Puchar Świata Enduro Kobiet – już w 2010 w Polsce

W przyszłym roku wystartuje oficjalny Puchar Enduro tylko dla kobiet - poinformowała międzynarodowa federacja motocyklowa - FIM. Co więcej, jedna z eliminacji odbędzie się w Polsce, w Kwidzyniu. O zdanie na ten temat pytamy Łucję Kryńską, trenerkę kobiecej sekcji enduro.

 

fot. Łucja Kryńska

FIM zapoczątkował mistrzostwa dla Pań prawie 10 lat temu organizując Indywidualny Puchar Kobiet w Trialu. W latach 2003-2005 odbywały się także Puchary Kobiet w rajdach motocyklowych i w motocrossie. Wreszcie w 2006 roku organizacja zdecydowała o stworzeniu Komisji ds. Kobiet w Sportach Motocyklowych. Chodziło o wyrównanie możliwości startów kobiet w tych dyscyplinach, a także o kooperację z innymi komisjami ds. sportów, by promować i zachęcić motocyklistki do udziału w oficjalnych zawodach.

Postanowiono zatem niedawno, że w sezonie 2010 FIM zorganizuje Puchar Świata Enduro Kobiet, składający się z trzech wyścigów, które odbędą się w dwóch rundach. Zawody będą towarzyszyć niezwykle popularnym Mistrzostwom Świata Enduro. Do finałowej klasyfikacji będą brane pod uwagę cztery najlepsze rezultaty ze wszystkich sześciu startów. Na pewnych odcinkach trasy zostaną przeprowadzone modyfikacje, by umożliwić zawodniczkom ukończenie wyścigu.

fot. Łucja Kryńska

Regulamin techniczny i sportowy będzie dostępny od początku stycznia 2010 r.

Data

22-23 maja – Lovere (Włochy)

12-13 czerwca – Kwidzyn (Polska)

25-26 września – Noiretable (Francja)

 

 

 

Beaulah Schoeman
fot. FIM

Beaulah Schoeman, prezes Komisji ds. Kobiet w Sportach Motocyklowych:

– Wprowadzenie Pucharu Świata Enduro Kobiet ponownie podkreśla zaangażowanie FIM-u w promowanie kobiet na motocyklach, a ta decyzja jest oczywiście ciepło przyjęta przez Komisję. W jej imieniu oraz wszystkich motocyklistek, życzymy najlepszych rezultatów każdej zawodniczce, która wystartuje w Pucharze.

Amedeo Michelotti, prezes Komisji ds. Enduro i Rajdów Cross-Country:

– Komisja jest dumna ze stworzenia Pucharu Kobiet w Enduro, który umożliwi każdej motocyklistce startującej w tej dyscyplinie wykazanie się w świetle reflektorów i zarazem pokaże, że płeć piękna także bierze udział w tym sporcie. W tegorocznym ISDE w Figueira da Foz w Portugalii (sześciodniowy, trudny rajd enduro), wzieło udział nie mniej niż pięć kobiecych zespołów narodowych i wszystkie zawodniczki ukończyły wyścig! Życzymy Pucharowi długoletniego stażu i mamy nadzieję, że będzie bardzo popularny wśród kobiet na świecie.

Dziewczyny w terenie świetnie sobie radzą
fot. Łucja Kryńska

Łucja Kryńska – trener kobiecej sekcji enduro przy Motocyklowej Szkole Jazdy Pro-Motor:

– Kobiecy Puchar, to ważne wydarzenie dla wielu zawodniczek z całego świata i wielu kibiców.

– Będziesz startować?

– Nie startuję w zawodach – nie przepadam za rywalizacją. Jednak kobiece WEC, to prawdziwe święto wszystkich jeżdżących enduro dziewczyn i gdyby nie konieczność dłuższej rehabilitacji po wypadku, na pewno wystartowałabym w biegu dla amatorów. Jeśli w 2011 roku Polska znów będzie gospodarzem jednej z rund kobiecego Pucharu, postaramy się amatorsko wystartować większą grupą dzielnych endurowych niewiast – trzymajcie za nas kciuki!

fot. Kinga Wachowska

– Czy wg Ciebie do Kwidzynia przyjedzie dużo kibicek?

– Kobiety od zawsze towarzyszą zawodom endurowym i MX. Stanowią najwierniejszą i często jedyną! grupę fanów oraz grupę wsparcia dla swoich „misiów” i „twardzieli”, z którymi dzielą tę mało delikatną pasję. W teamach zawodowych także pracują kobiety. Najważniejszy jest jednak fakt, że coraz więcej dziewczyn zaczyna jeździć enduro i MX. Z moich doświadczeń wynika, że kobiety chcą się szkolić, ćwiczyć technikę, zrozumieć zjawiska i procesy zachodzące podczas jazdy. Obserwują style jazdy najlepszych i próbują wyciągać wnioski. To będzie najdynamiczniej rosnąca liczebnie grupa kobiet-kibiców. Jak wiele z nich przyjedzie do Kwidzynia? – tego nie wiem. Ale w przyszłym roku, będzie ich na pewno jeszcze więcej.
Pro-Motorowa kobieca sekcja enduro (zwana pieszczotliwie „Femduro Team”) oczywiście stawi się w Kwidzyniu i postara się bardzo wesoło i kolorowo dopingować zawodniczki do wspaniałej walki na torze. Damy z siebie wszystko! Może kobiety nie będą najliczniejszą grupą zawodników na mistrzostwach, ale za to najgoręcej dopingowaną przez fanów tego sportu (no… może poza Bartkiem Obłuckim, ale jemu, to i my pokibicujemy z wielką przyjemnością.

Kobiety na motocyklach są bardzo odważne.
fot. Kinga Wachowska

– Co sądzisz o samym pomyśle? Uważasz, że brakowało tego typu imprezy?

Mogę tylko powiedzieć, że czekałam na taką imprezę od wielu lat. Na świecie jest wiele bardzo utalentowanych zawodniczek, które dotąd startowały jedynie w lokalnych, narodowych mistrzostwach lub jeździły właściwie tylko w rajdach enduro. Z radością obserwowałam coraz liczniejsze starty kobiet w ISDE i w pojedynczych eliminacjach WEC. Nie miały oczywiście szans na podjęcie wyrównanej walki z mężczyznami, ale sam fakt, że zdecydowały się na tak wyczerpujące fizycznie wyzwanie, budził ogromny respekt. Nie będzie to wybitnie odkrywcze gdy powiem, że start w kilkudniowych zawodach wymaga świetnego przygotowania, co oczywiście przekłada się na niewyobrażalną ilość godzin ciężkiej, fizycznej pracy. Kobiece WEC, to również szansa dla młodego pokolenia zawodniczek. Coraz więcej dziewczynek jeździ w zawodach MX i trialowych, a naturalnym procesem obserwowanym od lat jest „przeszczepienie” zawodników z tych dyscyplin do enduro (które wymaga nieco większego doświadczenia). Myślę, że z każdym rokiem coraz więcej kobiet będzie startowało w kobiecym WEC i mam nadzieję, że niejeden talent nam się w tym czasie objawi. Inną kwestią jest oczywiście bardzo wysoki prestiż WEC. Jeżdżące enduro zawodniczki zasługują, by mieć swój Puchar w zawodach tej rangi.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze