Tomasz Kusiak – grafiki samochodów i motocykli. Rozmowa

Jest młody, przystojny i wybitnie zdolny. Rysuje samochody i motocykle oddając w swoich pracach miłość do motoryzacji. Rozmawiamy z Tomkiem Kusiakiem - rysownikiem aut i jednośladów.

Tomasz Kusiak
fot. z archiwum Tomasza Kusiaka

Tomasz Kusiak: w lipcu skończył 26 lat. Pochodzi ze Zduńskiej Woli. Kilka lat mieszkał w Manchesterze. Rok temu przeprowadził się do Warszawy i tu pracuje jako barman w jednej z modnych pubów. Interesuje się tatuażem, sam czasami tatuuje. Mam plan, aby do końca lata zrobić prawo jazdy na motocykl.

Galerię prac Tomasz Kusiaka zobaczysz tu.

Rysujesz samochody w sposób, który większość fanów motoryzacji łapie za serce – jak Ty to robisz?
Hmm, nie wiem dokładnie. Ciężko jest mi to opisać. Poprostu chcę pokazać to, co w aucie i nie tylko jest najciekawsze.

Twój pierwszy rysunek auta to…?
Pamiętam dokładnie: był to Ford Escort w wersji Cosworth Krzysztofa Hołowczyca.

Skąd u Ciebie zainteresowanie designem samochodowym i właściwie, dlaczego nie projektujesz, a rysujesz?
Każdy wynosi coś z domu. W mojej rodzinie od dawna były auta. Ojciec jest kierowcą, a brat potrafi poskładać auto z każdych części. Pomyślałem, że ja też coś z tym zrobię i zacznę rysować. Czasami projektuję, ale jednak wolę rysować to, co już na naszych drogach gości. Wzbudza to większe zainteresowanie wśród ludzi.

fot. z archiwum Tomasza Kusiaka

Czy są jakieś linie, sylwetki, kształty pojazdów, które sprawiają Ci trudność przy rysowaniu?
Chyba nie ma takich linii, czy sylwetek, których nie potrafiłbym narysować.

Jaki rysunek uważasz za swój najlepszy? Taki, z którego jesteś wyjątkowo dumny?
Lamborghini Aventador. Był wisienką na torcie mojego ostatniego wernisażu. Ze względu na czas wykonania i format (4,5 godzin, wymiar 100 x 70 centymetrów) aktualnie jest w posiadaniu mojej kuzynki, która też jest wielką fanką motoryzacji.

fot. z archiwum Tomasza Kusiaka

Masz przed sobą model, fotografię, czy rysujesz z pamięci?
Wszystko po trochu.

Czym jeździsz prywatnie, a o czym marzysz?
Byłem w posiadaniu Corsy B w wersji Sport. Niestety musiałem ją sprzedać i przesiadłem się na rower. Moje marzenie? Jest ich kilka… Maserati Gran Turismo, Lotus Elise, Pontiac GTO, Lamborghini Gallardo i wiele innych. A jeśli chodzi o jednoślady, to jestem wielkim fanem Cafe Racer. Uwielbiam Nortony, stare Hondy i motocykle w stylu Bober i Chopper.

fot. z archiwum Tomasza Kusiaka

Są marki, które z jakiejś przyczyny – np. własnego uwielbienia – rysujesz częściej niż inne?
Lamborghini ze względu na linię i Mercedes ze względu na klasę.

A co z motocyklami? Rysujesz ich jednak nieco mniej – nie kręcą Cię?
Kręcą i to bardzo. Śmieję się sam do siebie, że może jednak chodzi o to, że nie mam uprawnień do prowadzenia jednośladu i to mnie jakoś hamuje przy rysowaniu.

fot. z archiwum Tomasza Kusiaka

Co chciałbyś zrobić w przyszłości ze swoim talentem? Jak go najlepiej wykorzystać?
Moim największym marzeniem jest praca w biurach projektowych. O tym marzy każdy, kto rysuje auta / motocykle. Chciałbym też poprowadzić program jak Chip Foose. Czyli tuningować obecne już na rynku samochody.

Dlaczego sprzedajesz swoje prace? Nie lepiej zachować dla potomnych?
Większość swoich prac dokumentuję i udostępniam na różnych portalach, więc każdy może zobaczyć co nabazgrałem kiedyś i dziś. Jest to jakaś forma zarobku. Wiadomo, sprzęty do rysowania nie są za darmo – trzeba na to jakoś zapracować.

Komentarze:

Anonymous - 5 marca 2021

Jak można skontaktowac sie z Panem Tomaszem w celu zamowienia kilku rysunków?

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

Spróbuj przez facebooka. https://www.facebook.com/tomasz.kusiak.129

Odpowiedz
Pokaż więcej komentarzy
Pokaż Mniej komentarzy
Schowaj wszystkie

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze