Test Yamaha XJ6 Diversion F

Yamaha XJ6 Diversion F to sportowo - turystyczny motocykl, o długiej historii, sięgającej roku 1991, technicznie oparty na FZ6. Nasz egzemplarz testowy pojechał ze mną do Czech, aby sprawdzić jego możliwości.

Odpalam: z motocykla wydobywa się dźwięk przypominający maszynkę do zbierania pęczków ze sweterka… Szukając wydechu należy nieco się schylić, aby dostrzec wystający z prawej strony, ucięty jak ogon yorka, wystający kawałeczek rurki.

Podczas pierwszych kilometrów okazuje się, że owiewki spełniają swoja funkcję: nie ma denerwującyc zawirowań wokół kasku, za to trudno tu mówić o dobrej ochronie przed czynnikami atmosferycznymi. Lusterka są spore, dające poczucie dobrej widoczności, i nie są zbyt szeroko rozstawione na boki, co przyda się w mieście.  Przednia owiewka bardzo ładnie wygląda z lampą, cały ten zestaw jest bardzo aerodynamiczny.

Zawieszenie typu mono cross bardzo ładnie podkreśla sportowy charakter, oraz pozwala na komfortowe nawijanie tysięcy kilometrów. XJ prowadzi się bardzo łatwo, zwinnie. Zachwyca wręcz lekkością, z którą skręca, oraz samym promieniem skrętu. Jest mistrzem w swojej klasie w nawracaniu i ciasnym manewrowaniu.

Wysokość siedzenia jest standardowa wynosi 785 mm, masa motocykla 217 kg (222 kg z ABS) w stanie gotowym do jazdy – to parametry sprzyjające ujeżdzaniu XJ przez nawet niższe i niezbyt silne kobiety.

Zbiornik paliwa ma w dolnej swojej części element, który jest bardzo praktyczny – to wykończenie wykonane z bardzo estetycznego tworzywa, które pozwala zachować lakier w dolnej części zbiornika w nienaruszonym stanie. Siedzenie również zasługuje na pochwałę, ponieważ jest wyprofilowane tak, aby kierowca przy ostrym odkręceniu manetki nie zsuwał się na tył motocykla.

Motocykl dostępny jest w wersji czarnej bądź niebieskiej. Jest standardowo wyposażony w centralną stopkę, co pozwala sprawniej nasmarować łańcuch. Natomiast słabo wypada w swojej klasie z możliwościami zaczepienia bagażu.

Po uruchomieniu prędkościomierz szybko reaguje, a obrotomierz przesuwa wskazówkę w prawo. Widzimy kontrolkę paliwa, trip 1, trip 2, oraz rezerwę, a także licznik przebiegu kilometrów. Pozycja za kierownicą jest bardzo dobra – podnóżki – niestety wykonane z brzydkiej gumy – umieszczone dla moich troszkę dłuższych nóg – na dobrej wysokości.  Wydech jest nieco za cichy, choć nie przysmaża naszych 4 liter, nóg, czy też pasażera.

Jest kilka motocykli tej klasy tj. Kawasami ER 6F,  Suzuki GSX 650 F, Honda CBF 600 F oraz opisywana XJ 600 F. Wśród tej czwórki  Yamaha wypada całkiem dobrze. Silnikowo? Na 1 miejscu: Suzuki 86 KM, 2 miejsce Yamaha, Honda 78 KM, 3 miejsce Kawasaki.

Cena tej klasy sprzętu waha się w granicach 29 000 złotych .

Dlaczego go kupić?
1. Bo ma wystarczającą liczbę koni mechanicznych (78).
2. Bo prowadzi się bardzo intuicyjnie, wygodnie, komfortowo – dzięki kanapie wyprofilowanej, regulowanej kierownicy, oraz fajnie  przymocowanym podnóżkom.
3. Bo owiewka osłania przed wiatrem, oraz deszczem, który czasami ma to do siebie, że pada Tobie na złość.
4. Bo ma bardzo dobre tarczowe hamulce, które ładnie wyglądają z lekkim odlewanym kołem.
5. Bo za niewielką dopłata jest przydatny w podłym deszczu ABS.
6. Bo jak nie odkręcasz w trasie, to pali poniżej 6 litrów na setkę, w mieście siedmiu.
7. Elegancko zakręca i ma duży promień skrętu.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze