Saab – ostatni akt szwedzkiej tragedii

Saab - przez długie lata marka unikatowa, luksusowa, marzenie wielu kierowców. W roku 2014 - marka, dla której nie ma już ratunku. Opowieść o Saabie to kawał pięknej, ale i niezwykle smutnej motoryzacyjnej historii.

Kłopoty szwedzkiego koncernu zaczęły się lata temu. Ich nagromadzenie doprowadziło w roku 2011 do złożenia (przez szefa Swedish Automobile) w szwedzkim sądzie, wniosku o ogłoszenie bankructwa.

Oznaczało to oczywiście, w tamtym momencie, koniec tej marki. Wg specjalistów, analizujących historię szwedzkiego producenta, Saab nie miał prawa przetrwać serii katastrofalnych decyzji i zaniedbań jakich dopuścił się koncern GM. Co zaskakujące, chwilę po ogłoszeniu decyzji o bankructwie popyt na Saaby osiągnął kolosalne rozmiary. Pół roku później swą pomocną dłoń w kierunku marki wyciągnęła firma NEVS, wykupując markę i dając nadzieję, na powrót Saab’a do czasów świetności. Wydawało się, że ludzie w National Electric Vehicle Sweden „mieli plan”. Jak się okazało dość krótkoterminowy.

Ostatnie logo marki Saab

Nieco ponad rok później  (grudzień 2013) z taśmy produkcyjnej zjechał  pierwszy samochód pod szyldem NEVS Saab 9-3 Aero po face liftingu. Saaby miały zasilić motoryzacyjnie przede wszystkim chińskie ulice i wszystko miało być ”tak pięknie”. Sielanka nie trwała jednak długo.

W 2014 roku zaczęły się (ponownie) kłopoty. Z  powodu problemów z inwestorem z Chin, firmą Qingbo (zaległe płatności), w maju ustała produkcja modelu 9-3. Doszły też problemy z płatnościami pomiędzy NEVS i  firmą Labo Test. W sierpniu koncern NEVS złożył do sądu… wniosek o bankructwo. Długi liczone są w setkach milionów koron szwedzkich. Firma NEVS po ciężkiej batalii otrzymała sądową zgodę na ochronę przed wierzycielami, co może kupić im nieco czasu. Wydaje się jednak, że przed nimi tylko równia pochyła w dół i kolejne dramaty, które nie przyniosą żadnych przełomowych rozwiązań. Na domiar złego, we wrześniu 2014 koncern zbrojeniowy SAAB AB, po 24 latach wycofał zgodę na używanie nazwy Saab w stosunku do samochodów produkowanych przez firmę NEVS. Nie można im się dziwić. Chronią oni pozostałe dziedziny swojej działalności przed czarnym PR-em (produkują oni m.in. samoloty myśliwskie i systemy rakietowe).

Wielka szkoda, że szwedzki producent, który wykonał kawał dobrej roboty ku chwale General Motors, tworząc ogrom doskonałych technologicznych rozwiązań, nie doczekał się przez lata właściwej pomocy i został skazany na klęskę.  Hasło  fanów koncernu: ”we are many, we are Saab” może zacząć powoli odchodzić do przysłowiowego lamusa. Szkoda.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze