Tęsknota za morską bryzą w Mini John Cooper Works Cabrio. „Dachy w górę”!

Najbardziej na północ wysuniętą wyspę Niemiec warto odwiedzić o każdej porze roku. Restauracje i prestiżowe obiekty handlowe przeplatają się z dziewiczą przyrodą i piaszczystymi plażami. A w między czasie jest wiele okazji do czerpania radości z jazdy w bryzie Morza Północnego.

Kiedy mieszkańcy Hamburga bezpretensjonalnie mówią o „wyjeździe na wyspę”, brzmi to, jakby na chwilę jechali do innej dzielnicy miasta. Wyspa Sylt leży na samym szczycie powiatu Nordfriesland, a więc od miasta hanzeatyckiego dzieli ją w linii prostej około 180 kilometrów.

Najszybsza droga prowadzi autostradą A7 i jest najlepszym wyborem na krótką wycieczkę MINI John Cooper Works Cabrio (zużycie paliwa w cyklu mieszanym 7,4‑7,1 l/100 km; emisja CO2 w cyklu mieszanym 167–161 g/km). Kilka kilometrów za granicami miasta ograniczenie prędkości zostaje zniesione. Teraz czterocylindrowy, turbodoładowany silnik o mocy 170 kW (231 KM) w tym wyjątkowo sportowym czteroosobowym samochodzie sprawi, że odległość między miastem a wyspą zmniejsza się z minuty na minutę.

Tęsknota za morską bryzą w Mini John Cooper Works Cabrio.

Szybka jazda kończy się tuż przed Flensburgiem. Stamtąd pozostało już niecałe 50 kilometrów przez drogi krajowe do „Sylt Shuttle” w miejscowości Niebüll. Parking przed stacją załadunkową jest pusty. Kiedy MINI John Cooper Works Cabrio wjeżdża na pociąg do przewożenia pojazdów, towarzyszy mu charakterystyczny odgłos przejeżdżania przez tory. Czas wyłączyć silnik, zaciągnąć hamulec postojowy, opuścić szyby i czekać. I już pojawia się klimatyczna mieszanka powietrza znad Morza Północnego, soli na ustach i krzyku mew. Przez chwilę pociąg jedzie przez małe miejscowości i płaski teren, po czym wagony wjeżdżają na ponad 10-kilometrowy Hindenburgdamm. Ta grobla komunikacyjna została otwarta w 1927 r. i stała się motorem napędowym turystyki na Sylcie.

Tęsknota za morską bryzą w Mini John Cooper Works Cabrio.

Od tej pory artyści tacy jak Emil Nolde, Hermann Hesse czy Stefan Zweig czuli się równie magicznie przyciągani przez wyspę na Morzu Północnym jak intelektualiści, bon vivanci i aktorzy, tacy jak Marlene Dietrich, Hans Albers czy słynni sportowcy jak Max Schmeling. W 1928 roku w księdze gości pensjonatu dla artystów „Kliffende” w Kampen Thomas Mann napisał: „Nad tym wstrząsającym morzem żyłem głęboko”.

Przejazd do dworca kolejowego Westerland zajmuje prawie godzinę. Szybko zjeżdżamy z pociągu i najkrótszą drogą docieramy do hotelu „Miramar” – jednego z najstarszych na wyspie z oszałamiającym widokiem na promenadę uzdrowiskową Westerlandu i morze. Niebo tego ranka jest tak błękitne jak na obrazie Noldego. Na obrzeżach miasta Westerland nadchodzi czas, aby otworzyć składany dach. Można to zrobić w 18 sekund nawet podczas jazdy z maks. prędkością 30 km/h. Później Mini John Cooper Works Cabrio mknie po prostej drodze na północ.

Tęsknota za morską bryzą w Mini John Cooper Works Cabrio.

Wiatr z siłą wichury wdziera się do wnętrza pojazdu. Ale to nie wszystko: to intensywne, słone morskie powietrze, cierpki, ziemisty zapach błotnistych łąk, ziołowy i dziki zapach wydm oraz jedyny w swoim rodzaju krajobraz z małymi pagórkami i kędzierzawą trawą, która zmienia kolor w zależności od wiatru i światła.

Po sześciu kilometrach dojeżdżamy do Kampen. Miejscowość przez jednych uwielbiana za swój przepych, a przez innych unikana z uwagi na celebrytów i egzaltowane zachowania. W okresie przedwojennym Kampen było kolonią artystów, a z drzemki wybudził je w latach 60. bon vivant i fotograf Gunter Sachs. Spadkobierca firmy urządzał huczne imprezy na spokojnej dotąd wyspie, a zwłaszcza w Kampen.

Na „Whisky Mile”, gdzie latem zjeżdżają się luksusowe samochody, jest duże skupisko tych, którzy uważają się za szczególnie ważnych. Mniej więcej na końcu Kampener Strönwai, bo tak naprawdę nazywa się ta ulica, znajduje się „Pony Club”, elegancki bar i dyskoteka dla celebrytów od prawie 60 lat, której Gunter Sachs pomógł zdobyć jeszcze większą popularność, gdy pewnego wieczoru wjechał swoim klasycznym Mini prosto na parkiet.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze