„Rozgrzej silnik przed wyjazdem, daj lepsze opony na przód”. Obalamy zimowe mity!

Przed wyruszeniem w trasę lepiej rozgrzać silnik, zamiast płynu do spryskiwaczy użyć spirytusu, a zmieniając ogumienie lepsze założyć na oś napędową. To tylko kilka oryginalnych pomysłów na „zadbanie” o samochód zimą. Czy są to metody skuteczne?

Mit 1 – Rozgrzewanie silnika przed jazdą

Wielu kierowców wciąż uważa, że zimą, przed rozpoczęciem jazdy, powinni odpowiednio rozgrzać silnik. Uruchamiają więc samochód i czekają od kilku do kilkunastu minut nim ruszą w trasę. W tym czasie odśnieżają pojazd czy skrobią szyby. Jak się okazuje, rozgrzewanie silnika nie ma absolutnie żadnego uzasadnienia technicznego. Z prawnego punktu widzenia może natomiast skutkować mandatem. Zgodnie z art. 60 ust. 2 pkt 2 kodeksu drogowego włączony silnik to „uciążliwość związana z nadmierną emisją spalin do środowiska lub nadmiernym hałasem” i nawet 300 zł kary.

Mit 2 – Klimatyzacja tylko podczas upałów

Kolejnym błędnym przekonaniem, wciąż popularnym wśród niektórych kierowców, jest zapominanie o klimatyzacji w miesiącach zimowych. Tymczasem, dla prawidłowego funkcjonowania całego układu, klimatyzacja musi być uruchamiana także zimą. Powinno się to robić co najmniej kilka razy w miesiącu, na kilkanaście minut. Klimatyzacja w miesiącach zimowych pozwala osuszyć powietrze, dzięki czemu m.in. szyby mniej parują, co przekłada się na komfort i bezpieczeństwo jazdy. Dodatkowo, w układzie wraz z czynnikiem chłodzącym krąży olej, który smaruje układ i posiada właściwości konserwujące oraz uszczelniające.

Natomiast jeśli przez kilka miesięcy klimatyzacja nie będzie używana, to może na wiosnę już nie zadziałać, ponieważ z powodu braku smarowania uszkodzeniu ulegnie kompresor. Mechanicy ProfiAuto Serwis szacują, że nawet co 5 samochód trafiający do ich warsztatów po zimie wymaga interwencji w tym zakresie.

Mit 3 – Zimówki w lepszym stanie zakładamy na przednie koła

Stan opon zimowych, szczególnie w samochodach z przednim napędem, ma bardzo duże znaczenie. Jakość ogumienia wpływa zarówno na trakcję, jak i drogę hamowania. Dlatego wielu kierowców jeżdżących samochodami z napędem na przednią oś decyduje się założyć opony w lepszym stanie właśnie na przednie koła. Z kolei niektórzy specjaliści z branży oponiarskiej twierdzą, że bezpieczniejszym wyborem jest założenie lepszej pary opon na tylne koła. Według nich łatwiej jest opanować podsterowność, czyli utratę przyczepności przedniej osi, niż nagłą nadsterowność.

Większość pojazdów na naszych droga posiada przednią oś napędową, która wykonuje większą pracę niż tylna, dlatego kierowcy wychodzą z założenia, że na niej też powinny znajdować się lepsze opony. Takie rozwiązanie sprawdza się tylko podczas hamowania i ruszania. Dobre ogumienie na tylnych kołach ustabilizuje prowadzenie w zakrętach i ograniczy utratę kontroli nad tylną osią, nad którą kierowca nie ma bezpośredniej kontroli w kole kierowniczym. Takie rozwiązanie jest bezpieczniejsze, ponieważ unikamy trudnej do opanowania nadsterowności.

Mit 4 – Paliwowy koktajl, czyli odrobina benzyny w baku diesla

Kolejny mit, który związany jest ze starszymi samochodami. Było to rozwiązanie stosowane przez kierowców, aby olej napędowy nie zamarzał. O ile takie działanie mogło się sprawdzić w starych autach, których układy były w stanie poradzić sobie z przefiltrowaniem takiego koktajlu, to dziś absolutnie nie powinno się tego robić. Nowoczesne silniki wysokoprężne wyposażone są w układy Common Rail lub pompowtryskiwacze i nawet najmniejsza ilość benzyny może być dla nich bardzo szkodliwa. Mechanicy ProfiAuto Serwis przestrzegają, że może to skutkować trwałym uszkodzeniem silnika, ewentualna regeneracja będzie bardzo droga, a w skrajnych przypadkach konieczna będzie wymiana motoru na nowy. Już od listopada na stacjach paliw letni olej napędowy zastępowany jest zimowym i nie ma potrzeby dolewania dodatkowo benzyny. Niemniej należy tankować samochody na dużych, sprawdzonych stacjach. Małe, na uboczach mogą nie zapewniać dostatecznej jakości paliwa z uwagi na jego małą rotację.

Mit 5 – Spirytus albo denaturat zamiast płynu do spryskiwaczy

To kolejny przykład „dawnych” przyzwyczajeń wciąż funkcjonujących wśród niektórych kierowców. Spirytus zdecydowanie nie jest dobrym rozwiązaniem – szybko paruje i wytrąca się z niego woda. Spryskiwanie spirytusem przedniej szyby podczas jazdy może skończyć się zamarzniętymi smugami ograniczającymi widoczność, co jest bardzo niebezpieczne i potencjalnie grozi nawet wypadkiem.

Komentarze:

Anonymous - 5 marca 2021

Ja pie.dole kto pisal takie głupoty

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

W komentarzach odezwali się „fachowcy”, którzy mają dwie zimy za sobą…

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

Ktoś mądrzejszy od ciebie.

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

Bo auta się nie odpala żeby w zimie na biegu jałowym działał. Tak się silnik uszkadza.
Olej się nagrzewa w czasie obciazenia.
Rozgrzewając tak auto przez 15minut to przez ten czas gęsty olej mamy. 5min jazdy bardziej rozgrzeje.
Najlepsze rozwiązanie to odpalic silnik i od razu jechać ale nie jak Hołowczyc tylko delikatnie.
Z drugiej strony nie popadajmy w skrajność i jak szyby są do skrobania to odpalmy już auto i niech sobie podziała te 1-2min z klimatyzacją i nawiewem na szybe w celu osuszenia.

Ja sobie Webasto z pilota odpalam i nic nie odśnieżam.

Niestety to co tu napisane to racja. Lepsze opony na tył. Jak masz gorsze na przodzie i masz problem ruszyć to znak żeby opony wymienic.
Lepsze to niż ruszyć i na zakręcie nas tył wyprzedza

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

A glupszy od Ciebie

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

Gosciuniu. Tak właśnie się znasz. Jaka klimatyzacja.:))) powielasz błąd. Sprężarka klimatyzacji przy temperatura poniżej zera nie zadziała. Właśnie poto by jej nierozdupczył taki Aś jak ty

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

Co ty pindolosz chyba w życiu nie miałeś do czynienia z klimą

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

Co ty pindolosz chyba w życiu nie miałeś do czynienia z klimą

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

U mnie w maluchu klima nie działa a jak jade z dyski to zapalniczką podgrzewam szybę jak na koncercie The Kelly Family

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

Lepsze opony tylko na tył. W poślizg wpada tylko tylna oś

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

Ja zanim odpale zaśnieżone auto to ściągam przewód z 1 świecy, sam się odśnieży …

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

Ja w zine zawsze odpalam samochód i odsniezam. Nie am zamiaru zdziwić się że samochód mu nie odpali po odsniezeniu. I szyby nie zamarzaja od środka jak jadę zimnym samochodem, jest bezpieczniej

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

Jak powszechnie wiadomo i jest to udowodnione ze przed jazda należy odpalić auto i dać olejowi rozejść po zakamarkach a w tym czasie odśnieżamy a nie odpalam i gaz rura .

Odpowiedz
Pokaż więcej komentarzy
Pokaż Mniej komentarzy
Schowaj wszystkie

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze