Relacja z motocrossowej klasyfikacji kobiet w Człuchowie
Pesymiści twierdzili, że maszyna startowa będzie pusta, optymiści stawiali na trzy, cztery zawodniczki. Tymczasem do Człuchowa na zawody motocrossowe przyjechało rywalizować dziewięć motocyklistek.
Zapowiedź i zasady klasyfikacji pań w motocrossowych zawodach w Człuchowie opisywałyśmy wcześniej tutaj.
![]() |
fot. Ewa Jeżak
|
Do Człuchowa przyjechało rywalizować dziewięć motocyklistek: Joanna Miller, Żaneta Zacharewicz, Wiktoria Horodyńska, Kinga Gajewska, Alicja Brudniak, Monika Kaniewska, Kamila Kardasz, Kasia Śrom i Ola Rybczyńska (ta ostatnia z powodu przeziębienia nie wystartowała).
Całej stawce od początku do końca przewodziła oczywiście Joasia Miller, która mimo kontuzji zdecydowała się na start, ale i pozostałym dziewczynom nie brakowało woli walki. Tym bardziej, że kilkutysięczna publiczność zgromadzona wokół toru gorąco im dopingowała. Widowiskowe hopy Żanety i Wiktorii, zażarty bój, jaki stoczyły jadące na końcu stawki Katarzyna i Kamila, konsekwentna i równa jazda Moniki i Alicji wzbudziły entuzjazm wśród licznie zgromadzonych fanów motocrossu. Wyścig trwał 15 minut, czyli dwa okrążenia – wszystkie zawodniczki dojechały do mety.
Joanna Miller
– Pojechałam mimo nie najlepszej formy, ale nie wyobrażałam sobie, żeby mogło mnie zabraknąć na takiej imprezie. Trzymam kciuki, aby w przyszłym roku było nas jeszcze więcej.
![]() |
fot. Ewa Jeżak
|
Żaneta Zacharewicz
– Moim skromnym zdaniem start kobiet w Człuchowie to było trafne przedsięwzięcie. Przede wszystkim zgromadziło czołówkę chętnych i odważnych zawodniczek. Faktem jest, że poziom był zróżnicowany, jednak mam nadzieję, że zmobilizuje do czynnego treningu, aby w przyszłym toku podnieść poziom rywalizacji. Ogólne wrażenie jak najbardziej pozytywne, nowe doświadczenia, nowy kierunek w motocrossie polskim. Czekam na nowy sezon kobiet.
Kinga Gajewska
– Wiedziałam, że będzie super. I było. Wszystkie się już zaprzyjaźniłyśmy, świetnym pomysłem było to, że wydzielono dla nas oddzielne miejsce w parku maszyn, gdzie mogłyśmy się lepiej poznać. Do tej pory startowałam głównie w cross country i dlatego nie wyszedł mi trochę start, ale do przyszłorocznych zawodów będę już przygotowana na sto procent.
Alicja Brudniak
– Musiałam przejechać prawie tysiąc kilometrów, żeby wystartować w Człuchowie. Ale było warto! Nareszcie można było powalczyć, a nie ciągnąć się w ogonie podczas zawodów, na których startują faceci.
Wyniki:
1. Joanna Miller (AMK Człuchów) – KTM
2. Żaneta Zacharewicz (KM Cisy Nowogard) – Suzuki
3. Wiktoria Horodyńska (KKM Wena Kielce) – Honda
4. Monika Kaniewska (niezrzeszona) – Honda
5. Alicja Brudniak (niezrzeszona) – KTM
6. Kinga Gajewska (niezrzeszona) – Honda
7. Katarzyna Śrom (OKM Ostrów) – Yamaha
8. Kamila Kardasz (A. Opole) – Yamaha
Najnowsze
-
Nocleg pod namiotem czy w kamperze? Porównanie opcji dla fanów motoryzacji
Coraz więcej osób odkrywa uroki podróżowania bez sztywnych planów i rezerwacji hoteli. Dla fanów motoryzacji to naturalne – auto czy motocykl daje wolność, a nocleg w kamperze lub pod namiotem pozwala zatrzymać się tam, gdzie akurat prowadzi droga. Obie opcje mają swój niepowtarzalny klimat, ale też różne wymagania i ograniczenia. -
Test Peugeot 408 GT: masaż na trasie i pazury na ulicy
-
Test Ford Bronco Badlands – powrót legendy na bezdroża
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
-
Do końca wakacji paliwo będzie tańsze? Eksperci ostrzegają: jesienią czeka nas podwyżka, zwłaszcza ON
Zostaw komentarz: