Test Ford Focus EcoBoost 1.5 – zwyczajny niezwyczajny

Dokładnie 17 lat temu pojawił się niepozorny samochód z koncernu Forda - Focus. Świat oniemiał i oszalał na jego punkcie. Jaka jest jego najnowsza wersja?

Od premiery pierwszej generacji Focusa konstruktorzy Forda się pogubili – trudno było dogodzić każdemu. Dziś na rynek wjeżdża Ford Focus III FL. Czyżby wrócił najlepiej prowadzący się kompakt z segmentu B?

Pierwsze co najbardziej rzuca się w oczy podchodząc do auta to mocno przeprojektowane nadwozie, urzekające swoim kształtem. Zauważalne jest podobieństwo przodu do siostry z koncernu Forda Fiesty. Wysmuklone zostały lampy MK3, a wlot powietrza przypomina przód Astona Martina. Wydłużony i wyrazisty front samochodu delikatnie przechodzi w znany nam już tył z poprzednich wersji Focusa. Przestylizowano tylne lampy, zwężono je nieco oraz lekko zmodyfikowano tylny pas. Trochę szkoda, że tych zmian z tyłu jest aż tak mało…

Wnętrze – spokojony chaos?
Znając i pamiętając chaos na desce rozdzielczej oraz niezbyt przyjazne wnętrze poprzednich wersji Focusa, z wielką ciekawością zasiadam za sterami nowego modelu. Konstruktorzy Forda doszli na szczęście do wniosku, że „less is more” i mocno posprzątali. Wkroczył ład i porządek, nie tracąc jednocześnie nic z niebanalnego designu. W standardzie wersji Titanium dostaniemy więc 8-calowy dotykowy ekran, który – mimo wysokiej rozdzielczości – jest dosyć trudny do obsłużenia podczas jazdy. Małe ikonki na ekranie powodują problemy z idealnym trafieniem w nie podczas prowadzenia samochodu. Zawsze można próbować dyktować autu funkcje za pomocą sterowania głosem – szkoda tylko, że wypada wówczas znać angielski i to raczej na dobrym poziomie.

Dużym plusem dla lubiących wszystko mieć pod ręką, jest liczba schowków we wnętrzu. Są umiejscowione tam, gdzie nawet byśmy nie pomyśleli, na przykład po zewnętrznych stronach tylnych foteli. Małe, nie utrudniające wysiadania, a bardzo przydatne. Powrócił także duży schowek pomiędzy przednimi fotelami, który ma podwójne dno – można spokojnie pomieścić w nim litrowy napój butelkowy. Na środkowym panelu czułam się jak ryba w wodzie. Wszystko jest idealnie na swoim miejscu, można lawirować ręką zupełnie intuicyjnie pomiędzy przyciskami i nie przerazi już nas ich liczba. Standardem są przyciski na kierownicy, wygodniejszej, trójramiennej, z regulacją kąta pochylenia w dwóch płaszczyznach, którą pewnie się trzyma w dłoniach. Fotele nie dość, że wykonane z naprawdę dobrego materiału, są bardzo wygodne, a w zakrętach świetnie trzymają.

Spory problem mogą mieć podróżni o wysokiej posturze jadący na tylnych siedzeniach. Jest bardzo mało miejsca na nogi; nawet ja, o wzroście 170 cm, czułam lekki dyskomfort. Bagażnik ma 363 litrów i spokojnie pomieści pakunki na długoterminowy urlop. Nie musimy się martwić o ciężki bagaż i kombinowanie jak go włożyć bez zarysowania lakieru, ponieważ próg bagażnika nie jest za wysoko i z łatwością wykonamy taki manewr.

Wnętrze Focusa jest takie, do którego chce się wracać i można się w nim dobrze czuć. Nic nie trzeszczy (jak dotychczas), nic nie skrzypi i jest wykonane z solidnych materiałów. A kropką nad i jest podświetlenie na czerwono klamek w drzwiach oraz nóg kierowcy i pasażera, dodające pikanterii wnętrzu. I co najlepsze! Możemy sterować natężeniem podświetlenia zależnie od naszego nastroju i humoru pokrętłem umiejscowionym nad głową kierowcy.

Jazda – powrócił!
Można śmiało stwierdzić, że Focus nareszcie wrócił do korzeni, kiedy to znakomicie się prowadził i trzymał drogi. Zmienione zostały amortyzatory i zawieszenie (z tyłu zmodyfikowane zawieszenie wielowahaczowe). Zmodernizowano też – muszę przyznać, że z powodzeniem – także układ kierowniczy.

Wszystkie te zmiany jak najbardziej czuć, wreszcie! Focus bardzo chce się dobrze prowadzićm. Mimo zadziornego wyglądu jest jednak potulny. Wtedy, gdy najdzie nas ochota na spokojną jazdę oraz gdy mamy ochotę popuścić wodzę fantazji i trochę poszaleć Focus zawsze do usług. Testowany silnik czterocylindrowy 1.5 EcoBoost generujący 150 KM i 240 Nm momentu obrotowego daje autu odpowiednią zrywność. Do naszych uszu dochodzi z niego całkiem przyjemny pomruk. Auto w mieście zużyło nam pomiędzy 8 a 9,5 l/100 km. W trasie wynik ten poprawił się o prawie 4 litry! Choć jednostka chętnie wkręca się na wyższe obroty, to jednak od dolnego zakresu obrotów nie jest już tak kolorowo. W aglomeracji można odczuć deficyt mocy od nawolniejszych prędkości obrotowych silnika. Ale jak już pokonamy tę barierę, auto zmienia się w małą bestię chętną pożreć każdego na drodze i ani myśli odpuścić. Producent podaje, że przyspieszenie do setki wynosi 8,9 sekundy – to niezły wynik zważywszy na sporą masę auta. Jest też cos dla oszczędnych – tryb „ford eco mode” informuję kiedy najlepiej zmienić bieg, aby samochód jechał jak najbardziej eko.

Choć nasze polskie drogi nie zaliczają się do najwygodniejszych, to zawieszenie Focusa idealnie się na nich sprawdza – nie straszne mu małe czy duże dziury, z każdej wychodzi z gracją. Szczęścia dopełniła sześciobiegowa skrzynia biegów, nad którą producenci Forda mocno popracowali – z lekkością zmienia przełożenia i jest świetnie zestopniowana.

W opcji otrzymamy bardzo przydatny system Active Park Assist, który – oprócz znanej nam pomocy przy parkowaniu równoległym i prostopadłym – ma czujniki informujące o nadjeżdżającym samochodzie z lewej czy prawej strony. To bardzo przydatna funkcja, która wiele razy wspomagała mnie w ocenie sytuacji na drodze. Focus w standardzie jest wyposażony w system „auto start stop” – samochód gaśnie stojąc w korku czy na światłach. Dzieję się to kiedy przerzucimy skrzynię biegów na luz i puścimy sprzęgło. Silnik ponownie się uruchamia, gdy naciśniemy pedał sprzęgła. W ruchu miejskim takie rozwiązanie pozwala osiągnąć nieco niższe zużycie paliwa. Na szczęście na środkowym panelu możemy tę opcję po prostu wyłączyć.

Po wyrwaniu się z miejskiego zatłoczenia poczułam jaka siła drzemie w tym czterocylindrowcu. Czując wiatr w zderzakach sunęłam po świeżym asfalcie obwodnicy stolicy, aż tu nagle wyczuwam drganie kierownicy. Na desce rozdzielczej dostaję informację, że zbliżam się niebezpiecznie do krawędzi pasa jezdni. Przydatne na pewno dla początkujących kierowców – doświadczonym może to lekko przeszkadzać.

Jest dobrze, ale…
Bondowska stylizacja w Fordzie nadal trwa, a najnowszy Ford Focus III FL znowu przekonuje własnościami jezdnymi. Nie można oprzeć się wrażeniu, że model ten wraca do gry. To powrót jednego z najlepiej prowadzących się kompaktów z segmentu B. Auto zachwyca prowadzeniem, dynamiką silnika oraz designem nadwozia i wnętrza.

Na nie:
– wysoka cena wersji Titanium;
– oszczędne wyposażenie podstawowe.

Na tak:
– stylizacja nadwozia i wnętrza;
– układ kierowniczy i zawieszenie;
– dynamiczny i oszczędny silnik.

Dane techniczne Ford Focus EcoBoost 1.5
Silnik:                                            1499 cm3 benzyna turbo
Moc silnika:                                 150 KM przt 6000 obr/min
Moment obrotowy:                   240 Nm przy 1600-4000 obr/min
Przyspieszenie 0-100 km/h:     8,9 sekundy
Zużycie paliwa:  
                                                       cykl miejski: 8.0 l / 100km
                                                       poza miastem: 4.7 l / 100km
                                                       średnie: 5.9 l / 100km

Cena wersji testowej:                108,410  złotych
Cena wersji podstawowej:        78,440    złotych

Komentarze:

Anonymous - 5 marca 2021

albo w Szczecinie na ul. Jagiellońskiej. Potwierdzam 🙂

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

To rozsądne spalanie. U mnie po 35kkm średnie wyszło 7,2 (trasy, autostrady, miasto w różnych proporcjach), poniżej 6 litrów nigdy nie udało się zejść nawet przy eko jeździe.

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

Dziwne, albo pomiar od czapy. Na 4000 km – PL-Włochy, 70% autostrady, 3 osoby i zapakowany max, autostrady V=130, inne drogi 110-120, jeszcze troche krecenia po włoskich miasteczkach, korki, SPALANIE – 6,5 l/100km,nie z kompa, ale mierzone pod korek.

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

mam takiego od 1.5 roku, świetnie trzyma się drogi, zainstalowałem car audio tj. nowe głośniki i subwoofer super teraz gra, fajnie przyśpiesza (wgrałem mu mapę na 182 km), nie psuje się.
Polecam z czystym sumieniem

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

Mam takiego od 6 miesięcy /8,5 tys. km/. Nie mam wygórowanych wymagań i uważam, że autko jest super.

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

W artykule nie ma mowy o systemie ułatwiającym ruszanie pod górkę, a jest to bardzo fajna rzecz. Polecam gorąco, szczególnie w San Francisco.

Odpowiedz
Pokaż więcej komentarzy
Pokaż Mniej komentarzy
Schowaj wszystkie

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze