Toyota Aygo JBL Edition – we wnętrzu poczujesz się jak w sali koncertowej
Miejska Toyota Aygo w wersji JBL Edition przybrała nietypową, grafitowo-pomarańczową postać. Idealny samochód dla tych, którzy kochają muzykę w samochodzie i widzą siebie na miejscu Jamesa Cordena w telewizyjnym show Carpool Caraoke?
Wersję JBL Edition bardzo łatwo odróżnić od pozostałych odmian Aygo – połączenia szarego lakieru Electro Grey z pomarańczowym dachem i lusterkami jeszcze w gamie tego pełnego fantazji samochodu nie było. Efekt wzmacniają 15-calowe czarne felgi aluminiowe. Sporo pomarańczowych akcentów ożywia także wnętrze.
Aygo w tej wersji wygląda bardzo oryginalnie, ale jego największym atutem jest system audio opracowany przez akustyków JBL we współpracy z Toyotą. Sześciokanałowy wzmacniacz o mocy 600 W przybliża słuchaczy do atmosfery klubu czy sali koncertowej.
Zestaw głośników składa się z dwóch 25-milimetrowych, wysokotonowych twitterów zamontowanych na górze deski rozdzielczej, dwóch pełnozakresowych głośników 150 mm na dole przednich drzwi i subwoofera 160 mm w bagażniku.
System wykorzystuje technologię GreenEdge, która obniża o połowę zużycie energii przy zachowaniu mocnego, pełnego brzmienia. Dzięki integracji systemu multimedialnego samochodu ze smartfonem przez Apple CarPlay lub Android Auto można korzystać z własnych aplikacji muzycznych i bibliotek w telefonie.
W standardzie znajdziemy m.in. przyciemniane szyby, kamerę cofania, automatyczną klimatyzację, światła dzienne LED oraz tylne światła pozycyjne LED, a także główne światła projektorowe i lampy przeciwmgielne. Samochód jest wyposażony także w zaawansowane systemy poprawiające bezpieczeństwo – układ wczesnego reagowania w razie ryzyka zderzenia z automatycznym hamowaniem awaryjnym (PCS), układ ostrzegania o niezamierzonej zmianie pasa ruchu (LDA), system wspomagający pokonywanie podjazdów (HAC), a także automatyczne światła z czujnikiem zmierzchu. Opcjonalnie auto można wyposażyć w tylne czujniki parkowania
Najnowsze
-
Znaleziska sprzed ponad 4000 lat na budowie drogi S1. Co dalej z budową ekspresówki?
Budowa dróg często wiąże się z występowaniem nieprzewidzianych utrudnień. Rzadko zdarza się, aby były one tak interesujące jak te na budowie drogi ekspresowej S1 między Oświęcimiem i Dankowicami, gdzie odkryto cenne pozostałości sprzed tysięcy lat. -
Jeden jechał za szybko, drugi wymusił – kto jest winny w tej sytuacji?
-
Co z nowym podatkiem dla kierowców? Rząd ma nowy plan, jak uderzyć nas po kieszeni
-
Minister Gawkowski stracił samochód za 100 tys. zł. Oszukali go metodą „na bliźniaka”
-
Ile samochód przejedzie na rezerwie? Ile pojadę z zasięgiem 0 km?
Zostaw komentarz: