Setna rocznica urodzin Manuela Fangio

Modena we Włoszech. Maserati honoruje jednego ze swoich najlepszych synów poprzez przypomnienie fanom sportów motorowych na całym świecie, że gdyby Fangio żył, dziś obchodziłby setne urodziny.

Maserati jest sponsorem tegorocznej imprezy (16-18 sierpnia) na torze Goodwood w Wielkiej Brytanii. Główną atrakcją będą obchody setnej rocznicy urodzin Manuela Fangio i 60-tej rocznicy jego pierwszego mistrzostwa świata. Z tej okazji odbędzie się szczególna parada aut, która będzie zawierała jedne z jego najsłynniejszych pojazdów.

Fangio to już wyścigowa legenda. Mimo, że był potomkiem włoskich emigrantów, którzy wyjechali do Argentyny, zawsze czuł specjalną więź z Włochami oraz w szczególności z Modeną i Maserati.
fot. Maserati

Manuel Fangio urodził się 24 czerwca 1911 w miasteczku Balcarce leżącym w Argentynie i już zawsze będzie łączony z jednymi z największych osiągnięć w historii sportu motorowego. Zdobył 5 tytułów mistrza świata F1 ( w tym dwa dla Maserati ) oraz najbardziej przez Maserati pożądaną nagrodę w roku 54 i 57. Najbardziej zapamiętany będzie dzięki genialnej jeździe w Maserati 250F, która dała mu jego piąte i ostatnie mistrzostwo świata.

Poza torem jego życie również obfitowało w adrenalinę. Do historii przeszła również jego przygoda z 1958 roku, kiedy to został porwany przez kubańskich rebeliantów. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, a Fangio został po paru godzinach wypuszczony.

Wracając jednak do wyścigów.  4 sierpnia 1957 roku Fangio stracił prowadzenie na torze Nurburgring ( Nordshleife – północna pętla, 24 km wersja toru Nurburgring ) podczas postoju w czasie, którego uzupełnił paliwo. Było to zrealizowanie niewidzianej wcześniej strategii ( auta tankowano na cały wyścig – choć nie było takiego obowiązku, a postój z tankowaniem nie był zakazany). Po postoju jechał genialny wyścig, raz za razem poprawiając rekord toru oraz niwelując stratę minuty i 48 sekund do liderujących Ferrari. Ostatecznie wygrał. Po wyścigu Fangio wyznał, że jechał „w objęciach boga” i że była to najlepsza jazda jego życia.

Echo jednej z jego słynnych wypowiedzi wciąż pobrzmiewa w siedzibie firmy:

– Ścigałem się i zwyciężałem w samochodach wielu marek, ale zawsze czułem niezwykła więź do Maserati. Nie tylko dlatego, że były bezpieczne i można było na nich polegać, czy że zawsze przesuwały granicę technologii coraz dalej. Istniała między mną i maserati więź niczym ta między przyjaciółmi. Niezwykła atmosfera pomiędzy marką i mną. Czułem się jak w domu.

Fangio zmarł 17 lipca 1995 w Buenos Aires. Swoje starty zakończył w trakcie trwania sezonu w roku 1958 w wieku 48 lat. Argentyńczyk wygrał 24 wyścigi, a w ilości tytułów Mistrza Świata ustępuje tylko obecnej legendzie Formuły 1 – Michaelowi Schumacherowi, który ma na koncie 7 tytułów.

 

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze