
Uterenowiony sedan: Volvo S60 Cross Country
Volvo zadebiutuje z kolejnym crossoverem na Detroit Auto Show. S60 Cross Country będzie oferowany z napędem na cztery koła, zarówno w wersji benzynowej, jak i z dieslem.
W 1997 roku Volvo zdecydowało się na stworzenie crossovera. Przełomowym modelem był wówczas V70 Cross Country. Szwedzki koncern postanowił wykonać kolejny odważny krok. Tym razem stworzono crossovera na bazie S60.
W wersji Cross Country prześwit S60 został zwiększony o 65 milimetrów, model ten będzie oferowany z 18- lub 19-calowymi felgami. Dzięki wzmocnionym elementom podwozia oraz przydatnym poza szosą osłonom, samochód stanie się znacznie bardziej wszechstronny w porównaniu do klasycznych sedanów.
S60 Cross Country i V60 Cross Country zadebiutują na rynku amerykańskim, a w połowie 2015 roku trafią do Europy. Zwolennicy napędu na cztery koła będą mogli wybrać wersję benzynową T5 AWD 254 KM lub D5 AWD 215 KM. Są to pięciocylindrowe jednostki napędowe o pojemności 2,5 i 2,4 l. W ofercie pojawi się przednionapędowy 190-konny diesel D4 Drive-E o pojemności 2 litrów.
Samochód po raz pierwszy zostanie zaprezentowany na targach Detroit Auto Show, które rozpoczną się 12 stycznia 2015 r. W Polskich salonach auto zadebiutuje w połowie bieżącego roku.
Najnowsze
-
Test BMW 120 – z potencjałem na przyjaciela
5 lat. Tyle projektantom BMW zajęło przygotowanie nowej ”jedynki”. Kompakt z Bawarii o oznaczeniu F70 przynosi powiew świeżości, ale nie rezygnuje z dotychczasowych proporcji. BMW 120 – Niby zupełnie inny, a jednak trochę podobny Wymiary nie odstają spektakularnie od generacji F40. Auto jest dłuższe o 4 centymetry i odrobinę wyższe. Bez zmian pozostał rozstaw osi, szerokość […] -
Nowy Volkswagen Touareg R – flagowy SUV z wtyczką i sportowym zacięciem
-
Foteliki samochodowe na każdą kieszeń: jak znaleźć bezpieczny model w dobrej cenie?
-
Parking w Warszawie: bezkarność na „kopertach” uderza w najsłabszych – kto na tym zarabia? Cena kopert i fałszywych kart
-
Zapomnij o HIMARS-ie? Oto polscy producenci sprzętu wojskowego, których nie uznają rodzimi „patrioci”
Zostaw komentarz: