Sześć pytań do Marceliny Czepiel. Udany debiut podczas rundy w czeskim Moście!

Marcelina Czepiel, która zadebiutowała w KIA PLATINUM CUP podczas rundy w czeskim Moście, jest kolejną zawodniczką, która zmierzyła się z pytaniami „szybkiej szóstki”.

– Startuję w KIA PLATINUM CUP, ponieważ…

MC: – To świetny wybór na rozpoczęcie swojej przygody z wyścigami samochodowymi. Kia Picanto ze względu na swoją specyfikację jest autem, które wbrew pozorom wymaga bardzo dużo. Perfekcyjne pokonanie każdego zakrętu, by utrzymać jak największa prędkość, jest kluczowe, dzięki czemu mogę nauczyć się jak „szanować prędkość”, co zaowocuje w przyszłości.

– Pasję do motorsportu zakorzenił we mnie…

MC: – Pasję do motorsportu odnalazłam sama w sobie. Bardzo się cieszę, że mogę rozwijać się w tym sporcie. Moja przygoda rozpoczęła się niecałe dwa lata temu od urodzinowego wyjazdu na tor kartingowy w Tarnowie, gdzie po paru przejazdach uzyskałam czas w czołowej dziesiątce historii obiektu. To zmotywowało mnie, bym zaczęła poważniej myśleć o startach. Po tym dołączyłam do szkółki kartingowej, a teraz przyszedł czas na rywalizację w wyścigach samochodowych.

– Mój największy sportowy sukces to…

MC: – Zmierzenie się z innymi zawodnikami w deszczowym wyścigu na Autodromie Most. Było to dla mnie niezwykle cenne doświadczenie. Nie dość, że debiutowałam w KIA PLATINUM CUP, to jeszcze miałam pierwszą okazję, by sprawdzić się na mokrej nawierzchni. Warunki były ekstremalne, o czym świadczy pojawienie się na torze samochodu bezpieczeństwa, ale uważam, że poradziłam sobie świetnie. Niezwykle ważne jest też dla mnie zwycięstwo w wyścigu w Poznaniu podczas piątej rundy Wyścigowych Samochodowych Mistrzostw Polski.

– Moje największe motorsportowe marzenie to…

MC: – O dziwo nie jest one związane z wyścigami, a rajdami samochodowymi. Bardzo chciałabym startować w mistrzostwach świata autem klasy WRC. Wiem, że do tego prowadzi bardzo trudna i długa droga, ale warto marzyć i dążyć do realizacji swoich pragnień.

– Moim motorsportowym idolem jest…

MC: – Ś.p. Janusz Kulig. Był świetnym kierowcą i każdy go szanował za to, jakim był człowiekiem. „Był gwiazdą, a nie gwiazdorzył”. Wszystkich traktował równo i nigdy się nie wywyższał.

– Niezdecydowanym polecam starty w KIA PLATINUM CUP, ponieważ…

MC: – Jest wiele powodów, które mogłabym wymienić, by zdecydować się na starty w mistrzostwach Polski KIA PLATINUM CUP. Do najważniejszych z pewnością należy fakt, że jest to najlepsza seria do rozpoczęcia swojej przygody z motorsportem. W Picanto można naprawdę wiele się nauczyć, a budżet jest stosunkowo niski, gdy spojrzymy na inne serie wyścigowe. Każdy kolejny samochód, po zebraniu lekcji w Picanto będzie dużo łatwiejszy do opanowania, co pozwoli uzyskiwać dobre rezultaty, co widzimy po byłych kierowcach tej serii. Ważnym aspektem jest również otoczka medialna, dzięki czemu żaden z zawodników nie jest anonimowy i każdy ma szansę być zauważonym w tym sporcie. Również organizacja rundy wygląda bardzo profesjonalnie i zawodnicy oraz ich zespoły zawsze znajdą to, czego potrzebują.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze