
Śmiertelnie potrącił 19-latkę autobusem – wiemy dlaczego. Jest też akt oskarżenia przeciwko kierowcy
Pomału docierają do nas kolejne informacje, rzucające trochę więcej światła, na tragiczny wypadek w Katowicach. Potwierdzają się nasze przypuszczenia, co do przebiegu zdarzenia.
Prokuratura Okręgowa w Katowicach postawiła w niedzielę Łukaszowi T. zarzut zabójstwa 19-letniej kobiety oraz usiłowania zabójstwa dwóch kolejnych osób. Taka kwalifikacja wskazuje, że zdaniem prokuratury 31-latek działał umyślnie i nie można tu mówić o nieszczęśliwym wypadku. Za tak poważne przestępstwo grozi kara do 25 lat więzienia lub dożywocie.
Przeciwko kierowcy autobusu może świadczyć jeszcze jedna rzecz. Wiadomo, że w momencie zdarzenia był trzeźwy, ale jak nieoficjalnie dowiedział się polsatnews.pl, miał on zażywać antydepresanty, a także silne leki opioidowe. Mogą one powodować senność oraz zawroty głowy i nie wolno po nich prowadzić pojazdów mechanicznych.
Poznaliśmy też odpowiedź na pytanie, dlaczego kierowca wjechał w tłum ludzi, stojących na ulicy. Jak podała Monika Łata, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach, Łukasz T. bał się, że zostanie zaatakowany. Zeznał, że kiedy zatrzymał się, ktoś z grupy, która biła się na środku ulicy, kopnął w jego drzwi – te się otworzyły, ale zdołał natychmiast je zamknąć. Taką też wersję wydarzeń wywnioskowaliśmy w naszym poprzednim materiale na temat tej tragedii, kiedy analizowaliśmy nagranie z zajścia (w 0:06 nagrania widać uchylające się drzwi z przodu autobusu).
Kierowca autobusu zeznał też, że nie miał świadomości tego, iż kogoś potrącił. Był przekonany, że grupa młodych ludzi biegła za nim, chcąc znowu próbować wtargnąć do autobusu i go zaatakować. Dlatego odjechał z przystanku i chciał schronić się w zajezdni, gdzie znajduje się ochrona. Zapewnił też, że nigdy nie leczył się psychiatrycznie, a gdyby wiedział, że kogoś potrącił, to natychmiast zatrzymałby się i udzielił mu pomocy.
Najnowsze
-
Premier zapowiedział kolejne podwyżki. Kary dla kierowców wzrosną od nowego roku, ale to nie koniec
Rządzący starają się przypodobać wyborcom między innymi za sprawą podwyżek pensji minimalnej. Dla wielu osób do dobra wiadomość, ale mało kto pamięta, że takie wzrosty nie pozostają bez konsekwencji. Między innymi dla kierowców. -
Ostrzeganie przed policją zgodne z konstytucją – zaskakujący wyrok i ogromne odszkodowanie
-
Kiedy można wyprzedzać z prawej strony? Kierowcy nie wiedzą o jednym przepisie
-
Rowerzysta uderzył dziecko kolanem. Potem wytoczył proces jego ojcu i wygrał!
-
Uważaj na nowe przepisy dotyczące tablic. Jeśli założysz złe, możesz trafić do więzienia!