Volkswagen Arteon – premiera w Poznaniu
Polska premiera Arteona odbędzie się podczas Poznań Motor Show. Wówczas zostaną ogłoszone ceny i rozpocznie się przyjmowanie zamówień. To pierwszy model Volkswagena w Polsce, którego będzie można zamówić w internecie.
Arteon, plasujący się w gamie Volkswagena powyżej Passata, po raz pierwszy został zaprezentowany podczas Salonu Samochodowego w Genewie. 4 tygodnie później zadebiutuje w Polsce podczas Poznań Motor Show – tego samego dnia sprzedawcy rozpoczną proces zbierania zamówień.
To pięcioosobowe Gran Turismo zostało zaprojektowane dla tych, którzy poszukują przestronnego auta o sportowej sylwetce, ale funkcjonalnego w codziennym użytkowaniu i wyróżniającego się eleganckimi kształtami oraz wyposażonego w najnowocześniejsze rozwiązania techniczne: np. sterowane gestami systemy multimedialne i wspomagające prowadzenie samochodu. Zarówno na autostradzie, jak i w miejskim korku Arteon potrafi poruszać się niemal autonomicznie. Aktywny tempomat zczytuje ograniczenia ze znaków drogowych i odpowiednio przyhamowuje auto. Samochód wyhamuje samodzielnie przed przeszkodą, kiedy kierowca się zagapi, ponadto przejmie kontrolę nad autem i bezpiecznie się zatrzyma, gdy prowadzący np. zasłabnie. Nowością są także reflektory Arteona, które komunikują się z systemem nawigacyjnym, dzięki czemu zakręty są doświetlane, zanim samochód wjedzie w łuk drogi.
Pod maską Arteona znaleźć można silniki o mocy od 150 do 280 KM.
Pierwszy przegląd zaplanowano dopiero po przebiegu 60.000 kilometrów. Jedyny koszt, który użytkownik Arteona będzie musiał ponieść do tego czasu będzie związany z wymianą oleju przy przebiegu ok. 30.000 km.
Volkswagen zaprezentuje w Poznaniu najnowsze modele ze swojej gamy, wśród nich całą paletę Golfów, w tym ekstremalnie szybkiego Golfa R. Ten ostatni dysponuje silnikiem o mocy 310 KM, który do 100 km/h rozpędza auto w 4,6 sekundy.
Najnowsze
-
Znaleziska sprzed ponad 4000 lat na budowie drogi S1. Co dalej z budową ekspresówki?
Budowa dróg często wiąże się z występowaniem nieprzewidzianych utrudnień. Rzadko zdarza się, aby były one tak interesujące jak te na budowie drogi ekspresowej S1 między Oświęcimiem i Dankowicami, gdzie odkryto cenne pozostałości sprzed tysięcy lat. -
Jeden jechał za szybko, drugi wymusił – kto jest winny w tej sytuacji?
-
Co z nowym podatkiem dla kierowców? Rząd ma nowy plan, jak uderzyć nas po kieszeni
-
Minister Gawkowski stracił samochód za 100 tys. zł. Oszukali go metodą „na bliźniaka”
-
Ile samochód przejedzie na rezerwie? Ile pojadę z zasięgiem 0 km?
Zostaw komentarz: