Seat Ibiza będzie dostępny z mocniejszym 1,5-litrowym silnikiem TSI. Ile zapłacimy za niego w Polsce?
Miejski samochód hiszpańskiej marki wreszcie doczekał się jeszcze bardziej sportowego napędu. Silnik o mocy 150 KM w połączeniu z automatyczną skrzynią DSG pozwoli na rozpędzenie się do prędkości maksymalnej 219 km/h.
Od premiery pierwszego modelu w 1984 roku kolejne generacje Seata Ibizy znalazły ponad 5,9 miliona odbiorców. Model cieszy się szczególną popularnością wśród młodszych kierowców, oczekujących bardziej dynamicznej i emocjonującej jazdy. Najnowsza opcja napędowa jest ofertą skierowaną do klientów poszukujących prawdziwie sportowych wrażeń.
Ibiza z 1,5-litrowym silnikiem TSI zapewnia moc 150 KM. Przekłada się to na prędkość maksymalną wynoszącą 219 km/h i maksymalny moment obrotowy równy 250 Nm. Silnik jest oferowany w połączeniu z dwusprzęgłową, siedmiobiegową skrzynią DSG, która umożliwia szybszą i bardziej płynną zmianę biegów. Dzięki temu nowa Ibiza przyspieszy od 0 do 100 km/h w jedyne 8,2 sekundy.
Przeczytaj też: Nowy Seat Leon nie radzi sobie z testem łosia? Wypadł wyraźnie gorzej od poprzednika!
SEAT-a Ibiza z 1,5-litrowym silnikiem możemy mieć już za 760 zł brutto miesięcznie przy rzeczywistej rocznej stopie oprocentowania (RRSO) wynoszącej 8,18%. Przy wyborze jednorazowej płatności samochód jest dostępny już od 86 500 zł.
Przeczytaj też: Seat wprowadza do swoich modeli szereg nowych funkcji. Co się zmienia?
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.
Zostaw komentarz: