Red Bull X-Fighters Poznań 2011 – relacja, galeria, film

Po trzyletniej przerwie po raz kolejny do naszego kraju zawitała najważniejsza i największa seria zawodów FMX, Red Bull X-Fighters! W pierwszy weekend sierpnia Stadion Miejski w Poznaniu zamienił się w miejsce rywalizacji najlepszych na świecie riderów FMX - relacjonuje Celestyna Kubus.

Do zbudowania toru wykorzystano ponad 440 ciężarówek ziemi, z której powstały przeszkody umożliwiające najdłuższe i najwyższe skoki w historii tegorocznej serii. Największa rampa pozwalała zawodnikom na oddawanie 36 metrowych skoków osiągających wysokość do 15 metrów!

fot. Red Bull

Spore kłopoty organizatorom sprawiła pogoda. Ulewa, która przeszła nad Poznaniem w przeddzień zawodów spowodowała, że tor był mokry i z tego też powodu wielokrotnie przesuwano lub odwoływano treningi. Ogromnym pechowcem po raz kolejny był Andre Villa, Norweg chyba nie będzie mile wspominał kolejnej wizyty w naszym kraju. Podobnie jak trzy lata temu, dotychczasowy lider klasyfikacji generalnej podczas kwalifikacji zaliczył bardzo groźny upadek i ze złamaną nogą trafił do szpitala. Ze startu w Poznaniu musiał także zrezygnować Szwajcar Mat Rebeaud, również z powodu kontuzji. Do samego końca pod dużym znakiem zapytania stało rozegranie całych zawodów. W sobotę, mimo poprawy pogody tor budowany przez kilka ostatnich tygodni, na kilka godzin przed rozpoczęciem imprezy nie nadawał się do jazdy. Zawodnicy nie mogli wykonać sesji treningowej. Z powodu sporego opóźnienia, zawody rozpoczęły się z lekkim poślizgiem i od drugiej rundy. Zamiast 12 zawodników zobaczyliśmy jedynie siedmiu a o miejsce w finale rywalizowali, Nate Adams, Dany Torres, Petr Pilat, Eigo Sato, Javier Villegas, Maikel Melero i Adam Jones. 

Bezkonkurencyjni okazali się dwaj zawodnicy, świeżo upieczony dwukrotny złoty medalista X Games, Nate Adams, oraz Hiszpan Dany Torres. To właśnie przejazdy tych dwóch zawodników wzbudzały najwięcej emocji wśród 35 – tysięcznego tłumu na poznańskim stadionie. Nie zabrakło potężnych Whipów, wielu kombinacji Flipów, ale także kilku klasycznych trików, takich jak Seat Grab, Indian Air czy Flinstone. Wszyscy zawodnicy podkreślali, że tor był dość trudny i nawet ci najlepsi mieli z nim spore kłopoty. W przejazdach finałowych problemy z pokonaniem tak dużych dystansów miał nawet dwukrotny mistrz Światowej Serii Red Bull X-Fighters – Amerykanin, Nate Adams. „W trakcie lotu wykonujemy triki, dlatego koordynacja przy tak dużych odległościach jest bardzo ważna” powiedział na konferencji prasowej triumfator z Poznania. „Podczas ostatniego skoku mój motocykl obrócił się zbyt mocno i wylądowałem tylko na przednim kole. Na szczęście udało mi się opanować sytuację i dzięki temu pokonałem Torresa.” Hiszpan zapowiedział, że w trakcie finałowego pojedynku w Australii nie zamierza oddać łatwo walki o mistrzowski tytuł. „Nie byłem w pełni zadowolony ze swoich przejazdów i miejsca, które zająłem. Dlatego teraz będę trenował jeszcze mocniej, by zdobyć upragniony tytuł” powiedział Torres po zakończeniu rywalizacji. Trzecie miejsce zajął, najstarszy ze startujących zawodników, Japończyk, Eigo Sato. „Nie były to moje najlepsze przejazdy, ale biorąc pod uwagę to, że wróciłem niedawno po kontuzji, jest się z czego cieszyć. Wizytę w Polsce potraktowałem jako dobrą zabawę i tak też było. Wielkie podziękowania dla wszystkich którzy pracowali nad tym aby tor doprowadzić do porządku” – podsumował.

fot. Red Bull

Za nami zawody, które co roku przyciągają na areny tysiące kibiców rządnych niezwykłych emocji i nieziemskich trików w wykonaniu najlepszy zawodników FMX. Byli i kibice i najlepsi riderzy ale mimo to pozostał pewien niedosyt. Na pogodę wpływu nie mamy, jednak z powodu opóźnień, problemu z torem, rozegrano zaledwie druga serię, podczas której zawodnicy zaprezentowali się z  dobrej strony, ale zabrakło tego czegoś co mogłoby zachwycić. Nie było szału na trybunach, poza nielicznymi jednostkami próbującymi rozruszać towarzystwo, większość zachowywała się jak na pikniku. Zabrakło dodatkowych atrakcji. Był minutowy przejazd Jakuba Przygońskiego na „Dakarówce”, który wwiózł na tor piłkarza Bartosza Bosackiego i trzyminutowy pokaz VW Touareg, z którego wysiadł Adam Małysz. Koncert góralskiej kapeli okazał się kompletnym niewypałem, z powodu fatalnego nagłośnienia, natomiast prowadzący imprezę, mam wrażenie że nie do końca mieli pojęcie o czym mówią. Zamiast kombinacji tricków mówili o „niesamowitych kombinatorach”. W pewnym momencie zgromadzeni na stadionie mogli również dowiedzieć się, że jesteśmy we Wrocławiu… Dlaczego nie idąc za przykładem innych krajów, w przerwie pomiędzy przejazdami nie możemy zaprezentować tego co u nas najlepsze, mamy Tadka Błażusiaka (świeżo upieczony złoty medalista X Games), mamy Orlen Team, mamy żużlowców, Krzysztofa Hołowczyca i kilku innych. Podczas zawodów w Madrycie, Hiszpanie potrafią pochwalić się Comą, Cervantesem, Crlosem Sainzem i innymi, a my? Chyba warto by było wykorzystać taką okazję i bardziej wypromować polski sport motorowy, no ale to może tylko moje zdanie.

fot. Red Bull

Ostatnie zawody z serii Red Bull X-Fighters 2011 zostaną rozegrane 17 września w Sydney. Australia po raz pierwszy w historii będzie gospodarzem tych największych zawodów Freestyle Motocross. 

Finałowe wyniki Red Bull X-Fighters Poznań, Polska 2011:

1. Nate Adams (USA)

2. Dany Torres (ESP)

3. Eigo Sato (JPN)

4. Javier Villegas (CHL)

5. Maikel Melero (ESP)

6. Petr Pilat (CZE)

7. Adam Jones (USA)

8. Andre Villa (NOR)

9. Libor Podmol (CZE)

10. Beau Bamburg (USA)

11. Jackson Strong (AUS)

Klasyfikacja generalna Red Bull X-Fighters Tour (Top 10):

1. Nate Adams 365

2. Dany Torres 325

3. Andrè Villa 270

4. Blake Williams215

5. Eigo Sato180

6. Robbie Maddison 160

7. Javier Villegas 140

8. Josh Sheehan 130

9. Adam Jones 125

10. Maikel Melero 115

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze