![](https://www.motocaina.pl/thumbor_image/1920/864/1/0/!2F2021!2F03!2F597f765f7a7efee7b0ce790b95790aae582cb074.jpg)
Wariacje na temat jednego koła (video)
Jednokołowce (monocykle) są budowane i wykorzystywane dzisiaj jedynie do celów rozrywkowych, choć od 1860 do 1930 roku budowano je z zamiarem wykorzystania w transporcie osobowym.
Tak pięknie to wyglądało w 1935 roku:
https://www.youtube.com/watch?v=hQRsPIn8HOQ
Jednak nauka jazdy jednokołowcem nie jest łatwa:
W większości systemów z wykorzystaniem jednego koła, zmiana kierunku zależy od jeźdźca, który balansuje swoim ciałem. Zmianę kierunku można też uzyskać poprzez przeciągnięcie jedną stopą po ziemi. Najlepszą kontrolę uzyskuje się przy małych prędkościach, im szybciej monocykl jedzie – tym trudniej nad nim zapanować. By lepiej dało się pojazd prowadzić montowano w nim dodatkowo małe kółka, albo śmigło z tyłu (jednak uznano to za zbyt niebezpieczne w ruchu miejskim rozwiązanie).
Do wad pomysłu zaliczono małą ładowność, trudności z hamowaniem (gwałtowne hamowanie powoduje obracanie się kierowcy wewnątrz koła), a także ograniczoną przez koło widoczność do przodu. Ostatecznie zrezygnowano z przystosowania monocykla do produkcji masowej.
Nie każda jazda tego typu pojazdem dobrze się kończy:
Powyższy monocykl zasilany silnikiem V-8 Buick zbudował amerykański wynalazca Kerry McLean. Twórca przeżył ten wypadek i nie poddał się – przystąpił do budowy ponad 25 różnych odmian monocykli, począwszy od zasilanych na pedały, aż po równie mocne silniki.
Pomysłowość na wykorzystanie jednego koła tutaj się nie kończy…
W 1954 roku Luiggi Bandini zbudował we Włoszech pierwszy znany, jednokołowy motocykl wyścigowy – MV Augusta 60 cc Monomoto Superleggera. Konstrukcja ta okazała się jednak bardzo trudna w prowadzeniu i była przyczyną tragicznego wypadku jego twórcy.
Bardziej współczesny Ryno wygląda tak:
W tym pojeździe siedzi w pozycji jak na motocyklu. Niestabilność podczas jazdy wyeliminowano za pomocą układu żyroskopów.
RIOT został zaprezentowany na Burning Man w roku 2003 i zamiast typowego twardego pierścienia, pojazd jest napędzany za pomocą koła zębatego mocowanego do szprych:
A oto współczesny Wheelsurf:
Motorized Monocycle kosztuje 13 000 dolarów i ma czterosuwowy silnik 31 cm3 o mocy 15 KM. Może rozwinąć prędkość 40 kilometrów na godzinę. W zbiorniku mieszczą się dwa litry paliwa, co starczy maksymalnie na dwie godziny jazdy. Pojazd jednak nie jest dopuszczony do jazdy po publicznych drogach.
Najnowsze
-
Testuję najmniejsze Volvo EX30 nad jeziorem Como – dlaczego Polacy i Włosi się za nim oglądają?
Dziś zabieram was na wspólną przejażdżkę Volvo EX30 po malowniczych trasach wokół włoskiego jeziora Como. Mają tu swoje rezydencje m.in. Madonna, George Clooney, Brad Pitt i Sylvester Stallone. To limonkowe auto pasuje tutaj idealnie! Samochód na poskręcanych jak loki Jarno Trulliego* serpentynach wokół jeziora, odwraca wzrok włoskich kierowców, tak czułych na wysublimowany, motoryzacyjny design. Także […] -
Policja testuje najbardziej wyjątkowy radiowóz w Polsce. 400 tys. zł to mało
-
Parkujesz samochód pod prąd? W tym przepisie jest pułapka na kierowców
-
Czy motocyklista może omijać korek, jadąc między samochodami? Tych przepisów wielu nie rozumie
-
Wyprzedzam inny pojazd. Czy mogę na moment przekroczyć prędkość?
Zostaw komentarz: