Śmiertelne potrącenie 19-latki w Katowicach. Wstrząsające nagranie

Do tragedii doszło w centrum Katowic. Kierowca miejskiego autobusu wjechał w grupę stojących na ulicy osób i potrącił nastolatkę, a następnie odjechał. Mężczyzna został już zatrzymany przez policję.

Zdarzenie miało miejsce dzisiaj wcześnie rano, w pobliżu skrzyżowania ulic Mickiewicza oraz Stawowej w Katowicach. Dokładny przebieg zdarzenia jest znany, ponieważ dwie postronne osoby niezależnie od siebie nagrały je z różnych perspektyw.

Na pierwszym widać, jak grupa młodych ludzi bije się na środku ulicy, przepychając i krzycząc na siebie. Nagle podjeżdża do nich miejski autobus, a kierowca próbuje klaksonem zmusić ich, żeby zrobili mu miejsce. To przerwało bójkę, ale nie odblokowało przejazdu. Po kilku sekundach autobus rusza i potrąca młodą dziewczynę, która znika pod pojazdem. Stojącemu obok niej mężczyźnie ledwo udaje się uciec. Autobus zatrzymuje się na moment na przystanku, po czym odjeżdża. Dziewczyna nadal znajduje się pod pojazdem. Nie przeżyła tego. Według nieoficjalnych doniesień, osierociła dwójkę dzieci.

Policja zatrzymała już 31-latka, który siedział za kierownicą autobusu. Wiadomo że był trzeźwy, ale śledczy czekają jeszcze na wyniki badania krwi. Przesłuchiwani są świadkowie, analizowane nagrania i do 48 godzin od zdarzenia, kierowca powinien usłyszeć zarzuty.

Oba nagrania z tego tragicznego zajścia znajdziecie poniżej. Trudno z nich wywnioskować dlaczego kierujący autobusem wcisnął gaz, chociaż ciągle stali przed nim ludzie. Jedyne co przychodzi do głowy, to że przestraszył się agresywnej grupy – w pewnym momencie można dostrzec, że drzwi z przodu na moment się uchylają, jakby ktoś je kopnął, chcąc wejść do środka. Na oficjalną wersję wydarzeń, będziemy musieli poczekać, aż śledczy zakończą swoją pracę.

Aktualizacja:

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze