
Supersamochody też się psują!
Bez względu na to, jak drogim i szybkim samochodem jeździmy, zawsze może się przydarzyć awaria. Tym razem pech spotkał pewnego właściciela Pagani Huayra, który musiał odpalać swój supersamochód przy pomocy kabli rozruchowych.
Nawet będąc posiadaczem jednego z najszybszych samochodów na świecie, którego wartość to kilka milionów dolarów, może się zdarzyć, że któregoś razu nie odpali. Szczególnie gdy akumulator nie jest w najlepszej formie.
Przekonał się o tym właściciel Pagani Huarya, który przyjechał tym autem na charytatywny pokaz supersamochodów w Warminster w Pensylwanii. Po imprezie kierowca próbował odjechać o własnych siłach, ale maszyna odmówiła posłuszeństwa.
Wtedy na ratunek przybył kierowca BMX X6 M, który „pożyczył” prąd właścicielowi Pagani. Po kilku chwilach podwójnie doładowana jednostka V12 od AMG znów ożyła ku uciesze widzów.
Najnowsze
-
Test Peugeot 408 GT: masaż na trasie i pazury na ulicy
Niektórzy nazwą go SUV-em w stylistyce coupe, inni fastbackiem, a jeszcze inni powiedzą, że kojarzy im się “z nie wiadomo czym”. Nie można odmówić mu natomiast jednego – Peugeot 408 to bezsprzecznie piękne auto, a wciąż nietypowa na rynku mieszanka kilku rodzajów nadwozia dodaje mu dużego uroku i wyróżnia na ulicach. Bo powiedzmy sobie szczerze – […] -
Test Ford Bronco Badlands – powrót legendy na bezdroża
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
-
Do końca wakacji paliwo będzie tańsze? Eksperci ostrzegają: jesienią czeka nas podwyżka, zwłaszcza ON
-
Car of the Year Polska 2026: rekordowa liczba chińskich aut w konkursie. Pełna lista nominowanych
Zostaw komentarz: