Udział kobiet w Rajdzie Polski

Rajd Polski z bazą w Mikołajkach, który rozegrano w miniony weekend, to eliminacja mistrzostw Polski i Europy. W zawodach sklasyfikowano trzy pilotki: Gabrielę Bar, Ewę Rybko i Agnieszkę Nowikow.

Ewa Rybko dyktowała Tomaszowi Żerebeckiemu.
fot. Kamil Koza

Ewa Rybko pilotowała Tomasz Żerebeckiego w Citroenie C2R2 Max. Załoga zajęła 26 miejsce w klasyfikacji generalnej i 6 w Citroen Racing Trophy Polska, ale musiała skorzystać z systemu SuperRally pierwszego dnia rywalizacji.
– Pomijając małą przygodę na pierwszym etapie, plan na ten rajd wykonaliśmy w stu procentach. Drugi, sobotni odcinek jechaliśmy dość długo z przebitą oponą i w pewnym momencie zahaczyliśmy spodem o coś twardego, uszkadzając przednie zawieszenie. Rajd był świetnym treningiem jazdy po luźnych nawierzchniach – opowiada załoga. 

Rafał Rybacki, z pilotką Gabrielą Bar rywalizowali na trasach Rajdu Polski w Peugeocie 206. Uplasowali sie ostatecznie na 30. miejscu w klasyfikacji generalnej.
– Start w Rajdzie Polski był wspaniałą przygodą, którą chętnie bym powtórzyła. Naszym celem było przede wszystkim dojechanie do mety i dobra zabawa. Cel ten udało nam się osiągnąć, co bardzo mnie cieszy – opowiada Gabriela. – Rajd był trudny – zarówno dla naszego auta, w którym kilkakrotnie „kończyły się” amortyzatory, jak i dla załogi. Raz wylądowaliśmy poza trasą omijając wielką, przydrożną lipę, było też kilka „ratowań” po szybszych partiach – w szczególności po hopie na oesie Jagodne. Ale na szczęście dojechaliśmy do mety. Nieoczekiwanie dostaliśmy nawet po pucharze za wygranie klasy A-6, co było bardzo miłe mimo, że była to jednozałogowa klasa. Muszę też dodać, że mieliśmy wspaniałych kibiców, którzy mocno nas dopingowali, co niewątpliwie dodawało mi skrzydeł! – podsumowuje zawodniczka. 

Nowikowie w drodze po drugie miejsce w klasie HR12.
fot. nowikow.eu

Arkadiusz i Agnieszka Nowikow miło wspominają Rajd Polski:
– Fantastyczny rajd! Dobrze przygotowany organizacyjnie i z szybkimi trasami w malowniczych okolicach. Możemy go zaliczyć do udanych. Samochód sprawował się bez zarzutu. Zawieszenie pracowało idealnie, a wysokość auta okazała się bardzo dobra i nie zawadzaliśmy o koleiny podwoziem. Na niektórych hopach troszkę poskakiwaliśmy, a w pewnych miejscach wskazówka prędkościomierza dochodziła do 170 km/h – opowiada załoga. – Były małe problemy, ale jeszcze nic nie zwiastowało najgorszego – amortyzatory olejowe, w które wyposażona jest calibra (przód), po kilku kilometrach skakania po szutrowych dziurach  traciły swoje właściwości i przestawały trzymać, co skutecznie uniemożliwiało szybką jazdę. Na zawodach nie obyło się bez drobnych awarii – podsumowują Nowikow.

Niestety nie było kolorowo do końca rajdu:
– Na os 11 po bardzo szybkiej i długiej prostej eksplodował nam silnik. Do mety odcinka dojechaliśmy w kłębach dymu wydobywającego się spod maski. Przeżyliśmy chwile grozy, bo wydawało się nam, że się palimy. Szczęśliwie auto nie zapaliło się, ale niestety nie mogliśmy jechać dalej. Skorzystaliśmy z systemu SuperRally i jesteśmy sklasyfikowani w Rajdzie Polski – opowiada Agnieszka.  Załoga zajęła 37 miejsce w klasyfikacji generalnej i 2 w klasie HR12. 

Załoga Zbigniew Maliński i Joanna Madej, jadąca Mitsubishi Lancerem Evo IX, nie została sklasyfikowana w Rajdzie Polski, ponieważ zrezygnowała na 7 odcinku z dalszej jazdy. 

Na kolejną, czwartą eliminację mistrzostw Polski, musimy poczekać do 2-4 lipca, a będzie to nietypowa impreza, bo rozegrana poza granicami państwa. Rally Bohemia odbędzie się w okolicach miejscowości Mlada Boleslav (Czechy).

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze