Test Peugeot 308 – Star Trek po francusku

Samochód - coraz częściej nie tylko środek transportu, ale również przyjaciel, który dogadza nam podczas jazdy na wszelkie możliwe sposoby. Peugeot postanowił stworzyć prawdziwego lizusa.

Peugeot 308 – ładny, praktyczny, miejski.
fot. Jan Zagrodzki, jzshots.tumblr.com

Jest czerwony. Podobno czerwone kupuje się tylko Ferrari, ale kiedy zaglądam do środka auta i widzę najwyższą opcję wyposażenia, kolor lakieru przestaje mieć znaczenie. Podobnie jak cała reszta, kiedy słyszę, że to najmocniejsza jednostka benzynowa 1.6 THP 155 KM z sześciobiegową manualną skrzynią biegów.

Wrażenia z pierwszej jazdy Peugeot 308 podczas polskiego debiutu przeczytasz tu.

W środku Francja-elegancja; fotele ładnie obszyte jasną skórą,  deska rozdzielcza gładka i minimalistyczna zaś na zagłówkach wytłoczony wizerunek lwa aby nikt nie miał wątpliwości, że siedzi w Peugeocie, a nie Lincolnie. Patrzę w dowód rejestracyjny, czy to aby na pewno nadal model 308.

Francuska rewolucja
Wsiadam. Miejsca dość sporo. Peugeot nie traci czasu i natychmiast zaczyna mnie rozpieszczać – auto wyposażono w siedzenia z opcją masażu pleców! Odnoszę wrażenie jakby fotel robił głęboki wdech i wydech, po prostu odjazd. Szybka decyzja – nie mam zamiaru już tego wyłączać. Podczas jazdy ujawnia się kolejna zaleta: fotele mają doskonałe trzymanie boczne. Spora niespodzianka w porównaniu z poprzednikiem, w którym zamiast foteli zamontowano raczej foteliki.

Także z tyłu Peugeot 308 prezentuje się urodziwie.
fot. Jan Zagrodzki, jzshots.tumblr.com

Testowana wersja została wyposażona w kluczyk zbliżeniowy – wystarczy go mieć w kieszeni, aby otworzyć i, podobnie jak odkurzacz, uruchomić samochód za pomocą przycisku Start / Stop.

308 prowadzi się bardzo przyjemnie. To z pewnością zasługa m.in. zastosowania nowej platformy MP2, dzięki której samochód jest lżejszy o 140 kilogramów. Silnik pracuje cicho,a jego brzmienie na wyższych obrotach może się podobać. Kierownica jest malutka, doskonale wyprofilowana, idealnie układa się w dłoni. Dodatkowo za sprawą elektrycznego wspomagania kręci się z taką łatwością, że równie dobrze mogłabym prowadzić ten samochód za pomocą rzęs, a nie dłoni. Zegary są czytelne i nawet podczas długiej jazdy nie będą irytować. Jedynie obrotomierz został odwrócony na wzór lustrzanego odbicia i zaczyna się od czerwonego pola… Taki żarcik. Śmiać się? A może zalepić zdjęciem Elvisa? Pozostawiam do wyboru. Lewarek zmiany przełożeń mógłby pracować z większą precyzją – wrzucenie poszczególnych biegów od czasu do czasu sprawia problem. Niedobrze, tu konkurencyjny Volkswagen Golf bardziej się przyłożył.

Galeria zdjęć z naszego testu Peugeota 308 do obejrzenia tutaj.

Science fiction
Patrzę na deskę i nucę pod nosem „gdzie się podziały tamte przyciski„ – oprócz świateł awaryjnych, podgrzewania przedniej / tylnej szyby, miejsca na CD oraz pokrętła regulacji głośności radia nie ma nic więcej. Wszystko zostało zamknięte w komputerze pokładowym obsługiwanym za pomocą dosyć sporego ekranu dotykowego o przekątnej 9,7 cala ( tyle co mój telewizor z dzieciństwa). Komputer pokładowy? Mało powiedziane – to istne centrum dowodzenia, którego nie powstydziłby się nawet sam Pentagon. Na początku jego obsługa może przerażać, ale po kilku dniach jazdy nie taki ten komputer straszny. Nadal jednak będzie wymagał oderwania wzroku od drogi np. w celu odnalezienia regulacji temperatury.

Wnętrze w Peugeocie 308 Allure jest jasne, przestrzenne i stylowe.
fot. Jan Zagrodzki, jzshots.tumblr.com

Liczba funkcji zawartych w panelu sterowania to już niemal temat na doktorat. Musisz coś policzyć? Jest kalkulator. Chcesz coś zaplanować? Peugeot służy kalendarzem. Masz ochotę posłuchać swojej ulubionej muzyki, która jest zapisana w telefonie? Odtwarzacz Peugeota połączy się z nim za pomocą Bluetooth. Problem z Bluetooth? Istnieje możliwość podłączenia telefonu do systemu nagłaśniającego za pomocą gniazdka USB. Założę się, że gdyby ten samochód tylko potrafił, to sam by Ci zaśpiewał, taki fajny przyjaciel z tego Peugeota 308. Jest też funkcja czytania znaków drogowych. Nawigacja może się z nami komunikować za pomocą głosu męskiego lub damskiego, a jakby tego było mało, to istnieje również możliwość konfiguracji oświetlenia wewnętrznego i zewnętrznego samochodu, czyli ustawień kiedy i która lampka ma się palić, a która nie. Z pewnością serwuje również szarlotkę na ciepło tylko nie udało mi się do tej opcji dotrzeć.

Miasto moje a w nim…
Przez kilka dni poruszam się głównie w mieście, dlatego szybko zauważam, że 308 jest bardzo zwrotny. Odnoszę wrażenie, że byłabym nim w stanie wykręcić nawet na powierzchni wielkości katalogu z IKEI, co w miejskiej dżungli jest na wagę złota. Spory plus. Samochód został wyposażony w czujniki cofania z przodu oraz z tyłu zatem obtarcie auta staje się wręcz niemożliwe. Jednak 308 dmucha na zimne; podczas wykonywania manewru komputer sam wyciszy radio, aby dźwięk czujników był lepiej słyszalny dla kierowcy. A na tym nie koniec. W zależności od tego, z której strony samochód znajduje się zbyt blisko przeszkody, to właśnie z tej strony usłyszymy sygnał ostrzegawczy. Istny kosmos.

W centrum dowodzenia Peuugeota 308 można znaleźć zaskakujące funkcje.
fot. Jan Zagrodzki, jzshots.tumblr.com

Dobra informacja dla wielbicieli audio: za dodatkową opłatą (2000 tysiące złotych) można cieszyć się zestawem 9 doskonałych głośników (plus subwoofer w bagażniku) marki Denon, z naciskiem na „doskonałych”. Opcja godna polecenia.

Ważne: NIGDY ale to NIGDY nie próbujcie otwierać drzwi, kiedy silnik pracuje, a jednocześnie samochód nie ma włączonego biegu ani zaciągniętego hamulca. Samochód będzie rozpaczliwe ostrzegał jakimś przerażającym dźwiękiem o możliwości stoczenia się, w efekcie czego uszkodzenie słuchu murowane – wtedy bajeczne głośniki będziecie mogli sobie jedynie podotykać.

Miejsca z tyłu – zarówno nad głową jak i na nogi – nie ma zbyt wiele, zatem jeżeli masz wyrośnięte dziecko  (ponad 170 centymetrów wzrostu) to dobrze się zastanów nad zakupem Peugeota 308. Ewentualnie spróbuj pociechę przekonać do podróży w bagażniku, który jest dość spory i zdecydowanie stanowi atut tego samochodu.

Kosmiczny znaczy praktyczny?
Peugeot 308 występuje w trzech opcjach wyposażenia: Access (najniższa), Active i Allure, zaś ceny  zaczynają się od 59 900 złotych. Najmocniejszy, testowany przez nas silnik benzynowy (i zdecydowanie godny polecenia) 1,6 THP o mocy 155 KM występuje w najwyższej opcji wyposażenia Allure. Koszt takiego egzemplarza to 83 200 złotych. Liczba dodatków oferowanych przez markę Peugeot przyprawia o zawrót głowy. Konfigurując swój egzemplarz pieniędzy można pozbyć się szybciej niż podczas weekendu w Disneylandzie. Jeżeli ktoś jednak zrezygnuje z ekstrawagancji  w postaci zakupu sportowych, masujących foteli, kamery cofania, aktywnego tempomatu, systemu bezkluczykowego oraz innych, drogich dodatków otrzyma ładny, zwrotny samochód kompaktowy, przyjemny w prowadzeniu, z oświetleniem do jazdy dziennej w technologii LED w standardzie oraz sporym bagażnikiem, który z pewnością pomieści zakupy dla całej rodziny. Polecam.

Na TAK:

– duży bagażnik

– zwrotność

– idealna kierownica

– ładne nadwozie

Na NIE:

niezbyt precyzyjna praca dźwigni zmiany biegów

słaba widoczność przez tylną szybę

– mała ilość miejsca z tyłu

Dane techniczne Peugeot 308:

Silnik – benzynowy THP 1598 cm3

Moc – 155 KM przy 6000 obr./min.

Moment obrotowy – 240 Nm przy 1400 obr./min.

Nadwozie – 5 – drzwiowe

Masa – 1300 kg

Napęd – na przednie koła

Prędkość maksymalna – 215 km / h

Skrzynia biegów – 6 biegowa, manualna

Pojemność bagażnika – 432 l

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze