Volkswagen Golf R zaprezentowany. 320 KM, niecałe 5 sekund do „setki” i tryb do driftowania
Volkswagen po premierze odmian GTI, GTE i GTD stwierdził, ze czas na premierę modelu Golfa R. Dwulitrowy silnik najmocniejszego Golfa osiąga maksymalną moc 320 KM i generuje maksymalny moment obrotowy o wartości 420 Nm, który seryjnie jest przekazywany na cztery koła. To obietnica dobrej zabawy?
Golf R skonstruowany jest w oparciu o model ósmej generacji. 320-konny Golf R na przyspieszenie od 0 do do 100 km/h potrzebuje tylko 4,7 sekundy. Standardowo prędkość maksymalna jest elektronicznie ograniczona do 250 km/h.
Seryjnie jest wyposażony w opracowany wyłącznie na potrzeby tego modelu układ napędu na cztery koła – znany jako 4MOTION z R-Performance Torque Vectoring – ze zmiennym rozkładem momentu obrotowego między koła tylnej osi.
Po raz pierwszy – za pośrednictwem systemu Vehicle Dynamics Manager (VDM) – napęd na cztery koła jest również połączony w sieć z innymi układami, jak elektroniczna blokada mechanizmu różnicowego (XDS) i amortyzatory o regulowanej charakterystyce tłumienia (DCC).
Finałowy tuning układu jezdnego nowego Golfa R miał miejsce na legendarnej Północnej Pętli Nürburgringu. Efekt jest taki, że nowy Golf R – seryjnie wyposażony w 7-biegową przekładnię dwusprzęgłową – jest o 17 sekund szybszy na 21-kilometrowej Północnej Pętli Nürburgringu niż jego poprzednik.
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.
Zostaw komentarz: