Rowerzysta myślał, że jest nietykalny
Prawo o ruchu drogowym obowiązuje każdego uczestnika ruchu, również rowerzystów. Część cyklistów sprawia jednak wrażenie, jakby ich przepisy w żaden sposób nie dotyczyły.
Ignorowanie czerwonego światła, jazda po chodniku czy przejściach dla pieszych to rzeczy nie do pomyślenia nie tylko dla motocyklistów, ale nawet osób jeżdżących skuterami „pięćdziesiątkami”. A przecież tak jak rower, są to jednoślady i dają możliwość o wiele bardziej „wybiórczego” podejścia do przepisów, niż samochody.
Próżno jednak szukać nagrań z udziałem motocyklistów, podobnych do tego z rowerzystą, który zignorował czerwone światło i wjechał na trzypasmową ulicę, prosto pod ruszające samochody. Zderzenia z pierwszym autem udało mu się uniknąć, ale z drugim już nie.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Kupisz auto spalinowe zamiast elektrycznego? Zapłacisz 22 tys. zł. To projekt nowych przepisów
Jak poprawić statystyki sprzedaży samochodów elektrycznych? Zmusić kierowców do ich kupowania. Taki właśnie pomysł niedawno się pojawił i co gorsza, na serio jest rozpatrywany. -
Spektakularny pożar jedynego takiego auta elektrycznego w Polsce – na środku warszawskiego Mokotowa. Trwają utrudnienia w ruchu
-
Chciał ukarać kierowcę Audi na oczach policji. Więcej już nie pojeździ
-
Takich fotoradarów jeszcze w Polsce nie było. Mogą pojawić się w każdym miejscu
-
O krok od budowy nowego odcinka drogi S12. Ułatwi dojazd do granicy
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
A kiedy motocykliści zaczną przestrzegać ograniczeń prędkości i przestaną pierdzieć tym swoim złomem?