Vozz Helmets – polska premiera kasków motocyklowych
Kaski Vozz Helmet bez zapięcia są już dostępne w Polsce. Czym różnią się od tradycyjnego kasku?
Kaski różnią się od tych klasycznych, przede wszystkim systemem zdejmowania i zakładania (Voztec) oraz systemem ratunkowego zdejmowania kasku (S.R.S.). Łączą nietypową technologię z futurystycznym designem. Konstrukcja ma zapewniać lepsze dopasowanie niż to, które proponują zwykłe kaski.
Ciekawostką w kaskach Vozz jest system Voztec. Poprzez uchyloną, tylną klapę kask ma samoblokujące i dopasowujące się „zapięcie” na podbródku motocyklisty. Zamiast zakładać go tradycyjnie, jego tylna część odchyla się na zawiasach. Dzięki temu skorupa ma ściślej przylegać do głowy i szyi kierowcy. Według producenta ma to sprawiać, że w razie wypadku kask nie zsunie się, ani nie spadnie i umożliwia szybsze oraz bezpieczniejsze założenie i zdjęcie kasku bez konieczności zdejmowania rękawiczek czy okularów.
Drugim patentem producenta jest system ratunkowego zdejmowania kasku S.R.S (Safety Release System). Dzięki dwóm przyciskom w regulowanych otworach wentylacyjnych oraz szyb, bez poruszania motocyklisty i wykonywania żadnych cięć skorupy kasku, można bezpiecznie zdjąć go z głowy motocyklisty. Uzyskuje się natychmiastowy dostęp do pacjenta bez obciążania i nacisku na jego szyję oraz kręgosłup.
Nietypowy design kasku ma sprawiać, że lepiej chroniona jest część szczękowa twarzy, która jest osłonięta zawiniętym rantem kasku. Podobnie mniejszy otwór na głowę – ma się przekładać na dokładniejsze przyleganie, ponieważ wszystkie krawędzie zaokrąglono do wewnątrz.
Dostępny w Polsce kask Vozz RS 1.0 kosztuje 2999 złotych. Oferowane kolory to czarny mat, czarny połysk, biały, czerwony, zielony oraz srebrny. Kask produkowany jest w trzech rozmiarach skorupy i trzech wewnętrznych wypełnieniach.
Kaski Vozz Helmets będzie można obejrzeć 2 i 3 marca podczas targów Warsaw Motocycle Show w Ptak Warsaw Expo. Importerem i dystrybutorem produktu jest firma Rider Store.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
piekny