
Rodzina celebrytów na czarnej liście Ferrari. Nie kupią żadnego auta tej marki
Włosi nie sprzedają swoich aut, tylko pozwalają wybranym przez siebie klientom je kupić. Nie każdy może wejść do salonu Ferrari i wyjechać nowym samochodem z czarnym koniem w logo.
Znani i bogaci nie zawsze wyróżniają się dobrym gustem oraz nie zawsze są wzorami do naśladowania. Dla większości światowych marek nie ma to znaczenia, ponieważ decydując się na ich produkty, celebryci robią im świetną reklamę. Lecz nie każda firma tak do tego podchodzi.
Ferrari jest marką, która bardzo dba o swój wizerunek i często ma podejście odwrotne, od ogólnie przyjętego. Włosi nie sprzedają swoich aut, tylko pozwalają wybranym przez siebie klientom je kupić. Nie każdy może wejść do salonu Ferrari i wyjechać nowym samochodem z czarnym koniem w logo. Ferrari zdarzało się już wysyłać do swoich przedstawicieli zdjęcia konkretnych osób z dopiskiem „tych państwa nie obsługujemy”.
Na czarną listę trafiali już zarówno światowej sławy aktorzy (jak Nicolas Cage), jak i osoby związane z branżą motoryzacyjną i mediami (jak Chris Harris, od lat współprowadzący Top Gear). Jakiś czas temu na czarnej liście włoskiego producenta znalazł się Justin Biebier. Teraz przyszła pora na kolejnych celebrytów.
Na czarną listę Ferrari trafiła najbardziej znana rodzina w USA – Kardashianowie. Najwyraźniej włoska marka nie chce być kojarzona gwiazdami reality TV i skandalistami.
Najnowsze
-
Kiedy można wyprzedzać z prawej strony? Kierowcy nie wiedzą o jednym przepisie
Kwestia wyprzedzania z prawej strony budzi wiele emocji wśród kierowców, chociaż opisana jest dokładnie w przepisach. Nieporozumienia wynikają z tego, że kierujący nie rozumieją jednego przepisu, albo w ogóle o nim nie wiedzą. -
Rowerzysta uderzył dziecko kolanem. Potem wytoczył proces jego ojcu i wygrał!
-
Uważaj na nowe przepisy dotyczące tablic. Jeśli założysz złe, możesz trafić do więzienia!
-
Chcesz oszczędzić i zmieniasz biegi przy niskich obrotach? Zniszczysz sobie samochód
-
26 nowych dróg ekspresowych – GDDKiA podała szczegóły
Zostaw komentarz: