Rozmowa z Agnieszką Wierzchowską po Rajdzie Bohemia
Agnieszka Wierzchowska z Pawłem Hankiewiczem debiutowali na trasie Rajdu Bohemia w nowym samochodzie - Citroenie C2. Czy to oznacza zmiany w drugiej połowie sezonu RPP? O rajdach po czesku rozmawiamy z Agnieszką.
fot. Mateusz Senko
|
Startujecie w pełnym sezonie Rajdowego Pucharu Polski, a wystartowaliście w miniony weekend w eliminacji Mistrzostw Polski – Rajdzie Bohemia, jak to możliwe?
Po prostu nie startowaliśmy w eliminacji RSMP, tylko w samym rajdzie Bohemia. Wprawdzie jechaliśmy te same odcinki, co czołowi polscy zawodnicy, ale sposób zgłoszenia oraz potrzebne do startu uprawnienia były zupełnie inne.
Jak oceniasz poziom trudność Rajdu Bohemia w stosunku do RPP? Miałaś problem ze zmęczeniem, dwudniowym upałem i przestawieniem się na bardziej wymagające rozgrywki?
Rajd Bohemia ma najwyższy stopień trudności w skali FIA i jest nieporównywalnie bardziej wymagający, niż rajdy rozgrywane w Polsce. Nazwałabym go rajdem tysiąca zakrętów! Ale z przestawieniem się nie miałam trudności, gdyż już mieliśmy wcześniej okazję startowania w rajdach dwudniowych, jednak panujący upał dawał nam mocno w kość. W sobotę był + 34 stopnie w cieniu!
fot. Mateusz Senko
|
Jak oceniasz pomysł rozgrywania polskich eliminacji rajdowych za granicą?
Jestem wielka fanką organizowania eliminacji za granicą ponieważ, pomimo mojego krótkiego doświadczenia (jeżdżę dopiero 5 lat), to niektóre polskie odcinki znam już na pamięć. A w rajdach chodzi o nowe wyzwania, a co się z tym wiąże – rozwój zawodnika, który jest możliwy tylko wtedy, gdy trasy będą się zmieniały.
Podobała Ci się organizacja rajdu po czesku?
W kwestii organizacji rajdu nie mam żadnych zastrzeżeń – Czesi są naprawdę bardzo wyluzowani i bardzo pozytywnie nastawieni do zawodników. Pierwszego dnia mieliśmy taką sytuację, że na odcinku dogoniliśmy załogę, która jechała przed nami. Jechaliśmy chwilę za nimi, po czym wpadliśmy, praktycznie jednocześnie na metę. Byliśmy tym nieco zmartwieni, obawialiśmy się kolejnych strat czasowych – bo kolejne odcinki były jeszcze dłuższe. Jednak po dojechaniu na kolejną odcinek, od razu powiedziano nam, że dostajemy dodatkowa minutę przed startem, aby taka sytuacja się nie powtórzyła. To się nazywa super organizacja!
Wystartowaliście w nowym dla Was samochodzie Citroenie C2. Jak wrażenia w porównaniu z mocniejszą, ale bardziej awaryjną Hondą?
Sama Honda nie jest awaryjna – problemy dotyczą jedynie kłowej skrzyni, z którą w tym roku producent ewidentnie nie może dać sobie rady. A C2 to taka mała zabawka, krótka, nerwowa, ale dająca dużo frajdy z jazdy!
fot. Mateusz Senko
|
Mieliście jakieś przygody w związku z małą znajomością samochodu i tras?
Przygód na tym rajdzie było bardzo dużo bo: trudne trasy + nowy samochód = przygody! Ważne, że wszystkie dobrze się skończyły. Serdecznie przepraszamy Pana, któremu zaparkowaliśmy w ogródku…
Czym pojedziecie resztę sezonu RPP?
Jak widać na liście zgłoszeń do Rajdu Krakowskiego postawiliśmy na Citroena.
Jesteście zmotywowani do walki, czy raczej jakiś czas poświecicie na naukę samochodu?Zawsze walczymy! Rajd Bohemia to był czas nauki, a teraz na Rajdzie Krakowskim trzeba będzie walczyć o punkty, których nam w tym sezonie (z powodu awaryjności samochodu) – tak bardzo brakuje.
Czy w dalszych planach jest może cykl Citroen Trophy w RSMP?
Trudno w tej chwili coś prorokować, ponieważ nawet nie wiadomo, czy w przyszłym roku będzie kontynuowany program Citroen Trophy.
Najnowsze
-
Wyrzuciła papierosa z auta, napluła na zwracających jej uwagę, a potem nasłała agresora
Ludzie w większości mają instynktowną niechęć do robienia czegoś niewłaściwego na oczach innych, a przyłapani na gorącym uczynku starają się tłumaczyć. Niektórzy wolą w takich sytuacjach reagować agresją, tak jak kierująca tym Renault. -
Najgorsze, co możesz usłyszeć na przeglądzie auta. Gorsze niż niezaliczenie przeglądu
-
Nowa zielona naklejka kosztuje 5 zł, a za jej brak zapłacisz 500 zł kary
-
Jest zielone światło na nowy odcinek S19. To część szlaku Via Carpatia
-
Masowe cwaniactwo na zwężeniu i czerwonym świetle. Czegoś takiego jeszcze nie było
Zostaw komentarz: