Top Gear wraca – czas na 24. sezon
Już w marcu startuje kolejny sezon Top Gear. Najpopularniejszy program motoryzacyjny na świecie przejdzie poważne zmiany. Niewykluczone, że upodobni się do programu "The Grand Tour", nad którym pracują byli prezenterzy.
Ostatni sezon Top Gear był spektakularną klapą, ale prowadzący nie poddają się. Po odejściu Clarksona, głównym bohaterem był Chris Evans, ale sympatyczny rudzielec nie podbił serc widzów. W nowym sezonie ekipa składająca się z Matta LeBlanc, Chrisa Harrisa i Rory Reida zaproponuje nową formułę.
Wspomniana trójka będzie wspomagana przez Stiga, Sabine Schmitz i Eddiego Jordana. Nie zabraknie popisów kaskaderskich, sławnych gości oraz jeszcze bardziej egzotycznych miejsca. Jednak producenci zapowiadają większy profesjonalizm prezenterów, który bardziej skupią się na samochodach. Wygląda na to, że ekipa Top Gear zamierza pójść ścieżką The Grand Tour.
Nowy odcinek 24. sezonu zostanie wyemitowany już 9 marca o godz. 22:00 na kanale BBC Brit. Tymczasem zobaczcie trailer.
Najnowsze
-
Masowe cwaniactwo na zwężeniu i czerwonym świetle. Czegoś takiego jeszcze nie było
Na zwężonych odcinkach dróg z ruchem wahadłowym często można spotkać cwaniaka lub dwóch, którzy przejeżdżają na czerwonym świetle. Lecz takiej akcji jak na tym nagraniu jeszcze nie widzieliśmy. -
Kierowcy od ponad roku mają nowe uprawnienia i nawet o tym nie wiedzą
-
Umiesz „zachować szczególną ostrożność”? Jeśli nie, grozi ci 1000 zł mandatu
-
Transport o wadze 150 ton dotarł na odcinek drogi S1. To ważny fragment TST
-
Kierowca Mercedesa AMG za wszelką cenę chce być najszybszy. Efekt jest żałosny
Zostaw komentarz: