Robert Kubica na podium!

To był zwariowany wyścig !  - powiedział Polak po GP Australii. W barwach BMW Sauber Kubica dwukrotnie mając możliwość uzyskania świetnego wyniku musiał zakończyć wyścigi w Melbourne przed czasem. Dzisiaj po pięknej jeździe stanął na drugim stopniu podium w Albert Park.

Wreszcie można otworzyć szampana!
fot. Renault

W swojej wypowiedzi po wyścigu z pewnością szczęśliwy ale z właściwym sobie dystansem Robert Kubica przyznał, że był to trudny wyścig. – Na intermediatach samochód miał niewłaściwy balans był trudny do prowadzenia. Oczywiście to dotyczyło nie tylko mnie . Po 20 okrążeniach opony w zasadzie się skończyły, więc utrzymanie dystansu przed Hamiltonem, a potem Massą wymagało bezbłędnej jazdy. To był zwariowany wyścig.
Robert Kubica już na pierwszym zakręcie wykazał się olbrzymią rozwagą. Zahamował w odpowiednim miejscu i czasie, aby nie zaangażować się w zamieszanie spowodowane kolizją Schumachera i Alonso. Jechał skoncentrowany i nie popełnił dzisiaj żadnego błędu. Nie interesowało go – jak dopytującego nieco histerycznie przez radio Hamiltona – co dzieje się z innymi zawodnikami. Ponownie pokazał, że dzięki swoim umiejętnościom i talentowi jest w stanie wykorzystać możliwości samochodu w 100%, a może nawet wyciągnąć z

Radość zawodnika i szefa
fot. Renault

niego więcej… Polak był dzisiaj najlepszym zawodnikiem na torze.

Jak zapora dla konkurentów stały dziś na starcie drugiego wyścigu sezonu 2010 dwa bolidy Red Bull. Albert Park przywitał kierowców pochmurna pogodą, a nawet lekkim deszczem.  Start do GP Australii powinien być chyba pokazywany adeptom w celach instruktażowych. Wszystko wskazywało na to, że bardzo trudno będzie kierowcom Ferrari i Jensonowi  Buttonowi przedostać się przed zawodników Red Bulla. A jednak fantastycznym startem popisało się dwóch zawodników – Felipe Massa i Robert Kubica! Massa z 5. pozycji przedostał się natychmiast po starcie pomiędzy Buttonem i Alonso przed Marka Webbera. I jakby symultanicznie z Brazylijczykiem postępował Robert Kubica startujący z 9 pola, zyskując aż 5 pozycji.  Zamieszanie po pierwszym zakręcie, w którym brali udział Schumacher i Alonso spowodowało, że już podczas pierwszego okrążenia na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa.  
 Zaskoczeniem była następnie decyzja zespołu McLaren o zmianie opon z przejściowych na slicki w bolidzie Jensona Buttona. Szczególnie, że zespół Red Bull podał Sebastianowi Vettelowi informację o spodziewanym deszczu. Button powiedział podczas konferencji prasowej po wyścigu – Pomyślałem, że to decyzja granicząca z katastrofą! Okazało się jednak, że McLaren postąpił słusznie. Za nim podążyły inne zespoły.  

Co tu dużo mówić, niedziela 28 marca nie była dobrym dniem dla zespołu Red Bull. Z nadziejami na zwycięstwo, a może nawet podwójny triumf, zespół z całą pewnością musi zacząć pracować nad niezawodnością swoich bolidów. Jest to temat poruszany już przez nas od zeszłego roku. Niestety, tak bardzo jak genialne są konstrukcje Adriana Newey’a , tak bardzo ciągle coś przeszkadza – głównie Sebastianowi Vettelowi dokończyć spokojnie wyścig na takiej pozycji, jaką sobie wypracował. Czy zespół o takich aspiracjach nie powinien dopilnować, aby świeca nie była jednak wadliwa – tak jak to stało się w GP Bahrajnu – albo zawieszenie, czy układ hamulcowy działał sprawnie? Jeśli Red Bull nie znajdzie rozwiązania tych problemów – strata 50 punktów – jaką ma dziś Vettel  – może się w zastraszającym tempie powiększać. Szkoda byłoby przecież, aby tak uzdolniony kierowca, dysponujący do tego naprawdę świetnym konstrukcyjnie samochodem, nie mógł znajdować się w czołówce stawki Mistrzostw.  
Co gorsza, także Mark Webber mógł zakończyć dzisiejszy wyścig ze znacznie lepszym wynikiem. Na jednym z ostatnich okrążeń podczas walki Lewisa Hamiltona i Fernando Alonso Australijczyk nie dohamował wystarczająco sprawnie znajdując się za tymi dwoma zawodnikami, co spowodowało kolizję z  bolidem Hamiltona. Wynikiem był spadek o kilka pozycji zarówno kierowcy McLarena jak i Red Bulla.  Jak sam Australijczyk stwierdził po GP – To był mój błąd.

Podsumowując – to był piękny wyścig! Niech zastanowią się nad swoimi rozważaniami ci, którzy twierdzą, że w dzisiejszej F1 nie ma jak wyprzedzać i wyścigi są nieciekawe. Jeżeli to, co działo się dziś na torze w Melbourne nie przekona malkontentów, to należy dać im chyba już spokój….

Poz.

Nr

Kierowca

Zespół

Liczba
okrążeń

Czas

Poz. startowa

Punkty

1

1

Jenson Button

McLaren-Mercedes

58

1:33.36,531

4

25

2

11

Robert Kubica

Renault

58

+12.0 sek

9

18

3

7

Felipe Massa

Ferrari

58

+14.4 sek

5

15

4

8

Fernando Alonso

Ferrari

58

+16.3 sek

3

12

5

4

Nico Rosberg

Mercedes Benz GP

58

+16.6 sek

6

10

6

2

Lewis Hamilton

McLaren-Mercedes

58

+29.8 sek

11

8

7

15

Vitantonio Liuzzi

Force India-Mercedes

58

+59.8 sek

13

6

8

9

Rubens Barrichello

Williams-Cosworth

58

+60.5 sek

8

4

9

6

Mark Webber

RBR-Renault

58

+67.3 sek

2

2

10

3

Michael Schumacher

Mercedes Benz GP

58

+69.3 sek

7

1

11

17

Jaime Alguersuari

STR-Ferrari

58

+71.3 sek

17

12

22

Pedro de la Rosa

BMW Sauber-Ferrari

58

+74.0 sek

14

13

19

Heikki Kovalainen

Lotus-Cosworth

56

+2 okr.

19

14

20

Karun Chandhok

HRT-Cosworth

53

+5 okr.

24

Ret

24

Timo Glock

Virgin-Cosworth

41

+17 okr.

21

Ret

25

Lucas di Grassi

Virgin-Cosworth

26

+32 okr.

22

Ret

5

Sebastian Vettel

RBR-Renault

25

+33 okr.

1

Ret

14

Adrian Sutil

Force India-Mercedes

9

+49 okr.

10

Ret

12

Vitaly Petrov

Renault

9

+49 okr.

18

Ret

21

Bruno Senna

HRT-Cosworth

4

+54 okr.

23

Ret

16

Sebastien Buemi

STR-Ferrari

0

+58 okr.

12

Ret

10

Nico Hulkenberg

Williams-Cosworth

0

+58 okr.

15

Ret

23

Kamui Kobayashi

BMW Sauber-Ferrari

0

+58 okr.

16

Ret

18

Jarno Trulli

Lotus-Cosworth

0

+58 okr.

20

 

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze