet uda nam się zebrać. Obecnie nasz start w kolejnej rundzie Rajdowego Pucharu Polski stanął pod dużym znakiem zapytania. Dlatego w tym miejscu chcemy szczególnie podziękować naszym partnerom, którzy wsparli nasz skromny budżet: FIRTECH – hydraulika siłowa – pneumatyka, IMPERVIUS, RedBeetle – Media & More, 2B Rally oraz drużynie futbolu amerykańskiego Warsaw Eagles”.

Szczęśliwe na mecia – Jola Żuk i Magda Wilk
fot. Łukasz Koziarski

Kolejna runda to 10. Rajd Mazowiecki, który odbędzie się 11-12 maja, czyli za niecałe trzy tygodnie. Czy Wilk & Żuk Rally Team w nim wystartują – okaże się jeszcze w tym tygodniu. Miejmy nadzieję, że tak, bo Automobilklub Polski, który już szykuje ciekawe i wymagające odcinki, to przecież macierzysty klub Joli.

Fanki kibicują kolejnym startom!
fot. Red Beetle

W zeszłym roku zarówno Magda, jak i Jola startowały jako pilotki. Tomek Sawicki, pilotowany przez Magdę, uplasował się na 3 miejscu w klasie oraz klasyfikacji generalnej. Jola oraz Michał Szala nie mieli tyle szczęścia – awaria techniczna zmusiła ich do wycofania się z rajdu na 1 OS.

Zapraszamy do śledzenia załogi na:

facebook.com/WilkZukRallyTeam

 

 

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze