Srebrna edycja na stulecie Astona Martina
Kilka dni temu Aston Martin świętował stulecie urodzin. Dla upamiętnienia tego szczególnego jubileuszu firma wypuściła specjalne edycje swoich flagowych modeli: V8 Vantage, DB9, Rapide i Vanquish.
W każdej wersji modelowej wypuszczono 100 sztuk pod nazwą „Centenary Edition”. Nie ma różnic pod względem wyposażenia czy technologii, za to sporo pod względem wizualnym. Każdy samochód z tej limitowanej serii jest pokryty szarym lakierem, którego nałożenie zajmuje aż 68 godzin, czyli 18 godzin więcej niż normalnie. Na masce widnieje srebrne skrzydlate logo.
Wszystkie modele z serii Centenary Edition są indywidualnie numerowane i oznaczone specjalnymi tabliczkami. Wnętrze wyróżnia tapicerka skórzana ze srebrnymi przeszyciami „Deep Soft”, którą wcześniej można było znaleźć wyłącznie w modelu One-77.
Każdy, kto kupi Astona Martina Centenary Edition, dostanie prezent: eleganckie pudełko, a w nim dwa szklane kluczyki, dwa uszyte na zamówienie futerały na kluczyki wykonane ze skóry odpowiadającej wykończeniu wnętrza wybranego modelu, dwie srebrne spinki do mankietów z logo Aston Martin, srebrne pióro oraz słuchawki firmy Bang & Olufsen.
Samochody z serii Centenary Edition dostępne są wyłącznie na zamówienie w 146 punktach dilerskich rozlokowanych w 46 państwach na całym świecie.
Na zaostrzenie apetytu prezentujemy, jak wygląda Aston Martin Vanquish Centenary Edition.
fot. Aston Martin
Najnowsze
-
Tłusty obiad i piwo? Polak pije, jedzie i ryzykuje. Szokujące dane o polskich kierowcach!
65% Polaków decyduje się prowadzić po alkoholu, wierząc w mity o "trzeźwieniu". Tłusty obiad, godzina czekania - czy to wystarczy? -
Tranzyt przez Warszawę to koszmar? Nowy wariant trasy S7 dzieli mieszkańców i kierowców!
-
Jeździłyśmy Alpine A290. To początek nowego rozdziału
-
Jelcz walczy z niemieckimi producentami: kto wygra wyścig o kontrakty NATO? Prawda o miliardowych inwestycjach
-
Chery TIGGO 7 vs europejska konkurencja: czy niska cena wystarczy, by pokonać Skodę, Volkswagena i Hyundaia? Prawda o technologii, bezpieczeństwie i ryzyku zakupu
Zostaw komentarz: