Uber rośnie w siłę
Mimo coraz większych kontrowersji wokół Ubera oraz nacisków ze strony konkurencyjnych firm taksówkowych, firma mocno się rozwija. Amerykanie podpisali właśnie kontrakt z niemieckim koncernem Daimler na dostawę 100 tys. Mercedesów Klasy S.
Uber bez kompleksów pokazuje, że planuje być graczem numer jeden na rynku globalnym. Firma patrzy daleko w przyszłość planując uruchomienie przewozów realizowanych przy pomocy autonomicznych samochodów, ale w międzyczasie podpisuje kontrakty na dostawę sporej liczby samochodów do swojej floty.
Amerykańska firma podpisała właśnie kontrakt z producentem Mercedesów. Jak donoszą zagraniczne media, Uber zamówić 100 tys. egzemplarzy Klasy S. To ciekawe, ponieważ całkowita sprzedaż tego modelu w ubiegłym roku wyniosła dokładnie tyle samo.
Uber boryka się z różnymi problemami formalnymi i prawnymi na całym świecie. Kilka dni temu w Warszawie doszło do ataków na kierowców Ubera. Ich samochody zostały oblane przez nieznanych sprawców dziwną cieczą, prawdopodobnie fekaliami. W niektórych krajach, jak np. Niemczech działalność tego typu firm jest zabroniona. Jednak patrząc na to jak duży jest kontrakt z Mercedesem, to w tej kwestii mogą zajść spore zmiany.
Zasada działania Ubera jest prosta. Firma oferuje usługę pośredniczącą w zamówieniu kursu przez prywatnych kierowców, którzy są zarejestrowani w serwisie. Klient zamawia taką taksówkę przy pomocy aplikacji w smartfonie. Płatność za usługę odbywa się bezgotówkowo za pomocą karty kredytowej autoryzowanej w aplikacji. Ceny za taki przejazd są konkurencyjne w stosunku do tradycyjnych korporacji taksówkarskich. Firma weszła dwa lata temu do Polski. Obecnie jest dostępna w Poznaniu i Wrocławiu.
Najnowsze
-
Wyrzuciła papierosa z auta, napluła na zwracających jej uwagę, a potem nasłała agresora
Ludzie w większości mają instynktowną niechęć do robienia czegoś niewłaściwego na oczach innych, a przyłapani na gorącym uczynku starają się tłumaczyć. Niektórzy wolą w takich sytuacjach reagować agresją, tak jak kierująca tym Renault. -
Najgorsze, co możesz usłyszeć na przeglądzie auta. Gorsze niż niezaliczenie przeglądu
-
Nowa zielona naklejka kosztuje 5 zł, a za jej brak zapłacisz 500 zł kary
-
Jest zielone światło na nowy odcinek S19. To część szlaku Via Carpatia
-
Masowe cwaniactwo na zwężeniu i czerwonym świetle. Czegoś takiego jeszcze nie było
Zostaw komentarz: