Karolina Chojnacka

System e-TOLL. Jaka kara grozi za przejazd autostradą bez opłaty?

Opłaty za przejazd państwowymi odcinkami autostrady A2 i A4 od 1 grudnia 2021 roku będą pobierane na nowych zasadach. Wymagana będzie aplikacja na telefon lub kupienie przed wjazdem na dany odcinek specjalnego biletu.

1 grudnia 2021 roku z państwowych, płatnych odcinków autostrad A2 Konin- Stryków oraz A4 Bielany Wrocławskie - Sośnica znikną bramki. Pobór opłat na nich przejęła Krajowa Agencja Skarbowa. Od tego dnia każdy kierowca, wjeżdżający na autostradę samochodem o dopuszczalnej masie całkowitej poniżej 3,5t lub motocyklem, zobowiązany będzie posiadać ważny bilet autostradowy. W przeciwnym razie grozi mu mandat 500 złotych.

Od 1 grudnia na odcinkach A2 Konin-Stryków oraz A4 Wrocław (węzeł Bielany Wrocławskie) – Sośnica (węzeł Sośnica) niemożliwe będzie dokonanie płatności w bramkach w momencie wjazdu na płatny odcinek autostrady. W nocy z 30 listopada na 1 grudnia szlabany zostaną na stałe podniesione. Podczas konferencji prasowej Dariusz Rostkowski z Krajowej Administracji Skarbowej zapowiedział:

Nie będzie okresu przejściowego. Od 1 grudnia egzekwowane będą kary związane z nieprawidłowościami przy przejazdach przez płatne odcinki autostrad w zarządzie GDDKiA.

Czy posypią się kary? Całkiem możliwe, ponieważ manualny system opłat zostanie zastąpiony przez nowy, mocno kłopotliwy.

Dwa sposoby płatności

Pierwszy z nich stanowi korzystająca z geolokalizacji aplikacja e-TOLL. Od 1 grudnia 2021 roku w sklepie zależnym od odpowiedniego systemu (Android/iOS) będzie można pobrać aplikację e-TOLL PL BILET, która pozwoli na zakup biletu na przejazd przy użyciu płatności BLIK-iem lub kartą płatniczą. To ta sama aplikacja, której już używają kierowcy samochodów ciężarowych. Śledzi ona nasze położenie w czasie rzeczywistym i nalicza stosowne opłaty.

Jeśli nie podróżujemy wymienionymi odcinkami autostrady zbyt często, to można także zainstalować aplikację e-TOLL PL (bez BILET w nazwie). Po założeniu konta w KAS i doładowaniu kwotą minimum 20 złotych, można przejeżdżać przez wymienione odcinki, a płatność zostanie pobrana automatycznie. Aplikacja musi być jednak cały czas włączona podczas jazdy. Trzeba będzie też kontrolować, czy działa ona prawidłowo.

Stworzenie konta i zalogowanie się do aplikacji wymaga posiadania Profilu Zaufanego, co może być utrudnieniem dla części kierowców. Dlatego alternatywą dla aplikacji mają być jednorazowe bilety, tyle że je również trudno kupić inaczej niż przez aplikację, której jeszcze nie ma. Nie ma także jeszcze listy stacjonarnych miejsc, gdzie można by kupić bilet na autostradę. Wiadomo, że bilety będzie można kupić na wybranych stacjach paliw Orlenu i Lotosu.

Na razie nie ma też biletomatów. Elektroniczne urządzenia miały zapewniać możliwość samodzielnego zakupu biletu na przejazd bez konieczności stania w kolejce na stacji paliw, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami mają kiedyś być dostępne w Miejscach Obsługi Podróżnych.

Kupiony z wyprzedzeniem bilet musi zawierać takie informacje jak data i godzina rozpoczęcia przejazdu, trasę, którą zamierzamy pokonać oraz numer rejestracyjny samochodu. Bilet będzie ważny 48 godzin od wskazanej daty.

Jaka kara grozi za przejazd bez opłaty?

Za brak opłaty za przejazd (lub kontynuację przejazdu) autostradą pobierana jest opłata w wysokości 500 złotych. Wezwanie do jej wniesienia wystawia Szef Krajowej Administracji Skarbowej. Opłatę pobiera się niezależnie od liczby przejazdów w ciągu jednej doby. Tyle samo zapłaci się za wjazd z zasłoniętymi tablicami rejestracyjnymi.

Kara spotka również kierowcę, który wprowadzi na nich modyfikacje, które uniemożliwią odczyt numerów rejestracyjnych lub będzie jechał z tablicą rejestracyjną umieszczoną w miejscu innym niż przeznaczone konstrukcyjnie na „blachę”.

Co jeśli wyczerpią się środki na koncie lub rozładuje telefon w czasie jazdy?

Gdy podczas jazdy wyczerpią się środki na koncie, kierowca może jechać dalej do celu, ale gdy skończy przejazd, musi przelać na konto brakującą kwotę (lub więcej) w ciągu 3 dni roboczych.

Gorzej, jeśli rozładuje się telefon. Jeśli telefon straci sygnał GPS na dłużej niż 15 minut, kierowca będzie miał obowiązek zjechać najbliższym zjazdem lub zatrzymać się w miejscu obsługi podróżnych. Kto tego nie zrobi, zapłaci karę 500 złotych. Kary będzie można uniknąć, wnosząc należną opłatę za przejazd w ciągu 3 dni, podając dane geolokalizacyjne. Można to będzie zrobić w panelu e-toll, ale trzeba pamiętać gdzie straciliśmy zasięg, o której to się stało i którym zjazdem zjechaliśmy.

Kary od samego początku będą egzekwowane przez KAS, który swoimi pojazdami wyposażonymi w system kamer rozpoznających numery rejestracyjne będzie patrolował autostrady. Na wjeździe na wspomniane odcinki działają też stacjonarne kamery z taką funkcją.

Kierowcy, którzy popełnią błąd lub, których zawiedzie aplikacja, otrzymają listy od łódzkiego oddziału Krajowej Administracji Skarbowej. Tam też będzie można kierować ewentualny sprzeciw wobec naliczeniu kary. Osoba, która opłaci karę w ciągu 7 dni, zaoszczędzi 100 złotych. Trzeba wtedy będzie zapłacić 400, a nie 500 złotych.

Komentarze:

jan - 30 listopada 2021

Tu chodzi tylko i wyłącznie o szybkie nabijanie kasy z kar, nic więcej.

Odpowiedz
Pokaż więcej komentarzy
Pokaż Mniej komentarzy
Schowaj wszystkie

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze