
Rowerzysta nie rozumie sygnalizacji świetlnej i wjeżdża prosto pod samochód
Jeden prosty błąd doprowadził do bardzo poważnie wyglądającego wypadku. Ostrzegamy, że to nagranie ogląda się niezbyt przyjemnie.
Grupka rowerzystów czeka na zmianę sygnalizacji świetlnej. Nagle, chociaż nadal jest czerwone światło, rusza pierwszy rowerzysta. Na jego widok hamuje samochód na środkowym pasie, ale prawdopodobnie zasłonił on widok kierującemu na lewym i on już nie zdążył się zatrzymać.
Pijany rowerzysta wjeżdża w samochód. Ubaw dla całej rodziny!
Jak doszło do tego zdarzenia? W tym miejscu znajdują się trzy osobne sygnalizatory – po jednym dla każdej z jezdni oraz dodatkowy przed torowiskiem tramwajowym. Zielone światło pojawiło się właśnie na trzecim sygnalizatorze. Widząc je rowerzysta ruszył, początkowo ignorując zbliżające się samochody. Gdyby przyspieszył, miał szanse przejechać, ale on wolał zatrzymać się, dokładnie na pasie kierowcy, który nie miał szans zahamować.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
Oto zapowiedź kolejnej edycji najważniejszego konkursu motoryzacyjnego w kraju - Car of the Year Polska 2026. Organizatorzy opublikowali oficjalną listę pretendentów do tytułu, która bije wszelkie rekordy pod względem skali. W tegorocznej rywalizacji wezmą udział 52 modele. Skąd pochodzą te auta? -
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
-
Test Jeep Avenger BEV – najmniejszy z gamy, ale z dużym charakterem
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
Rower terror. Rowerzysta jest pelnoprawnym uczestnikiem ruchu drogowego. Jeśli jest trzeźwy i dorosły nie musi znać żadnych przepisów ruchu, posiadać oc, rejestracji. Podstrojonym elektrykiem może grzać 90/h i wiecej.
Anonymous - 5 marca 2021
winien kierowca, bo nie przewidział, że rowerzysta to idiota-daltonista?!