
Rodzina celebrytów na czarnej liście Ferrari. Nie kupią żadnego auta tej marki
Włosi nie sprzedają swoich aut, tylko pozwalają wybranym przez siebie klientom je kupić. Nie każdy może wejść do salonu Ferrari i wyjechać nowym samochodem z czarnym koniem w logo.
Znani i bogaci nie zawsze wyróżniają się dobrym gustem oraz nie zawsze są wzorami do naśladowania. Dla większości światowych marek nie ma to znaczenia, ponieważ decydując się na ich produkty, celebryci robią im świetną reklamę. Lecz nie każda firma tak do tego podchodzi.
Ferrari jest marką, która bardzo dba o swój wizerunek i często ma podejście odwrotne, od ogólnie przyjętego. Włosi nie sprzedają swoich aut, tylko pozwalają wybranym przez siebie klientom je kupić. Nie każdy może wejść do salonu Ferrari i wyjechać nowym samochodem z czarnym koniem w logo. Ferrari zdarzało się już wysyłać do swoich przedstawicieli zdjęcia konkretnych osób z dopiskiem „tych państwa nie obsługujemy”.
Na czarną listę trafiali już zarówno światowej sławy aktorzy (jak Nicolas Cage), jak i osoby związane z branżą motoryzacyjną i mediami (jak Chris Harris, od lat współprowadzący Top Gear). Jakiś czas temu na czarnej liście włoskiego producenta znalazł się Justin Biebier. Teraz przyszła pora na kolejnych celebrytów.
Na czarną listę Ferrari trafiła najbardziej znana rodzina w USA – Kardashianowie. Najwyraźniej włoska marka nie chce być kojarzona gwiazdami reality TV i skandalistami.
Najnowsze
-
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
Oto zapowiedź kolejnej edycji najważniejszego konkursu motoryzacyjnego w kraju - Car of the Year Polska 2026. Organizatorzy opublikowali oficjalną listę pretendentów do tytułu, która bije wszelkie rekordy pod względem skali. W tegorocznej rywalizacji wezmą udział 52 modele. Skąd pochodzą te auta? -
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
-
Test Jeep Avenger BEV – najmniejszy z gamy, ale z dużym charakterem
Zostaw komentarz: