Skrobanie szyb, czy odmrażanie płynem?

Odkąd trzymają mrozy, zwykle rano czeka nas poranny fitness, czyli skrobanie szyb w aucie. Doradzamy jak to zrobić najefektywniej, aby zabrało nam to jak najmniej czasu, energii i w efekcie pieniędzy. Jak uchronić szyby od powstawania mikrorys, uszkodzeń uszczelek, a wycieraczki od zniszczenia?

Tak skutej lodem szyby lepiej nie traktować „na siłę” skrobaczką. Uzyj odmrażacza w płynie.
fot. Liqui Moly 

Wielu kierowców, z powodu braku skrobaczek, poszukuje różnych przedmiotów, które pomogą pozbyć się zimowych wzorków namalowanych na szybach przez mróz. Tym sposobem do użytku trafiły płyty CD lub ich opakowania, a także karty parkingowe, identyfikatory plastikowe itp. Owszem, udawało się zeskrobanie nimi lodu z powierzchni szklanych, jednak po kilkudziesięciu takich zabiegach szyby nadawały się jedynie do wymiany.

Skrobaczka niestety również może doprowadzić do uszkodzeń powierzchni szklanych, bo oczyszczana szyba jest poddawana skrobaniu przy użyciu siły. Znajdujące się na niej zabrudzenia, np. w postaci ziarenek piasku, skutkować mogą powstawaniem mikrorys, które będą załamywać światło i przeszkadzać w jeździe w nocy lub pełnym słońcu. Ponadto nieuważne skrobanie przy rantach szyby może zakończyć się uszkodzeniem uszczelki. Skrobaczki powinno się używać miejscowo tylko przy bardzo mocno przymarzniętym lodzie, zeskrobując jedynie jego wierzchnią warstwę. Przy tej czasochłonnej czynności zadanie może ułatwić uprzednie spryskanie szyby odmrażaczem w płynie.

Użycie wycieraczek pomoże, lecz pod żadnym pozorem nie na skutą lodem szybę. Kilka ruchów wycieraczek po nieoczyszczonej powierzchni poskutkuje zniszczeniem piór i przymusem zakupienia nowych. Radzimy zatem zastosować płynne odmrażacze do szyb. Te, ze względu na wyższą zawartość koncentratu niż w zimowych płynach do spryskiwaczy, skuteczniej i szybciej usuną lód. Ich skład jest w pełni bezpieczny dla uszczelek, lakieru, szyb czy elementów plastikowych, mogą być więc używane w każdym pojeździe bez obaw o uszkodzenie karoserii. Po spryskaniu szyby atomizerem, bądź sprayem, należy jedynie odczekać chwilę, upewnić się, czy na wszystkie miejsca został rozprowadzony odmrażacz, a następnie użyć wycieraczek. W przypadku grubszych warstw lodu należy miejscowo zastosować skrobak. Cały zabieg jest szybki, skuteczny i bezpieczny dla szyb.

Kilka sekund po spryskaniu płynem mamy pełną widoczność.
fot. K2

K2 Alaska – produkt dostępny jest w dwóch wariantach:
Atomizer – 700 ml/ 7,50 zł
Spray – 750 ml/ 9,50 zł

Liqui Moly Scheiben Enteiser
Atomizer – 500 ml / 27,70 zł

Moje Auto – odmrażacz do szyb
Spray – 300 ml / 7,99 zł

 

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze