Siostry van de Velde podbijają wyścigi vintage
Wyścigi samochodów zabytkowych mają opinię klasycznie męskiej rozrywki – i to raczej dla bardziej dojrzałych chłopców. Nic dziwnego zatem, że podczas wyścigu Targa Florio, który w połowie października odbył się na Sycylii, panie stanowiły zaledwie pięć procent ze zgłoszonych 200 kierowców. Ale siostry Loes i Annemarie van de Velde nie zamierzają się tym przejmować.
W otoczeniu siwowłosych bogaczy i ich w większości zdumiewająco młodych żon siostry z Holandii zdecydowanie się wyróżniały – pozytywnie. Za kierownicą zgrabnego Heleya Silverstone z 1950 roku wyglądały jak wyjęte z klasycznego magazynu sprzed lat.
| Loes i Annemarie van de Velde |
![]() |
|
fot. materiały prasowe
|
Loes miała już wcześniej doświadczenia z wyścigami zabytkowych pojazdów. Towarzyszyła podczas startów ojcu, Geertowi. Tym razem jednak Geert chętniej widział w swoim Astonie Martinie żonę. Nie było to specjalnie strategiczne posunięcie, ponieważ ostatecznie zajął 71. miejsce, podczas gdy jego córki uplasowały się na 49. pozycji.
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.

Zostaw komentarz: