Rok temu w Melbourne
Sezon Formuły 1 w 2008 roku rozpoczął się od pełnego wydarzeń weekendu. Oto krótkie przypomnienie tego, co działo się w trakcie GP Australii 2008.
| Robert Kubica startował z drugiego pola |
![]() |
|
for. BMW Motorsport
|
Weekend na torze w Albert Park zaczął się naprawdę świetnie dla polskich kibiców. Robert Kubica zdobył w kwalifikacjach drugie pole startowe. Niestety, zwycięzcą GP Australii 2008 został przyszły Mistrz Świata Lewis Hamilton, na drugim miejscu był Nick Heidfeld, a trzeci Nico Rosberg. Tylko ośmiu z dwudziestu dwóch zawodników ukończyło obfitujący w wyjazdy samochodu bezpieczeństwa wyścig. Już w pierwszym zakręcie nastąpiło zderzenie bolidów Jensona Buttona (Honda), Giancarlo Fisichelli (Force India), Marka Webbera (Red Bull), Anthony Davidsona (Super Aguri) i Sebastiana Vettela (Toro Rosso). Wszyscy oni zmuszeni byli w końcu zrezygnować z udziału w wyścigu. Szczęście zupełnie nie dopisało zespołowi Ferrari. Felipe Massa po zbyt bliskim spotkaniu z Davidem Coulthardem (Red Bull), musiał uznać wyższość złośliwości przedmiotów martwych, kiedy posłuszeństwa odmówił silnik w jego bolidzie. Kimi Raikkonen jeszcze trzy okrążenia przed metą zajmował siódmą pozycję, ale jego bolid także zawiódł i udało mu się dojechać do mety na ostatnim – ósmym miejscu. Timo Glock z zespołu Toyoty nie zapanował nad swoim bolidem wychodząc z zakrętu numer 12 i uderzył w barierę. Po pojawieniu się na torze po raz trzeci samochodu bezpieczeństwa, bolid Roberta Kubicy został uderzony z tyłu przez Kazuki Nakajimę prowadzącego Williamsa. Robert musiał zrezygnować z dalszej jazdy. Defekty w Toyocie Jarno Truli’ego, Renault Nelsona Piquet, Force India Adriana Sutila, jak i Super Aguri Takumy Sato nie pozwoliły ukończyć im wyścigu.
Następstwem wypadku Timo Glocka była decyzja organizatorów Grand Prix Australii co do likwidacji nierówności na poboczu wyjścia z zakrętu 12. Uznano, że mogły one spowodować podbicie bolidu Niemca. Podobne zmiany zostały wprowadzone na zakręcie numer 6.
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.

Zostaw komentarz: