Robert Kubica z drugiej linii!
Polak wystartuje do GP Japonii z 3. pozycji, tuż za kierowcami Red Bulla. Po deszczowej sobocie, niedzielny poranek przywitał kierowców ładną słoneczną pogodą.
| Sebastian Vettel po raz 13 z pole position! |
![]() |
|
fot. Red Bull
|
Na prawie suchym torze Suzuka odbyły się przesunięte na niedzielę kwalifikacje do GP Japonii. Większość kierowców wyjechała więc na miękkich oponach. Pomimo stresującej nieco dla fanów Roberta Kubicy drugiej sesji, w której Polak uzyskał 9. czas, końcówka okazała się znakomita. Szybsi od niego okazali się tylko kierowcy Red Bulla i Lewis Hamilton. Zespół McLaren zdecydował jednak wczoraj, że w jego bolidzie zostanie wymieniona skrzynia, co oczywiście powoduje przesunięcie zawodnika na starcie do wyścigu o 5 miejsc. Obok Roberta Kubicy wystartuje jutro z 4. pola Fernando Alonso. Niestety, dla zespołu Ferrari, do pierwszej dziesiątki nie udało się zakwalifikować Felippe Massie. Jenson Button zastosował dziś inną niż wszyscy strategię, wyjeżdżając na początku Q1 na oponach przejściowych, a następnie pod koniec Q3 używając twardych opon. Trudno powiedzieć, czy przyniosło to oczekiwane efekty – ciągle jeszcze panujący mistrz świata uzyskał 6. czas kwalifikacji.
Dobrze poradził sobie zespół Williamsa, którego obydwaj kierowcy znaleźli się w pierwszej dziesiątce. Jak zwykle Nico Rosberg okazał się szybszy od Michaela Schumachera i to w Q3 aż o ponad 0,5 sekundy.
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.

Zostaw komentarz: